Cytat Zamieszczone przez galliano78
W jaki sposob siasc na trawie skoro wszedzie same kamienie (co uwazam za bardzo niepraktyczne), a wokol kamieni regeneracja?
Aby nie poniszczyc drucianych siateczek turysci musieliby skakac bardzo daleko, a najlepiej latac.
Jesteś w absolutnym błędzie - od początku do końca. Wg Ciebie obszar chroniony (na Tarnicy) to są te siatki i tylko siatki, jakaś magiczna granica po której przekroczeniu wolność Tomku w swoim domku. Otóż weź pod uwagę, że w Bieszczadzkim Parku Narodowym (jak i każdym innym) zabronione jest schodzenie ze szlaku, a co za tym idzie nie można sie rozsiadać na trawie, np. na Tarnicy poniżej siatek ochronnych - nie wydaje Ci się, że byłby to absurd? A Ty chcesz, żeby ci przejście zrobili :) Ci którzy uwalą się na trawie poza tymi siatkami, charakteryzują się bardzo niską kulturą turystyczną. Ja wiem, że na Tarnicy jest bardzo mało miejsca, w sezonie gdy pełno ludzi jest ciasno, wiem że ludzie depczą te siatki - ale Tarnica nie jest z gumy i sie nie rozciągnie, a na to, że wpuszczą turystów legalnie na trawe nie licz - prędzej zostanie tam ograniczony ruch.
Nie wiem też o co chodzi z tymi kamieniami - ma je ktoś stamtąd powybierać??? Żeby turysta mógł się wygodnie położyć, albo usiąść? :)
Cytat Zamieszczone przez galliano78
Akurat polowe tego obszaru gdzie sa kamienie, mozna bylo by zostawic na trawke, na ktorej turysci lezeliby sobie, odpoczywali. A reszta byla by zalesiana.
I jeszcze jedno - nie pisz o zalesianiu szczytów :) Poczytaj to co podsunął Ci Doczu.
Ja mam całkiem podobne spostrzeżenia, nie neguję tego co piszesz, ale zabierasz się do tego nie od tej strony co trzeba.