Zamieściłeś Bertrandzie zdjęcie grobu Jędrka Połoniny.
Pozwól, że uzupełnię relację o jeszcze jedno zdjęcie z najbliższego sąsiedztwa. To nowa cerkiew, obok cmentarza. Stan z maja 2005r
Długi
Zamieściłeś Bertrandzie zdjęcie grobu Jędrka Połoniny.
Pozwól, że uzupełnię relację o jeszcze jedno zdjęcie z najbliższego sąsiedztwa. To nowa cerkiew, obok cmentarza. Stan z maja 2005r
Długi
Dzięki jestem Ci zobowiązany.
Pozdrawiam
bertrand236
Dzien następny. Za 100 PLN od osoby jedziemy na zorganizowana wycieczkę do Lwowa. Wsiadamy do autobusu o godzinie 4:00 i w drogę. Jako przewodnik jedzie z nami Pani Maria Mnich, żona Leszka Mnicha :D Kobieta posiada niesamowicie dużą wiedzę o historii i terenach przez które przejeżdżamy. Do samej granicy w Medyce usta jej się nie zamykają. Granica. Czas przejazdu autobusu 2 godziny. Polacy "robią" nas szybko, Ukraincy zdecydowanie wolniej. Po stronie ukraińskiej jest WC. Niestety w stanie takim, że kożystaja z niego desperaci. Dalej jedziemy lekko wyboistą droga do Lwowa. Pani Marysia nadaje dalej. Mimo, że są wokoło dobre uprawne ziemie najczęściej oglądamy nieużytki.
"Mijaliśmy kolejne miasteczka i wioski...Wrażenia, jakbyśmy odjechali tysiące kilometrów na wschód. Rzucały sie w oczy niezagospodarowane ogromne połacie ziemi - tylko wokół domostw małe poletka z ziemniakami, kapustą, kukurydzą i warzywami. Nie sposób było oprzeć sie nacjonalistycznym wspomnieniom: kresy, Lwów, Zakarpacie, Podole...Apage satanas! - to do tych nacjonalizmów.
Do rzeczywistości przywoływała od czasu do czasu nawierzchnia drogi, która skutecznie wybijała z głowy rozważania nad zawiłościami polsko-ukraińskiej historii...
Za oknami łąki i pasące się na nich stada krów, koni, kóz, gęsi i kaczek. Biednie, ale tak jakoś "sielsko i anielsko" ... Tylko czemu nowe domy straszą brakiem wstawionych okien i drzwi i są już często zarośnięte chwastami i krzakami?
W każdej mniejszej czy większej miejscowości pobłyskiwał dach nowej lub też wyremontowanej świątyni. Ludzie wracają do swoich korzeni - powiedział nam jeden z pasażerów. Widocznie tego im trzeba...
Mijamy polskie pamiątki: zniszczone pałacyki i dwory, pomniki Mickiewicza, nazwy ulic - Kopernika, Krakowska, Mickiewicza... "Tylko koni żal..." /To cytat z relacji WojtkaR. Mam nadzieję Wojtku, że sie nie gniewasz?/
Wjeżdżamy do Lwowa. Nawierzchnia ulicy z bruku. Straaaaszne koleiny i dziury. Podobno Polacytaka kiepska nawierzchnię zrobili klikadziesiąt lat temu i nie przewidzieli że będa kiedyś jeździć TIRy i duże autobusy. Zatrzymujemy się. Wsiada do autobusu nowy przewodnik
bertrand236
i...?? prosimy o dalej...
Pozdrawiam
KaHa
i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D
Ale Kasiu nie tylko ja byłem tego lata w Bieszczadzie. Ciebie też tam widziano. i co? I nic????Zamieszczone przez KAHA
Pozdrawiam
bertrand236
16 sierpień
Tak naprawdę pierwszy dzień kuracji. Do obiadu nie mamy czasu pomyśleć o Bieszczadzie. Zabiegi, ich przekładanie, odpoczynek po nich. Kto był w sanatorium ten rozumie, a kto będzie ten zrozumie. Zresztą pada. Nie chce się wychodzić na deszcz. Po obiedzie przestało padać. Jedziemy zobaczyć jak wyglądają te miejsca, które zostały zalane przez wodę po pamiętnej burzy. Po drodze zatrzymujemy się w Hoczwi u Zdzisława Pękalskiego. Jak zwykle przyjmuje nas bardzo miło. Jest to prawdziwy gawędziarz, który ma w sobie to coś, co pozwala, że słuchają go z zainteresowanie i młodzi i starzy. Pokazał nam swoje nowe prace. Jest to naprawdę prawdziwy artysta malarz. Maluje na drewnie na starych i jeszcze starszych deskach, świńskich korytach i temu podobnych rzeczach. Jedziemy w stronę Baligrodu. W Zahoczewia Soczewka musiała nieźle szaleć. Jesteśmy przygnębieni tragedią ludzi, którzy przeżyli ten dzień grozy…
bertrand236
Wracamy z Renatką do sanatorium bardzo przygnebieni tragedią jaka sie tu odbyła. Po kloacji szybko kładziemy się spać, bo następnego dnia pobudka o godzinie 2:00 ....
bertrand236
kto gdzie kiedy???Zamieszczone przez bertrand236
Pozdrawiam
KaHa
i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D
Powiedzmy ogólnie: Piszący na tym Forum. Więc czekamy....Zamieszczone przez KAHA
Pozdrawiam
bertrand236
obiecuje ze jak w koncu uporam sie troche z robota to cos napisze... ale jeszcze sie z nia nie uporalam :( a co gorsza jest jej coraz wiecej... ;(Zamieszczone przez bertrand236
Pozdrawiam
KaHa
i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki