Kolego ja tez nie wiem ile masz lat, ale z tego co piszesz to nie rozumiesz w ogole postu ktory napisalem: powtarzam !!! Ja nie uwazam ze mozna robic co sie zywnie podoba i ze nalezy niszczyc siatki, tylko napisalem to co zaobserwowalem bedac na Tarnicy. Kazdy je deptal !! Nie pisalem tego postu aby nawolywac do deptania tyllko o znalezienie kompromisowego rozwiazania, takiego aby nie trzeba bylo by co 4 miesiace zakladac nowe siatki. To nie jest post przeciwko tylko po to aby powiedziec Wam jak ludzie sie zachowuja na Tarnicy i moze znalezc rozwiazanie tego problemu. Nie rozumiesz tego ??jak dla mnie ten temat jest bezcelowy. Nie wiem ile masz lat Gilliano ale napewno więcej niż dwunastolatki z którymi w tym roku na tarnice wchodziłam i one rozumiały że jeżeli są drewniane barierki, siatki i tablice informujące że schodzić ze szlaku nie wolno to nie wolno bo widocznie tak być musi. Zgadzam się z moimi przedmowcami że jeżeli ktoś bardzo chce to są ławeczki na siodle gdzie można się rozsiaść i zjeść sobie posiłek. Nam kamienie wcale nie przeszkadzały i mogliśmy na nich siedzieć długo, nie przeszkadzały nam też w czasie kiedy mielismy ochotę się posilić.
Zakładki