A ja coś podobnego widziałem, co prawda nie były to samochody lecz sportowe motocykle. Kilka lat temu idąc szlakiem z Duszatyna na Chryszczatą usłyszeliśmy powyżej jeziorek coraz głośniejszy ryk, po kilku minutach ujrzeliśmy ok.10 motocyklistów. Zatrzymali się przy nas dla odpoczynku i z rozbrajającą szczeroscią wyznali że jadą z Cisnej przez Chryszczatą do Duszatyna bo to fajny teren na motocyklowy survival (czy coś w tym stylu). Potem wracali, oczywiście tą samą trasą...



Odpowiedz z cytatem
Zakładki