W 2,5 godziny zrobienie trasy, gdzie czas "mapowy", to 3 godz. 10 minut?
Możliwe, ale zimą mało prawdopodobne.
Nie lepiej z Wyżniej dotarabanić się na luzie, a rankiem ruszyć na szlak?
Ze stopami rożnie bywa, zależy od stanu drogi.
Pozdrawiam :)
W 2,5 godziny zrobienie trasy, gdzie czas "mapowy", to 3 godz. 10 minut?
Możliwe, ale zimą mało prawdopodobne.
Nie lepiej z Wyżniej dotarabanić się na luzie, a rankiem ruszyć na szlak?
Ze stopami rożnie bywa, zależy od stanu drogi.
Pozdrawiam :)
Do wyżniej nie jeżdżą zimą autobusy:(
duzo bimbru ,liny szkoda nosic ,dobry namiot,czosnek żurek i suszona kielbacha ,ciepłe ubranko i nie czytaj tych bzdur bo jak zaczniesz ładować sprzet to bedziesz musiał skuter sobie załatwic ,biesy to nie ALPY.I NR DO GOPR. A mialem juz przyjemnosc widywac takich co byli wposazeni jak na front tylko kondycji nic nie zastapi i okowitki dużo która pomoże przetrwac najgorsze.Pozdrawiam.
Tak dużo okowity i prościutka droga na smentarz.
Lucyno uważaj... w tym śniegu nawet rakiety się zapadają... nie było jeszcze odwilży.
uważajcie se..
Wszystkim życzę szczęśliwych i udanych powrotów w doliny w nowym roku.
Nie jest tak źle. Przetrzymałam góry, przeżyłam sannę ale pokonała mnie zimnica w cerkwi. Czuję się jak bydle niskopienne przepuszczone prze wyrzymaczkę przy odczuwalnej temperaturze -50.
Jakby coś 1 wołało z Korbanii to będę ja.
ja bym mimo wszystko atakował Wyżnią - a nóż widelec jakiś stop się trafi,a jak nie to z buta po asfalcie, nawet schowanym po metrem śniegu, łatwiej - to w końcu chyba nie więcej niż 10 km od Starego Sioła.
Gdyby pogoda dupiasta była, to po ciemku bym wolał do Chatki drałować tą alejką - raczej trudno się zgubić, czy gdzieś utknąć.
A nic nie tracisz, bo przecież w Chatce nocujesz - drugi dzień od rańca masz dla siebie...no i nikomu głowy nie trza zawracać, by szukali gdzie na szlaku
Pozdrawiam:)
Taki mam plan. Tylko zmartwiłeś mnie bo miałem nadzieje, że ten autobus jedzie troche dalej niż tylko do starego sioła.ja bym mimo wszystko atakował Wyżnią - a nóż widelec jakiś stop się trafi,a jak nie to z buta po asfalcie, nawet schowanym po metrem śniegu, łatwiej - to w końcu chyba nie więcej niż 10 km od Starego Sioła.
Pozdrawiam
Nie wiem dokąd dojeżdża autobus. Dojeżdżam najczęściej własnym autem, czasem tylko autobusem, czy stopem.
Ale ktos pewnie Ci zaraz powie dokąd zima te autobusy dojeżdżają.
Wspomniałeś o ruszeniu na szlak w Stary Siole.
O ile dobrze Cie zrozumiałem, to chciałeś ruszyć żółtym szlakiem na przeł. Orłowicza i połonina dojść do Chatki Puchatka.
Myślę, że opcja z Wyżniej jest bezpieczniejsza...no ale gdybyś nie szedł sam i pogoda była idealna i jeszcze zdołam dotrzeć do Wetliny troche wcześniej...
Pozdrawiam:)
Na pierwszy rzut oka, to Bieszczady zimą to nie są, tylko reklama schroniska...pewnie linki pomyliłeś, więc dawaj jeszcze raz tę zimę![]()
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki