Z tym zniechęcaniem to raczej syzyfowa praca, przynajmniej jeśli chodzi o to forum. Okłamywalibyśmy sami siebie mówiąc (mniej lub bardziej świadomie), że nie chcemy mieszkać w Bieszczadach czy łazić bieszczadzkimi szlakami (lub nieszlakami:)).
Ja w każdym razie nie zniechęcam się, marzę i mam nadzieję...Inna sprawa, że pewnie zupełnie nie zdaję sobie sprawy z trudów życia w Bieszczadach, bo byłam tam tylko kilka dni we wrześniu (i to przy pięknej pogodzie!). Po tych kilku dniach przyznać jednak muszę, że u Karoliny jest naprawdę pięknie i chętnie tam jeszcze zajżę :)
pozdrawiam wszystkich
Domina
Zakładki