ja tez juz kiedys pisalam o noclegach w Chmielu-nie pamietam jak babeczka sie nazywala - i tez mielismy nieprzyjemna historie. Kolezanka zarezerwowala noclegi (była z siostra i pieskami - dwa wilczury :D ). No i moiwla pani ze przyjedziemy na pozny obiad, mielismy sie zjawic nie wczxesniej niz na 18... no ale coz... Przyjechalismy i okazalo sie ze przyjechali warsiawiacy i miejsc juz nie ma... Swoja droga potem uslyszelismy komentarz ze babka ta jest strasznie lasa na pieniazki (dlatego mysle ze to na 100 % ta sama kobita)
Sytuacja ta zdazyla nam sie juz pare lat temu ale nadal niezbyt chetnie wybrala bym sie do Chmiela :(
Na szczescie w naszej historyjce wszystko skonczylo sie dobrze-nocowalismy w SR :)
Pozdrawiam
K.




Zakładki