Znajomy chce mnie namówić na wyjazd w Bieszczady w celu poszukiwania róznego rodzaju "skarbów" Do tej pory szukał militariów i innego żelastwa w swojej okolicy, a teraz naczytał się jakiś książek i chciałby namówić mnie, abym był mu przewodnikiem.
Ja tam chętny jestem na wszelkie wyzwania, zwłaszcza, że jako mały chłopak zainspirowany wieloma filmami, zawsze chciałem "szukać skarbów".
Sam nie wiem co o tym mysleć, a poza tym mam dylemat stricte moralny - czy to jest dozwolone ? Zna się ktoś na tym ?
Poszukiwał ktoś z Was "wykopków" ?
Zakładki