Nie tylko w Bieszczadach i nie tylko w Polsce...
Nie tylko w Bieszczadach i nie tylko w Polsce...
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Co do waszej dyskusji opiszę fakt z tego weekendu.Spotkałem na miejscu swojego noclegu grupę 6 samochodów terenowych niemiłosiernie ubłoconych.Ponieważ znałem jednego z jej uczestników(co prawda tylko z jakiegoś festiwalu w biesach)zapytałem gdzie jeździli.Odpowiedź dała mi wiele do myślenia a brzmiała tak-"wiesz my nie jeździmy tam gdzie nie wolno,ale kupiliśmy dużego "flakona" leśniczemu i dał nam pozwolenie na jazdę drogą zrywkową.........." gdzie nie powiem żeby nie wyszło że kabluję.
No...coniektórzy mają takie pozwolenia będąc zameldowanymi w centralnej Polsce i to praktycznie na wszystkie leśnictwa czy nadleśnictwa bieszczadzkie, wiec się da bez problemu. Wystarczy tylko mieć odpowiednie znajomości.
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Pozwolę sobie wyrazić opinię że samochody terenowe nie niszczą Bieszczadów.
Same z siebie nie są szkodliwe.
Szkodliwe jest działanie ludzi. . Nie można wrzucać do jednego worka wszystkich terenówkarzy.
Należy tępić tych popaprańców, którym się wydaje ze stoją ponad prawem i nie muszą się liczyć z nikim.
I nie mówię tu tylko o wielkim miłośniku Bieszczadów posłem Jackiem K. któremu chcieli zabrać samochód.
ciekawe z tymi terenówkami.
za to nikt nie widzi dużej ilości TIR'ów ze ściętym drzewem opuszczających Bieszczady, permanentne zanieczyszczanie śmieciami i ściekami i to przez tubylców którym najbardziej powinno zależec, żeby Bieszczady zostały jak najmniej zniszczone.
każdy normalny kraj importuje drewno, a chroni własne lasy. (szczególnie) w miejscach czystych ekologicznie buduje oczyszczalnie i utylizuje śmieci oraz dba o szeroko pojęty wizerunek oraz wyznacza ludzi dbających o marketing dla regionu
dzikie wysypiska śmieci, pompowanie szamb do rowów i strumyków, opróznianie beczek asenizacyjnych w lesie, masowa wycinka drzew, paskudna architektura nowych budynków, chińska tandeta itd itd. - to są problemy. co najgorsze, że robią to Bieszczadnicy, a nie turyści.
mniej zorientowanym proponuję wycieczki po lasach - niech się najpierw zorientują, a potem piszą podnosząc larum.
Jasne, najlepiej zrzucić na innych. Skoro inni śmiecą, zanieczyszczają, stawiają tandetę i paskudy, wywożą drewno, jeżdżą tirami i pompują szambo, to my jeździjmy samochodami po terenie, bo przeciez w obliczu takich przestępstw nasze działanie to betka. Takie głupie usprawiedliwanie się. My bądźmy w porządku wobec przyrody i reagujmy tam, gdzie coś się dzieje. A nie podejście - skoro inni mogą, to mu też huzia! Bo przecież inni są gorsi!
Wrrrr
Ten wątek dotyczy jak w tytule samochodów terenowych, a nawet jak słusznie zwrócił uwagę don Enrico ich kierowców.
Zawsze winien jest człowiek. Inne bolączki gór, które wymieniłeś też występują w Bieszczadzie, ale zasługują zapewne na osobne wątki (o ile ich jeszcze nie ma).
Nie można narzekać na wszystko naraz![]()
Ostatnio edytowane przez tidżej ; 02-09-2010 o 13:28 Powód: literówka
Gór, co stoją nigdy nie dogonię... -->
nie martwcie się o terenówki, quady czy paralotnie. gdy wytną bieszczadzkie lasy to znikną z nich również pojazdy terenowe, bo kto będzie chciał latac lub jeździc po paskudnych łysych górach "porośniętych" pniakami i sadzonkami.
Czemu łączysz nieszkodliwe paralotnie z terenówkami czy kładami???
Prowokacja?
Czy dla Ciebie kłady i terenówki są tak samo nieszkodliwe jak paralotnia???
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki