Wetlina
Witam!
Napisze parę słów o moim pobycie w Bieszczadach.Przy okazji dziękuję wszystkim, którzy zechcieli mi pomóc pisząc do mnie i doradzajac, jakie trasy wędrówek wybrać.
Dziekuje wam!
To był mój pierwszy wypad i do tego samotny-jak widac Wojtku nie posłuchałam Twoich rad, ale nie było innej mozliwości.Albo sama , albo wcale.
Spędziam w Wetlinie 2 tygodnie-pełne słońca, a w zasadzie gorąca, bo upał był niemiłosierny (koniec lipca-poczatek sierpnia) .Miało to swoje dobre strony, bo żar lejący się z nieba wygonił z gór turystów-zostali tylko nieliczni.
To był najpiekniejszy jak dotad urlop w moim zyciu-do dziś przegladam fotki i napatrzeć się nie mogę! Wetlina to dobry punkt na wypady dla takiego nowicjusza, jak ja, więc zobaczyłam wszystko, co się dało zobaczyć.A Smereki zwaliły mnie z nóg! Przy nich Tarnica to była dla mnie pestka.Najmilej wspominam jednak Połoniny-maja w sobie jakąs magię.Zreszta kazdy z Was to wie- człowiek stoi, patrzy i słów nie potrzeba...
Szkoda,że nie mogę zobaczyć Bieszczad jesienią..ech..ponoć jeszcze piękniejsze..
Pozdrawiam
Julka.
Ps.
Próbowałam załączyć fotki, ale komputery nie sa moja najmocniejsza stroną-są tu czy nie?
Odpowiedz z cytatem
Zakładki