Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: "Wyprawa na kres jesieni",Szlak Graniczny, listopa

Widok wątkowy

  1. #1

    Domyślnie "Wyprawa na kres jesieni",Szlak Graniczny, listopa

    Z granicznym sprawa miała się różnie. Poza ambitnymi planami miałem jeszcze próby. Mówiąc Graniczny nie mam na mysli tylko legalnej końcówki z Rabiej na Krzemieniec. Ma być "full wypas" i "firanki takie". Chyba przy namiocie?

    Jeśli już uczta to na całego, w końcu życie zaczyna się w Nowym Łupkowie. A kończy ? Tam, gdzie kończy się jesień.

    Kiedyśtam (patrz Rzeczywiście tak jak księżyc) już z Granicznym brałem się za bary, ale bez specjalnych efektów. Za to z rozwalonymi nogami. Wtedy właśnie Graniczny wlazł mi na ambicję i nie dał oddechu.

    Głupio za to zapłaciłem w grudniu. Mało nie zdechłem pod Krzemieńcem, co gorsza zabierając ze sobą dwóch przyjaciół. (patrz "Sześć Błota Stóp")

    Jeśli Graniczny bez nart , to bez śniegu. Jeśli z namiotem (nielegalnie,raczej nie powtarzać, chyba, że chowanie się przed SG ktoś uznaje za pasjonujące ) to tylko w jakiejś egzotycznej porze.

    Wrzesień. Siedzę, bo załatwiam sprawy związane z praktykami i kołem naukowym. Niedosyt pozostał. Karmił się zdjęciami, poił relacjami, aż w końcu zjadł mnie i przetrawił.

    W lipcu miesiąc z nogą w gipsie. Białe szaleństwo.

    Poniedziałek. Laboratorium z mechaniki płynów. Kumpel: Marcin co się tak trzęsiesz ? Jedziesz w góry? Marcin: .... Tak. Chyba tego mi brakuje.

    Zakupy. Gaz (duży P-B do campgaza),, Sznurówki, Jedzenie. Pierwszy błąd : ryż, zamiast makaronu. Drugi: za mało mięcha na śniadania. Plusy: dobra, trwała kiełbasa i masło.

    Teraz pieniądze. Stypednium dadzą (albo i nie) w grudniu. Póki co kicha. Siostra wściekła (bo jadę bez niej), mama zła (bo jadę w ogóle), tylko tata trzyma po cichu moją stronę ("Gdybym był 30 lat młodszy ..., Jedź, bo musisz"). Makabryczne pożyczki. Jeśli nie chcę eksmisji z domu muszę jechać pociągiem przez Kraków. Stop odpada. Zostaje makabrycznie droga kolej i PKSy.

    [W rzeczywistości najpierw były pieniądze, potem zakupy, a wyjazd zaraz po zakupach)

    Namiot. Krucha sprawa. Namiot jest u pewnej dziewczyny. Tzn. jak do niej trafiał to była kanydatką na żonę, ale obecnie już nie jest. Dziewczyna, nie namiot.

    Namiot trafia do mnie, ale z bonusem. O nim później.

    Ostatnie poprawki, łapię dyktafon, zgrywam WGB i jadę. W plecaku prowiant na 5 dni, gaz, namiot, 2 koszulki, 2 pary getrów, 2 pary skarpet. Śniegowce i kapelusz. Moskitiera w namiocie. W sumie koło 15 kg.

    Powolne 8 godzin do Krakowa. Spory problem egzystencjalny. Czy gapić się na nogi pani z naprzeciwka, czy na jesień za oknem. Taką ładną, kaszubską jesień, aperitiff przed Bieszczadzką. Dzięki Bogu jestem szczęśliwym posiadaczem zeza, tak więc przyjemność z jazdy była zupełna. A gdy zasnąłem i tak śniłem jesień. Jak się obudziłem pani nie było, na szczęście portfel mój był na miejscu.

    Problem był ciekawy. Listopad. Jesień, czy przedzimie? W zeszłym roku, we wreśniu przyjechałem za wcześnie. Na forum piszą o jesieni. Niby wszędzie jest, ale najpewniej znajdę ją chyba u Tuwima. Legendarna, spowita mistyką jesień. Feeria kolorów, zapachów, odczuć.

    Kraków, remont dworca PKS. Rozkopy. Trafiam do dziadka, tam śpię.

    Z dziadkiem też jest ciekawa rzecz. Zawsze śpię u niego w mieszkaniu, przy czym zawsze marudzi na moje towarzystwo. Gdy kiedyś jednak przespałem w PTSMie na Oleandrach obraził się prawie śmiertelnie.

    Rano PKS do Sanoka (25,50). Miła niespodzianka, ulga studencka. Z Sanoka do Nowego Łupkowa.

    Tam zaczęło się naprawdę.
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Pozdrawiam z dalekiej północy,
    Marcin.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. "Niebieski" szlak graniczny
    Przez WojtekR w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 17-01-2021, 20:43
  2. Wyprawa - "zaplecze logistyczne" ;)
    Przez admiralbar w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 18-04-2011, 21:03
  3. I kolejowa wyprawa pociągiem "Przemytnik"
    Przez olgaa w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 10-02-2010, 18:00
  4. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 03:43
  5. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 10:42

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •