Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
Zachęcony przez Mallę zachęconą przez Włóczykija i Slava sięgnąłem po tą powieść i na kilka popołudni przepadłem dla otoczenia. Książka przepyszna, tłusta (prawie 900 stron) a mimo to pozostawia niedosyt. Mam tylko jedno ale do autora o to, że troszkę za ostro potraktował jednego z bohaterów i zrobił mu to co zrobił!
(...)
Czyli wyszło na to, że Malla jest niewrażliwa i ja też.
Po tej zachęcie to ja podchodziłem do tej książki jak pies do jeża Bo zdecydowanie jestem wrażliwy i nie bardzo lubię westerny. Choć np. bardzo mi się podobała „Nienawistna ósemka” i mini serial „Bezbożnicy”. I wg mnie powieść „Na południe od Brazos” to właśnie taki trochę inny western, który okazał się wspaniały!
Wtóruję więc zachętom Włóczykija i Malli oraz „USA Today”, zacytowanego na ostatniej stronie okładki powieści:
„Jeśli miałbyś w swoim życiu przeczytać tylko jeden western, przeczytaj »Na południe od Brazos«”.
Gdyby przypadkiem ktoś jeszcze nie przeczytał "Na południe od Brazos", to może zachęci go poniższy (pod linkiem) tekst. W zakończeniu wskazuję możliwość dotarcia w Internecie do ekranizacji, z polskimi napisami i bez reklam.
https://kazimierzrygiel.blogspot.com...tor-larry.html