Strona 1 z 18 1 2 3 4 5 6 7 8 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 176

Wątek: Krótka relacja...

  1. #1
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Krótka relacja...

    Miałem szczęście znowu być w Bieszczadzie. Jeszcze przedwczoraj chodziłem po połoninach i rozmawiałem z Marysią Łapówną i Jabolem. Dzisiaj jestem juz w domu, a jutro, jutro ... idę do pracy. Żyję tylko nadzieją, że już niedługo pojadę tam znowu. Jak znajdę troche czasu to skrobnę od czasu do czasu jakieś wspomnienia z tego pobytu. To by było na tyle... Myślę, że CDN...
    Pozdrawiam
    bertrand236

  2. #2
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Krótka relacja cd

    12 sierpień
    Poznań. Ostatni dzień w pracy a d..a się już rwie w Bieszczady. W końcu nadchodzi upragniona godzina 15:00. Jestem wolny. Jadę do domu. Po drodze telefon od przyjaciela z Częstochowy. Dwa lata z rzędu jeździliśmy wspólnie na Bieszczadzkie Anioły. W tym roku mu nie pasowało. Odbieram i słyszę pytanie: Gdzie jesteś, bo my dojeżdżamy do Gorlic. Zdumienie i szok…. Plany się im zmieniły i pognali w Bieszczad. Są to ludzie zakochani w SDM, i Bieszczadzkich Aniołach, nie w Bieszczadzie jak ja. Ale miło mi jest. W domu obiad zapakowanie auta i wyjazd. Dzwonię do Jabola i wyznaję mu, że jestem już w drodze. Po drodze odbieram telefon od Barnaby, że też jedzie w Bieszczady, ale sznelcugiem. Pyta, czy go nie odbiorę z Zagórza. Czemu nie? Odbiorę Cię synu. Około północy dojeżdżam do Rzeszowa. Od lat w razie konieczności spędzenia noclegu w Rzeszowie zatrzymuję się w Zwięczycy w Zajeździe Pod Skrzydłami. Nie jest tanio /pokój 2 osobowy 150 PLN / ale lubię to miejsce. Przed snem SMS do Jabola z propozycja spotkania 13 sierpnia..
    bertrand236

  3. #3
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Krótka relacja C.D.

    13 sierpień
    8:30 po śniadaniu wyjeżdżamy z Rzeszowa. Dojeżdżamy do Polańczyka. Jako ludzie w wieku zaawansowanym urlop spędzamy w tym roku jako kuracjusze w sanatorium. Zameldowanie itd.. Wracamy do Zagórza po Barnabę. Już w Lesku tuż przed rondem niespodzianka. KOREK. Po 20 minutach stania zawracam. Jadę przez Tarnawę do Zagórza. Duże wrażenie robi na nas widok tego, co zrobiła mieszkańcom pamiętna burza. Dzwonie do Barnaby, żeby wysiadł w Sanoku. Jedziemy do Sanoka. Mamy 30 minut do przyjazdu pociągu. Dzwonie do Anyczki i proponuje spotkanie na pierogach w barze „Smak”. Anyczka propozycje przyjmuje. Pociąg się spóźnia. Nikt na stacji Sanok nie wie ile pociąg ma spóźnienia. Taka przypadłość XXI wieku. PKP nie wie, co to telefonia komórkowa, ba oni nawet chyba nie wiedzą o wynalazku niejakiego Bela. W końcu pociąg wtacza się na peron. Opóźnienie nie było duże około 10 min. Wsiadamy do Karawanu i jedziemy do baru Smak. Zamawiamy oczywiście pierogi. Są rzeczywiście wspaniałe ale ze względu na pore wyboru żadnego i zjadamy wszystkie, które zostały. Gorąco polecam. Nie jakieś rozmrażane, ale robione na miejscu. Palce lizać. Anyczki niet. Nie czekamy tylko odjazd. Do Zagórza. Tam jest Rajd starych motocykli. Mam zaproszenie od znajomego z Łańcuta. Pół godziny wystarcza na obejrzenie motocykli. Leszek namawia mnie na piwo, albo cos innego. Odmawiam. Jedziemy dalej. Postój w Kulasznem. Chwila zadumy nad grobem Jędrka Połoniny.
    Zdjecia zamieszczę później/Może :D Jak będą :D /
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    bertrand236

  4. #4
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie C.D.

