Tak, zwłaszcza, że często też powtarzają te teksty ludzie, którzy nigdy nie mieli z nim do czynienia ale ktoś tak gdzieś gadał, ktoś tak gdzieś pisał w necie :) A ci co jedli mięso i pili alko to często polubili się z nim i często (raz na jakiś czas ale systematycznie) odwiedzali chatę -kilka moich znajomych z zupełnie różnych, odmiennych środowisk a także ja (nigdy mi nie przyszło do głowy żeby nie brać mięsa i alko ponieważ nie pasuje) :D :D Więc tak samo jak Henio nie wiem o co kaman w tym wszystkim :) Ale już trudno, nie dowiemy się i nawet nie wiem czy chcemy się dowiadywać :) Nieważne - przybywajmy do Łupkowa ! :D Nowego też polubiłam, hehe (slogan reklamowy słyszałam bo słyszeliśmy jednocześnie -no cóż, może z czasem wymyśli nowy ;p).
Ostatnio edytowane przez Jimi ; 01-12-2015 o 23:51
"Wędrujemy zarośniętą dzikim zielskiem drogą..." W.P.
Jimi, ja byłem, przeżyłem ale jak pisałem kiedyś -czułem się nie na miejscu co zaowocowało nie odwiedzaniem Łupkowa przez 4 lata....
don Enrico- nie wydaje mi się, że ktoś tam coś wymyślił i poszła w świat legenda...rzuć okiem na komentarze na stronie Łupkowa...z niczego się one nie wzieły...więc chyba nie do końca to insynuacje...
Ale było mineło-więc szat nie będziem niszczyć a skupić się można na pozytywach....i tego wszystkim życzę a sobie najbardziej ;-)
Do zobaczenia w Łupkowie....jutro ;-)
Było by sensowne na 1/4 gdybyś wydusił jedno zdanie po swoim powrocie (chyba że jeszcze tam siedzisz)
wydusił?
hmmm..
pobyt udany...kapodaster zostawiłem więc trzeba będzie pojechać...
Rafał na posterunku....pies i kot także...
psów ma przybyć..
woda w strumieniu ruszyła, widać bobry już śpią ;-)
Odwiedziliśmy raziem Krysię....miała jakiś nalot z gminy...
gdybyś potrzebował więcej szczegółow-daj znak. Wyduszę coś jeszcze.
No i Rafała już nie ma.....ło bosze....
ano....spieszcie się poznawać gospadarzy w Łupkowie...tak szybko odchodzą....;-(
cos to stowarzyszenie działa jak klub piłkarski- co jakiś czas zmiana trenera...
Dzisiaj chodziłem po łąkach w okolicy Łupkowa i zajrzałem do schroniska. Bardzo sympatyczni ludzie. Miła atmosfera. Wypiłem herbatkę, fajnie się pogadało. Myślę, że kiedyś wrócę na dłużej.
W tym schronisku był pierwszy RIMB czyli Rajd Internetowych Miłośników Bieszczad w roku ...?
ale czas płynie.
Schronisko to w ostatnim czasie miało remont , dzięki czemu paskudne azbesty z dachu odpłynęły w niebyt, jest ładniej
...
schronisko.jpg
..
W środku niewiele się zmieniło, największą zmianą jest koszt pobytu który w ciągu dwóch lat z ...20 zł skoczył na 45 zeta
( ale pamiętajmy że to obszar Bieszczadów gdzie na Wetlińskiej płaci się za glebę 60 zeta (+extra opłaty)
więc może tu jest taniej ( bo na obrzeżach)
...
nie wiem dlaczego na oficjalnej stronie internetowej brak jest informacji o cenach pobytu
Czyży to było powodem do wstydu ? / dumy ?
albo jakiejś innej tajemniczej wersji ....?
(schronisko posiada też stronę w wersji fejsbukowej , ale ja tam też nie mogę znaleźć cen za pobyt
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 01-02-2023 o 21:56
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki