Kijki z korkiem są OK, tyle że trzeba zwrócić uwagę, jak jest doklejony ten dodatkowy chwyt - mam go z pianki i po kolejnej (mocniejszej) próbie wykorzystania go po prostu przesunął się po kijku
Kijki z korkiem są OK, tyle że trzeba zwrócić uwagę, jak jest doklejony ten dodatkowy chwyt - mam go z pianki i po kolejnej (mocniejszej) próbie wykorzystania go po prostu przesunął się po kijku
My tu gadu, gadu teoretycznie, ale wszystko wychodzi w praktyce. Nawet najlepsze zaciski są do niczego gdy pękną na mrozie.
Kierowałem się również ekonomią. Wydałem kwotę rzędu 120 złotych (bez żadnych promocji) i jest dużo lżejszy wydatek niż gdybym chciał mieć napis "leki" lub 'black diamont"
Cześć!
O zaciski bym się nie bał. Mnie się, przynajmniej do tej pory, taka historia nie zdarzyła.
Ze słabych elementów (tzn. takich które mi już parę razy padły) wymieniłbym:
- przede wszystkim (w sensie ważności a nie awaryjności) końcówki elementów - tam, gdzie zaciski się zaciskają na rurce - MSZ to jest miejsce dość dość sporego męczenia materiału
w domu jest to łatwe do naprawienia samodzielnie przez niewielkie skrócenie, w terenie być może niezrównana srebrna taśma dałaby radę (ale nie próbowałem);
- druga MSZ bolączka to widiowe końcówki, urwanie się takiej powoduje, że już po +/- 2 dniach kijek robi się krótszy o 2-3 cm
- w moich kijkach słabym punktem jest ten dynks ze sztucznego tworzywa łączący pętlę z kijkiem, jednocześnie do regulacji długości pętli.
- i, o dziwo, wkręt wewnątrz rękojeści, który został zwyczajnie ścięty.
Mnie osobiście sprawa korkowych lub nie - rękojeści, zdecydowanie lotto.
Pomimo (a może właśnie dlatego), że czasy młodzieńczych fascynacji mam już dość daleko za sobą.
Argument na pewno ważny, a Twoja decyzja nie do dyskusji ... ale
jest jeszcze sprawa serwisu.
(Akurat wymieniłeś dwie marki, które miałem przyjemność przetestować pod tym względem i słowa "przyjemność" używam bez ironii).
Jak Ci się, na przykład, ułamie widia, to możesz wymienić końcówkę?
Jeśli tak - to poproszę na priv o namiar. Serio.
Pozdrawiam, Tomek
Problem w tym, że nawet drogie marki nie mają rozsądnego serwisu w Polsce Części zapasowe są dostępne wyłącznie do aktualnie sprzedawanych modeli, przy czym nowy model pojawia się rok w rok. Ja miałem kije dwuletnie i w Polsce nie znalazłem potrzebnych części. Marketingowe zapewnienia, że "są dostępne części zamienne" traktujcie więc z pewną rezerwą.
Czterech panów B.
Miałem ciut szczęścia że jednak znaleźli u mnie brakującą część do BD eliptic coś tam coś tam. Trwało to... 4miesiące, ale w końcu załatwili. Przy okazji dowiedziałem się jak wygląda sprawa przy np złamanym elemencie(ja złamałem środkową część). Po prostu dystrybutor pilotuje/czeka na reklamacje kijka na gwarancji, dostaje go i "rozdziela" części na takich potrzebujących ludzi jak ja, oczywiście
jak sklep odpowiednio ich przyciśnie, a klient dostaje często nowego kijka.
Tak czy siak - uważam to za cud że dostałem brakującą część...
P.
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
Na ogólne rozważania o systemie sprzedaży sprzętu w PL jestem za cienki. Intuicyjnie podejrzewam, że wiele zależy od marki, modelu, przedstawiciela w kraju, a pewnie czasem i dnia ;-)
Jednak w moim jednostkowym przypadku: w marcu zeszłego roku wszedłem z 3 i 1/3, uszkodzonymi (jedna para była z 2007-200, a wyszedłem z czterema "prawie jak nowe". Ale zgadzam się - niestety nie ma pewności, że za hipotetyczne pół roku znów się uda.
pozdr
Witam,
Przepraszam, że odkopuję stary temat, ale myślę, że to lepsze niż zakładanie nowego. Jakie kijki trekkingowe polecacie dla osoby początkującej? Wiem jak dobrać rozmiar, ale nie wiem na co jeszcze zwrócić uwagę.
Wiele osób poleca kijki KingCamp jako kijki dla osób początkujących. Podpowiedzcie czym się kierować i co wybrać.
Zastanawiałam się nad ... [wyedytowano]
Proszę o odpowiedź doświadczonych użytkowników.
Ostatnio edytowane przez Marcowy ; 01-04-2014 o 16:59 Powód: jako nowa nie możesz dodawać linków
A ja mam aluminiowe z amortyzatorami,korkową rękojeścią,talerzykami ,nakładkami,i dwoma rodzajami tz pętli dzięki której nie wysuwa się dłoń w czasie marszu, kosztowały w Biedronce koło 40 zł,i sprawdzają się świetnie...
Tak być nie może,bo tak być musi...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki