Może stylistyka relacji zawiodła, ale to opowieść Leśniczego pisana w 1 osobie.![]()
Ja żubra widziałem przy innej okazji i nie tak blisko
Długi
Może stylistyka relacji zawiodła, ale to opowieść Leśniczego pisana w 1 osobie.![]()
Ja żubra widziałem przy innej okazji i nie tak blisko
Długi
hahah no tak - teraz jasneZamieszczone przez długi
Ja jakiś nietryb jestem
To i tak zazdroszczę.Zamieszczone przez długi
Dojechaliśmy do Szwejkowa. Ciemno, głucha pustka i wycie wilków :) , żywego ducha...
Na drzwiach kartka : Jestem w N. Łupkowie w Barze pod sosną, Krystyna.
Na to jedziemy z powrotem. Witamy się z Krysią, poznajemy nowych znajomych, Zdzisława i Stefana - gości Krysi. Bar jak bar. Pierogi i owszem, owszem choć trochę za ostro przyprawione.
Po pierogach przysiada się gospodyni baru, Bożka jestem, ze swoimi gośćmi. Robi się coraz przyjemniej. Jak w takich wypadkach zupełnie nie wiadomo jak na stole znalazła się flaszka i kieliszek. W Twoje ręce ... druga flaszka i zaczęły się tańce, hulanki swawole. Tylko te 800 km i cała noc jazdy...i baletki na nogach. Po 22.00 stwiedziliśmy, że mamy dość i pojechaliśmy do Szwejkowa. Spać.
Długi
Mi rowniez udalo sie spotkac zubra. Piekne zwierze.....
A o Zatwarnicy i Krywem coś będzie ?
Nostalgia mnie ogarnęła. :(
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Ranek w Szwejkowie wstał mglisty. Przez okno nie było widać końca ogrodu. Postanawiamy, że zrobimy sobie spacer po Łupkowie, może wraz ze słońcem mgła się podniesie. Po śniadaniu żegnamy się ze Stefanem i Zdzichem. Oni niestety już kończą wędrówkę. Ta nieoczekiwana znajomość sprawiła nam wiele radości. Należą bowiem do ludzi, którzy po kilku minutach rozmowy już są Twoimi starymi znajomymi. Pewnie spotkamy się za parę lat i rozmowa potoczy się tak, jakbyśmy wczoraj się pożegnali. Niektórzy tak mają.
Trochę się wypogadza, widoczność rośnie do 40 - 50 m, jest nieźle.
Idziemy w kierunku wsi. Wsi oczywiście nie ma. Jakieś resztki sadów, dróg ledwo czytelnych. Na starej jabłoni gromadka raniuszków. Stajemy i słuchamy ich cichego szczebiotu. Cyt, cyt... ciągle w ruchu, ciągle czymś zajęte, potem frrr na sąsiednie drzewo.
Pomału dochodzimy do schroniska. Jest pięknie położone i daleko od ludzi. Tu witają nas gile. Tak ok 10 sztuk, prawie same samczyki, więc jest bardzo kolorowo. Przy schronisku grupa młodych ludzi zbiera się do wyjścia więc nie zachodzimy, by nie robić zamieszania. Słońce już wysoko i mgła ustąpiła. Robi się ciepło i widoczność jest całkiem całkiem. Za następnym grzbietem niespodzianka. Ktoś buduje chatę. Są jacyś robotnicy. Ciekawość zwycięża, pytamy co i jak. Jest to chata łemkowska przeniesiona z okolic Dukli. Stawia ją emeryt mundurowy z Krakowa. Droga dojazdowa raczej wybitnie "ułazowa". Dla miłośnika ciszy i spokoju miejsce idealne. Widoki na okolicę piękne. Chata stoi na wzniesieniu. Belki stare, ale dach z gontu nowego świeci z daleka. Obok krzaki tarniny. Takiej ilości śliweczek dawno nie widziałem. Ponieważ były już przymrozki, owoce smakują wybornie. Pojedliśmy godnie. Zataczając koło kierujemy się w drogę powrotną. Jak na połowę listopada jest wyjątkowo zielono. W dali widać pasące się owce. Docieramy na cmentarz w Łupkowie. Tu grupa ludzie ze schroniska porządkuje teren. Gospodarz schroniska, Adam, kieruje robotą i spalinówką wycina zbędne krzaczory, płonie duże ognisko z gałęzi. Cmentarz ma wiele zachowanych krzyży żeliwnych, nagrobków kamiennych. Na części ktoś dorobił metalowe tabliczki. Dzięki temu można odczytać kto i kiedy został pochowany. Kilka znajomych nazwisk spisujemy. Będzie okazja, to popytamy, czy to rodzina naszych znajomych.
Wracamy do Szwejkowa, czas się żegnać z Krysią. Szkoda, że nie spotkaliśmy się z Jadzią Denisiuk, ale akurat wyjechała. Jeszcze tylko kilka chwil w pracowni ikon. Zaduma nad pięknem. Gdybym był przy kasie, kupił bym jedną, bo bardzo się spodobała mojej żonie.
Ruszamy do Wetliny.
W Starym Siole tłok, parking pełen samochodów, w środku brak miejsca. W Chacie Wędrowca tak samo, tylko ludzi więcej. Rezygnujemy z posiłku i jedziemy pod Rawki. Tu już cisza, powoli zapada mrok, mgła wypełzła z... po prostu przyszła wraz ze zmrokiem.
Zjedliśmy po kanapce, resztka wczorajszej kawy z termosu i poszliśmy do schroniska na zapowiadane spotkanie z Kubą i Czarnochorą. O spotkaniu nie będę opowiadał, bo był już fotoreportaż. Spodziewałem się spotkać z kimś z forum. Anyczka się odgrażała, że też będzie. Niestety i tym razem nasze ścieżki się nie spotkały. To jest jakiś problem, jak się rozpoznać w "realu". Wychodząc ze spotkania, w korytarzu usłyszałem, jak ktoś mówi: ... bieszczady.net....
Gapię się zaciekawiony na dziewczynę, a ona się uśmiecha i pyta: my się znamy?
Nie, odpowiadam, ale ja jestem Długi. A ja Lucyna. No i jesteśmy już znajomi. Szkoda, że wczesniej się nie rozpoznaliśmy. Siedzieliśmy obok siebie jak jacyś obcy. A teraz już było późno i musieliśmy jechać na nocleg (potwierdzona rezerwacja u przyjaciół w Wetlinie). Wyszliśmy przed schronisko, a tu mgła, że ręki przed sobą nie widać. Jest cicho, że słychać własne myśli.
Długi
Będzie, cierpliwościZamieszczone przez Stały Bywalec
Długi
Szkoda ze nie moglismy pogadac pod Rawkami, ale mnie i Barszcza pod koniec spotkania porwano do Weliny co sie skonczylo finalnie w Ustrzykach Górnychi do schroniska wrociłem rano
![]()
Iras 7214
www.bieszczady.net.pl
www.karpaty.travel.pl
www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)
...aj bośmy z Astrą pobłądziły w inne sciezkiZamieszczone przez długi
.... będzie jeszcze okazja...na wszelki wypadek napisze sobie na czole Anyczka
![]()
"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,www.youtube.com/Anyczka24
Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."
www.anyczka20.fotosik.pl
Składam protest. Nie jesteśmy porywaczami. To była Twoja niewymuszona decyzja. Poprostu siła argumentów była po naszej stronie. Z całym szacunkiem Irek ale Długiego zaprosiłam na drugą i trzecią imprezę.Zamieszczone przez irek
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki