O cechach fizycznych Biesków wiemy prawie wszystko. A teraz z innej mańki - komu te góry kojarzą się sentymentalnie? By nie rzec - intymnie?
Bo wiecie... Facet + baba... Zachód słońca + piwo... Fajne okoliczności przyrody + piwo...
Na moich oczach, w 1998 roku, poznało się dwoje fajnych ludzi. On z Piły, ona z Wrocławia. Ona wróciła do domu wcześniej, on do niej dojechał. Ona w progu obrzuciła go wzrokiem i nie znoszącym sprzeciwu tonem nakazała: "Do wanny!"
Upłynęło trochę wody w Sanie i teraz mają dwóch synów - 10 i 8 lat. Dobrze im. I dobrze im tak! :D
Czy ktoś ma podobne wspomnienia?
Update: oczywiście był to Rok Pański 1988. Inaczej wiek synów byłby absurdalny![]()
Zakładki