Śledzę tę dyskusję od początku i w końcu chyba muszę coś napisać.
Przede wszystkim to mamy tu dwie wersje wydarzenia, obie mogą być prawdziwe tylko że faktów, a w zasadzie dowodów żadna ze stron nie przedstawiła.
Zamieszczone przez AisaZamieszczone przez WalkerJeśli Pani Maria przeżyła mocno tą historię to chyba nie ma problemu żeby przedstawiła biling telefoniczny (który każdy abonent może dostać) z tego feralnego dnia i sprawa będzie jasna czy telefonowała do Aisy czy nie. Zależy jej na oczyszczeniu swojego imienia więc to chyba nie problem?Zamieszczone przez Walker
Aisa - masz już tą notatkę z policji? Jesteś osobą bezpośrednio zainteresowaną sprawą więc policja powinna Ci taką notatkę wydać.Zamieszczone przez Aisa
Jeśli to nieprawda to chyba łatwo to zweryfikować? Myślę że Pani Maria (a lepiej ktoś bezstronny) bez problemu powinna uzyskać zaświadczenie z GGG że nie było skarg na jej gospodarstwo?Zamieszczone przez Aisa
Aisa - twierdzisz że masz potwierdzenie wpłaty. Wklej je tu na forum, w ten sposób obalisz przynajmniej jedno zdanie z tłumaczeń Pani Marii. A jeśli nie masz to jak chcecie dochodzić swoich praw i uwierzytelnić swoją wersję wydarzeń?Zamieszczone przez Tomek_J
To w końcu jak to jest? Tu piszesz że po Waszym telefonie Pani Maria rzuciła słuchawką, w pierwszym swoim poście piszesz że to Pani Maria 2 razy do Was dzwoniła...Zamieszczone przez Aisa
Generalnie - cała ta dyskusja jest jałowa i sieje tylko ferment. Dopóki nie pojawią się dowody (bilingi, kwitki wpłat, notki policji, zaświadczenie z GGG - wszystko można na forum wkleić) - a obu stronom wydaje się że zależy na wiarygodności - to nikt z nas nie może oceniać kto w tym sporze kłamie a kto mówi prawdę. Ja np uważam że Aisa nie ma powodu kłamać a Pani Maria (jeśli historia Aisy jest prawdziwa) ma taki powód. Co oczywiście nie znaczy że tak jest w istocie...
Dowody, dowody, dowody.... Albo zamknijmy ten wątek...
Zakładki