    Komancza. Chcę pokazać synowi najpiękniejszą chatkę w Bieszczadzie. Włazimy na górę. Chatka jest otwarta. Robi wrażenie na Barnabie tak jak zrobiła na mnie. :o W chatce ktoś aktualnie mieszka, ale nie było go w domu. Wypijamy z synem po piwku. Renatka pije wodę mineralną. Odbieram SMS od Anyczki. Czekała na nas biedna w barze Smak do jego zamknięcia. Przykro mi jest, że się nie spotkaliśmy, :( ale serca nasze rwały się w Bieszczady. :D Wybacz mi Anyczko za to, że nie zadzwoniłem do Ciebie, że nie czekam już, ale wypadam w Bieszczad. Powinienem to zrobić. Mam nadzieję, że nie masz już o to do mnie żalu… Nadchodzi burza. Wyłączamy nasze komórki / oczywiście nie te szare i schodzimy w dół. Młody ma więcej siły. Zabiera kluczyki i idzie naprzód. My z Renatką statecznie aczkolwiek z pośpiechem. Zmoczeni znajdujemy się przy Karawanie. Barnaby niet. Zabłądził. Przylazł 20 minut po nas. Jedziemy do Cisnej. Po drodze schniemy. W Cisnej pełno ludzi. Myślałem, że będzie ich mniej ze względu na koncert w Górnej Wetlince. Kupujemy jakiś prowiant w SAMIE i tez jedziemy w tym kierunku. Zabieram na stopa jednego faceta z „garbem”. Po chwili wszyscy tego żałujemy. Facet nie mył się chyba klika dni. Albo on albo zawartość jego „garba” waniała niemiłosiernie. Szczęście, że to tylko kilka kilometrów Jest godzina 18:30 Wjeżdżam na teren campingu. Z trudem znajduje miejsce do zaparkowania. Tłumy ludzi. Ponieważ wiem, gdzie znajduje się mój przyjaciel z Częstochowy to znajdujemy go bez problemów. Godzinka rozmowy przy całkiem niezłej muzyce. Później ogłoszenie wyników konkursu piosenki. Ponieważ jestem kuracjuszem postanawiam wracać do sanatorium. Z wyjazdem z campingu nie miałem żadnych problemów, za to potem były schody. Kierowcy nie chcąc płacić za wjazd na camping parkowali po obu stronach drogi. Droga stała się prawie nieprzejezdna. Strach pomyśleć, co by się stało w razie jakiejkolwiek tragedii na koncercie. Było tam około 10 tys. ludzi. Żadna karetka, czy straż pożarna nie dojedzie. Znowu, jak od lat zawiedli organizatorzy. Po godzinie jesteśmy już w Wetlince. Jedziemy dalej, ludzie nadal idą na nocny koncert SDM. Ja wiem, że był to mój ostatni raz na Bieszczadzkich Aniołach. Żurek w Biesisku. Jak zwykle wspaniały. 6 PLN. Jedziemy do Cisnej. Zostawiamy tam Barnabę i mkniemy do Polańczyka. Po drodze widzimy ślady spustoszenia, jakie zrobiła pamiętna burza. W Polańczyku jesteśmy przed 23:00. Pielęgniarka nie chce nas wpuścić. Mówi, że mamy być w środku przed 22:00.
    Jak tu nie wierzyć w feralne trzynastki? Zgubiłem kartę SIM od telefonu służbowego.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    bertrand236

  5. #5
    Bieszczadnik Awatar Anyczka20
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Sanok / Dublin
    Postów
    751

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236
    Mam nadzieję, że nie masz już o to do mnie żalu…
    Nie no skad, wszystko sie dobrze skończyło Pozdrawiam Cię serdecznie Bertrandzie :D
    "Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,
    Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
    Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."

    www.anyczka20.fotosik.pl
    www.youtube.com/Anyczka24

  6. #6
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie C.D.

    Życia sanatoryjnego nie będę opisywał. Jak jesteśmy wolni jedziemy do Cisnej. Jedziemy przez Górzankę. Droga baaardzo kiepska, ale da się przejechać. Po drodze umawiam się z kolegą z Częstochowy w Siekierezadzie. Podjeżdżam pod lokal. Widzę ze zdumieniem auto innego mojego kolegi z Zielonej Góry. Razem spotyka się nas około 15 osób. Niezłe niezaplanowane spotkanie. Barnaba jest zniecierpliwiony. Chce w góry. Nie wypijamy nawet kawy i jedziemy w okolice Baligrodu. Razem z Renatką i Barnabą odwiedzamy chatkę. Jest w niej tak jak być powinno. Po wpisach do zeszytu utwierdzam się w przekonaniu, że jest to ulubiona chatka Jabola i Harnasia. Następnie łazimy po łąkach. Jest SUPER. Jesteśmy tylko my i Bieszczady. Nie widzimy nikogo. Na drodze napotykamy żuczka albo innego owada. Toczy sobie dwie kulki. Najpierw jedna o około 2 cm potem dotacza do niej drugą. Te kulki to małe kupy. Nie mamy czasu przyglądać się, dokąd on je toczy. Wspólnie dochodzimy do wniosku, że koło tych kup żuczek czuje smród i chce je od tego smrodu odtoczyć.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    bertrand236

  7. #7
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie

    Zrobiłeś zdjęcie na cmentarzu, a nowej cerkiewki nie uwieczniłeś?
    Jak byłem wiosną, to już kończyli budować.
    Długi

  8. #8
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie

    Jeszcze nie ogarnąłem wszystkich zdjęć.Puszczam to co mam pod ręką. Myślałem, ze sie odezwiesz w kwestii pierogów. :D

    pozdrawiam
    bertrand236

  9. #9
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,344

    Domyślnie

    Jadę w październiku na kolejną degustację
    Co do pierogów, byłem pewien, że pochwalisz. Problem w tym, że trzeba być wcześniej. Ja często wyjeżdżam na noc i w Sanoku jestem na śniadanie, w karcie mam wtedy wszystko.
    Czekam jeszcze na odzew tych, co próbowali w Piekiełku, które są lepsze.
    Już odzywały się głosy, że te w Lutowiskach
    Pozdrawiam
    Długi

  10. #10
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie

    Nie chcę sie wypowiadać za Jabola, ale bardzo mu smakowały w "Biesisku". A swoją szosą znajomy z Cisnej polecił mi jeszcze jeden bar w Sanoku. Może niebawem go sprawdzę.
    Pozdrawiam
    bertrand236

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Krótka notka o tym jak śnieżyca z Postołowa odjechała...
    Przez Syberyjczyk w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 24-03-2012, 23:23
  2. Rumunia. Krótka relacja
    Przez Wojtek1121 w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 06-08-2010, 18:29
  3. Krótka relacja z pierwszego wypadu
    Przez janek1984 w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 24-07-2009, 19:13
  4. Jabol i Bizonek znowu gdzieś poleźli...[krótka ;) relacja]
    Przez Jabol w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post / autor: 28-01-2006, 16:16
  5. krótka refleksja po zimowym wypadzie w Biesy
    Przez sprzysiezony w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 20-02-2004, 14:39

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •