Strona 17 z 17 PierwszyPierwszy ... 7 10 11 12 13 14 15 16 17
Pokaż wyniki od 161 do 167 z 167

Wątek: Jak Jabol po wodzie wędrował...

  1. #161
    Bieszczadnik Awatar natasha
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Bronowice (wieś w centrum Krakowa :P)
    Postów
    198

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez joorg
    żeby było szybciej to nastepne relacje proponuje "jak Jabol na łyżwach wędrował "
    Lepiej nie.Bedzie co chwilę wpadał w poślizg, tłukł sobie zadek i potem rekonwalescencjował się tygodniami.Wtedy już go ani widu ani słychu nie będzie.I po co nam to?
    Cytat Zamieszczone przez Jabol
    To troche nieładnie by było niepokoić dzikie zwierzęta przy posiłku
    ja bym tam jednak zaniepokoiła nawet gdyby miały nabawić się wrzodów wilczych żołądków.
    Cytat Zamieszczone przez Jabol
    A jak wędkarz będzie chciał sie chwilke zdrzemnąć
    wędkarze nie drzemią gdy lowią.A może na odwrót?....
    Pozdrawiam-Gosia.

  2. #162
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez natasha
    Lepiej nie.Bedzie co chwilę wpadał w poślizg, tłukł sobie zadek i potem rekonwalescencjował się tygodniami.Wtedy już go ani widu ani słychu nie będzie.I po co nam to?
    Zgadzam sie...ani czytu czytu, ani piszu piszu
    Cytat Zamieszczone przez natasha
    wędkarze nie drzemią gdy lowią.A może na odwrót?....
    ...i przy tej zagadce mózg mi sie zapętlił Zagmatwałem się ... chyba musze się zresetować...Ech... jak ja dawno się nie zresetowałem żadym piwkiem czy inną tinkturą... :)
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  3. #163
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    ...Płyńmy dalej z tą relacją :)

    Po herbatce, rzecz jasna popłyneliśmy dalej...Niby to był leśny i odludny odcinek drogi, ale odgłosy pobliskich budów na Berestyszczach przypominały nam, że to odludzie niebawem sie zaludni... Powolutku też łapaliśmy wspólny rytm wiosłowania, odkryliśmy też, ze te trudnosci z utrzymaniem kursu zwiazane były z wywazeniem kajaka, eśli adam usadowił się bardziej po prawej , to kajak również dążył do wykonywania prawostronnych kółek...Po tym wielkopomnym odkryciu ekonomiczniej wydatkowaliśmy energię. Płynęło nam sie na tyle dobrze że gdy będąc miedzy wejściem do zat Czarnego, a Zahumijczykiem padło pytanie "płyniemy na piwko?"- odpowiedź była zgodna. Skierowaliśmy dziób kajaka w stronę spodziewanego piwnego źródełka... Kurs na Chrewt.
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  4. #164
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Chrewt nie jest (chyba na szczęście) dynamicznie rozwijającą się metropolią tętniącą życiem, toteż niespecjalnie (też na szczęście?) jest co opisywać w temacie pobytu tamże. Dopłynelismy za jachtklub do campingu. Tam przycumowaliśmy do jakiejś szkaradnej blaszanej łodzi kabinowej, która sylwetką trochę przypominała pierwszy pancernik "monitor" z amerykańskiej wojny secesyjnej. Przydał się nam ten "pancernik": posłuzył nam jako pomost, dzieki czemu uniknelismy niechybnego brodzenia przez płyciznę. :) Adam poszedł do sklepiku po "zaqpy" a ja oddałem się bezmyślnej wegetacji...Chrewt po sezonie...Kraina pliszek i wędkarzy...Miło...
    Chwile potem było jeszcze milej, bo mój przełyk i podniebienie było chłodzone przepływem chłodnego, musującego "napoju bogów"... Adam stwiedził ze musi popływać. Mus to mus, choć mimochodem oceniłem wysokość słońca nad horyzontem...
    On był na urlopie, a ja w pracy i mieliśmy jednak dość odmienne podejście do sprawy...
    Hmm...To co? Jeszcze chwilka bezmyślnej wegetacji...
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  5. #165
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Poczekałem aż załogant się wyszaleje, poczekałem aż wypije swoje pifencjo...I z radością powitałem moment odcumowania, bo łapy świerzbiły do wiosłowania...Przy wyjściu z zatoki powitał nas dość mocny wiatr, wiejący akurat w sprzyjającym nam kierunku...Jakoś jednocześnie naszła nas myśl o zmajstrowaniu czegoś w rodzaju żagla...Dopłyneliśmy do najbliższego brzegu, znalazłem leszczynke odpowiedniej długości i kalibru, do tego niby szoty i niby maszt z wiosła...i jeszcze peleryna przeciwdeszczowa... Małe abrakadabra... i oto mamy żagiel łaciński
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  6. #166
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie

    Takielunek do kajaka i spowrotem na wode Znów we łbie świta mi nadzieja: "Haha! To teraz trzymać kapelusze! Nadrobimy stracony czas Bez wysiłku :D wypływamy na środek jeziora... Ustawiamy sie plecami do wiatru...
    -Dobra... Stawiamy żagiel -mówię
    Adama dopadły jednak wątpliwości:
    -Kurde, trochę obciach...
    -Dawaj! Co sie przejmujesz Kto cie tu zna?
    Z całą pewnością ten i ów wędkarz zerkal od czasu do czasu na nasze żółte czółno, a co tam niech się dzieje coś na tym akwenie! Niech sie dziwują
    Z pewną nieśmiałością i zerkaniem na boki wsunął Adam koniec wiosła w kaptur peleryny...
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  7. #167
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jabol
    Z pewną nieśmiałością i zerkaniem na boki wsunął Adam koniec wiosła w kaptur peleryny...
    ale to jest dobre - a ja zerkam tu przed spaniem i tak sie pośmiałem... ze nie wiem czy teraz zasnę -- Jabol OK "dajesz z wiatrem"
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Gdzie się podział Jabol?
    Przez natasha w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 10-06-2012, 20:19
  2. ruiny "na wodzie" w Bytomiu-Karbiu
    Przez buba w dziale Turystyka nie-bieszczadzka
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 20-01-2011, 18:58
  3. Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 25-08-2010, 21:53
  4. Jabol i Bizonek znowu gdzieś poleźli...[krótka ;) relacja]
    Przez Jabol w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 44
    Ostatni post / autor: 28-01-2006, 16:16
  5. a jak w Siankach ?
    Przez Anonymous w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 03-08-2001, 12:03

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •