E.Dzikowska "Artyści mówią"
E.Dzikowska "Artyści mówią"
Jadwiga Dabulewicz-Rutkowska "Poezja, proza i dramat : pamiętnik nastolatki : Lwów 1939-1941"
Pamietnik pisany od września 1939 do września 1941, w chwili wybuchu wojny autorka ma 14 lat, można zrozumieć jak działał system wywozów NKWD, kto najcześciej był konfidentem, dlaczego ludzie sami się zapisywali do kołchozu, itp. mnóstwo ciekawych obserwacji.
"Długi marsz" Sławomir Rawicz - (Giliński właściwie a taka to historia dziwna że ktoś komuś ukradł historię, zainteresowani wyszukają co trzeba :) Wiosną 1941 roku 26-letni porucznik kawalerii organizuje ucieczkę z obozu na Syberii. Sześciu więźniów przedziera się przez tajgę, wyżyny Mongolii, pustynię Gobi, Tybet, Himalaje, do brytyjskich Indii - ponad 6000km. Bez mapy, kompasu, ale za to z siekierą i nożem. Trasę ich ucieczki przemierzyło kilka ekspedycji.... wyszedł też niedawno film oparty na podstawie tej książki - Niepokonani (The Way Back)
Tylko saga o Diunie !!! Nie ma lepszej książki we wszechświecie
Leszek Mazan „Kraków na słodko"
na tle histori czekolady, losy krakowskiego Króla Czekolady, który od podstaw stworzył czekoladowe imperium, którego kultowe wyroby jadamy do dziś, np. batonik Danusia ma juz 100 lat. Przy okazji dowiemy sie gdzie się znajduje najstarsza zachowana kostka czekolady (króla Stanisawa), że kiedyś pijano czekoladę bo wierzona że działa jak afrodyzjak. Kiedy się odbył w Polsce pierwszy ślub z Murzynem, oraz że pierszy Mulat urodził sie w XVI w. dlaczego musiała wyjechać Helena Martini i mnóstwo obyczajowych i historycznych ciekwostek. Sporo też fotografii wiec to po troszę album. Zabierając sie za czytnie, warto się zaoptrzyć w słodką rozkszną czekoladę.
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
Ostanimi dniami wpadło mi do hamaka kilka książek Tiziano Terzaniego... polecam szczerze... jeden z największych dziennikarzy XXw.
"Powiedział mi wróżbita"Wybitny, światowej sławy reportażysta - ostrzeżony w Hongkongu przez wróżbitę , że nadejdzie rok, gdy latanie samolotem będzie dla niego śmiertelnym zagrożeniem, postanowił przemieszczać się tradycyjnie, jak dawni podróżnicy. Powiedział później: "Decyzja okazała się znakomita, a rok 1993 - jednym z najbardziej niezwykłych. Przepowiedziano mi śmierć, a tymczasem odżyłem''. Pieszo, łodzią, autobusem, samochodem i pociągiem odwiedził Birmę, Tajlandię, Laos, Kambodżę, Wietnam, Chiny, Mongolię, Indonezję, Singapur i Malezję. Wszędzie szukał kontaktów z wróżbitami, jasnowidzami, szamanami, co sprawiło, że z coraz większym zrozumieniem i szacunkiem odnosił się do dawnych zwyczajów i przekonań, dziś zagrożonych przez agresywne formy zachodniej nowoczesności
na planów snucie
Kresy zapomniana ojczyzna – Krzysztof Hejke
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki