Pokaż wyniki od 1 do 10 z 906

Wątek: Beda strzelac do wilków

Mieszany widok

  1. #1
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    47

    Domyślnie Odp: Beda strzelac do wilków

    Cytat Zamieszczone przez friber Zobacz posta
    jak by to czytal ktos kto nie ma pojecia na temat wilków wlos by mu sie zjezyl mi sie sie jezy,ale ze zlosci.Komus za wszelka cene zalezy na postrzelaniu sobie do wilków. http://gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/art...EKEND/70116020
    Jeśli w całym tym artykule jest tyle prawdy ile we fragmencie dotyczącym porwania psa z kawiarni Stare Sioło to myślę że można zbombardować autora mailami z uprzejmą prośbą żeby w przyszłości nie pisał głupot tylko opisywał stan faktyczny.

    Niezły jest ten fragment:
    Tumult dobiegający z ganku usłyszał Aleksy Wójcik, właściciel kawiarni.
    -Otworzyłem drzwi i poczułem, że uderzyłem w coś ciężkiego - opowiada.


    Ten też jest dobry:
    28 grudnia po południu mieszkaniec Wetliny widział wilka przemykającego przez "Manhattan” (miejscowi nazywają tak dzielnicę nowobogackich).
    Nowobogackich... Skąd Ci dziennikarze to biorą...?
    Pozdrawiam
    Bastek

  2. #2
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Beda strzelac do wilków

    Cytat Zamieszczone przez BastekM Zobacz posta
    Skąd Ci dziennikarze to biorą...?
    Tu jest krok po kroku:
    http://www.youtube.com/watch?v=lF4WaaFHXd4
    Niestety, niektórym się to merda z instruktażem stanowiskowym :)
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    08.2005
    Rodem z
    Sanok
    Postów
    79

    Domyślnie Odp: Beda strzelac do wilków

    Cha,cha,cha! Ale tu wesoło! A może rozpiszemy konkurs na najśmieszniejszy fragment tych artykułów z Nowin? Albo na najzabawniejsze zdjęcie? To z odgryzioną psią łapą jest dobre! Kiedyś wcześniej było jeszcze fajniejsze - odgryziona psia głowa przy łańcuchu. Ale śmieszne!
    Czy naprawdę uważacie że to wszystko jest wyssane z palca? Zgoda,sam uważam że jest podkolorowane dla większej sensacji. Ale czy naprawdę wilki nie zagryzają podwórzowych psów w Bieszczadach (może choć połowa tych przypadków)? A może to wilkołak? W takim razie lepiej zaprosić "Strefę 11" z TVNu a nie Nowiny. A może to sami gospodarze zarąbują psy siekierą, zjadają mięso,z ogonów i ozorków robią zupę a reszta na drugie danie? Tak, i zwalają wszystko na biedne wilki a przecież wiadomo że one przeszły na wegetarianizm. Albo nie - wszystkie te kundle spuszczane są z łańcucha co by se pokłusowały. I kiedy taki piesek z zajączkiem w pysku wraca do pana, nagle widzi to wilk i rozeźlony mówi głosem Himilsbacha z "Rejsu" : pozbawił mnie posiłku! Muszę go ukarać! I rozrywa psu tchawicę a jego właściciel wali wilka kijem od szczotki a potem leczy psa "antybiotykami". Ale głupek,pośmiejmy się z niego wszyscy! A może sznowni forumowicze wiedzą jak wytłumaczyć dziecku że jego pieska zjadł sobie wilk na kolację? Był piesek i go ni ma. Po prostu.
    A, no tak. Przecież wilki były tam przed nami! Więc mają święte prawo. A że skurczybyki nie trzymają się lasu tylko wchodzą do wsi? Przecież kiedyś i tam był las i wilki były pierwsze. Tam gdzie są miasta też były kiedyś puszcze i to zły człowiek je stamtąd wyrugował.
    Odnoszę wrażenie że niektórzy forumowicze chyba wychowali się wśród wilków i wykarmiła je wadera, tak dobrze znają się na wilczych obyczajach i tak autorytatywnie twierdzą co jest możliwe a co nie. Ale sami przyznajecie że wilki pojawiają się na terenach gdzie nie było ich od dziesięcioleci. Pojawiają się w Olszanicy - nie staje im się przypadkiem w Bieszczadach za ciasno? Czyli jest ich dużo. A że od lat nie czują że są obiektem polowania,nie widzą fladr i nie słyszą ludzkiej na nich nagonki, to strach przed człowiekiem zmalał i mają odwagę podchodzić coraz bliżej ludzi.A jeśli rzeczywiście kiedyś któryś rzuci się na samotne dziecko (to niech nie chodzi samo,tak?)? Sorry, ale może ubicie kilku sztuk w okolicach Wetliny zwróciło by im strach przed człowiekiem? No tak, ale ze mnie morderca zwierząt...
    A może żeby udowodnić że to wszystko nieprawda ktoś zechciałby zamieszkać przez kilka dni jako turysta z pieskiem w Wetlinie i wieczorem wypuszczać go co by sobie pohasał? Nie,znacznie lepiej obśmiać to na forum.
    Ja,który wilka widziałem tylko w zoo oczekuję odpowiedzi na bardzo proste pytania: Czy wg Was wilki nie zagryzają psów podwórzowych w Bieszczadach? Nie tylko puszczanych luzem ale i na łańcuchu,przy budzie?A jeśli coś je zagryza to co - wilkołak, człowiek,inny pies a może niedzwiedź?
    Pozdrawiam
    Seba

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar Piotr
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    2,605

    Domyślnie Odp: Beda strzelac do wilków

    Cytat Zamieszczone przez Seba Zobacz posta
    Ja,który wilka widziałem tylko w zoo oczekuję odpowiedzi na bardzo proste pytania: Czy wg Was wilki nie zagryzają psów podwórzowych w Bieszczadach? Nie tylko puszczanych luzem ale i na łańcuchu,przy budzie?A jeśli coś je zagryza to co - wilkołak, człowiek,inny pies a może niedzwiedź?
    Pozdrawiam
    Poczytaj jeszcze raz poprzednie posty (uważniej), tam masz odpowiedzi na te pytania. Nikt nie kwestionuje że wilki zagryzają psy - na łańcuchach też. Chcesz operować tylko skrajnościami? Czyli zagryzają / nie zagryzają ; puszczają luzem / nie puszczają, etc. Nic nie ma pośrodku? :)
    Kolejna osoba przywołuje "biedne dzieci" dla podparcia argumentów. To powiedz mi co ja mam powiedzieć dziecku (mojemu), na którego rzucił się owczarek niemiecki jakiejś głupiej flądry, przy Bacówce pod Małą Rawką? (skończyło się na przewróceniu dzieciaka, flądra wyklepała wyuczoną na pamięć regułkę - ojej przepraszam - i tyle i nie był to pierwszy ani ostatni raz). Zostawmy dzieci w spokoju, bo na to można się powoływać w każdym przypadku - tylko po co?
    Piotr
    Twoje Bieszczady - przewodnik po regionie
    Komańcza i okolice - serwis turystyczny

  5. #5
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Beda strzelac do wilków

    Cytat Zamieszczone przez Seba Zobacz posta

    1. ...Cha,cha,cha! Ale tu wesoło! ...
    2. Czy naprawdę uważacie że to wszystko jest wyssane z palca?
    3. ... I kiedy taki piesek z zajączkiem w pysku wraca do pana, nagle widzi to wilk i rozeźlony mówi głosem Himilsbacha z "Rejsu" : pozbawił mnie posiłku! ...
    4. ...A może sznowni forumowicze wiedzą jak wytłumaczyć dziecku że jego pieska zjadł sobie wilk na kolację?...
    5. ..A że skurczybyki nie trzymają się lasu tylko wchodzą do wsi? ...
    6. ...Odnoszę wrażenie że niektórzy forumowicze chyba wychowali się wśród wilków i wykarmiła je wadera, tak dobrze znają się na wilczych obyczajach i tak autorytatywnie twierdzą co jest możliwe a co nie...
    7. ...Ale sami przyznajecie że wilki pojawiają się na terenach gdzie nie było ich od dziesięcioleci...
    8. ...strach przed człowiekiem zmalał i mają odwagę podchodzić coraz bliżej ludzi...
    9. ...Czy wg Was wilki nie zagryzają psów podwórzowych w Bieszczadach? Nie tylko puszczanych luzem ale i na łańcuchu,przy budzie?A jeśli coś je zagryza to co - wilkołak, człowiek,inny pies a może niedzwiedź? ...
    1. No bywa, bywa:) Zwłaszcza, gdy kto nie czyta dokładnie, co inni piszą:)
    2. Nie jest wyssane tylko rozdmuchane przez dziennikarzy do rangi wielkiego problemu. To jest typowe histeryczne wywrzaskiwanie a la Bild. Bez zastanawiania się nad skutkami... Link do kabaretu KMN okazał się tu jak najbardziej stosowną ilustracją problemu. Problemu nędznego dziennikarzenia.
    3. Możesz sobie Sebie ironizować do woli, ale praw przyrody tym nie zmienisz. Wilk tylko szuka ŁATWO DOSTĘPNEGO źródła pokarmu. Etolodzy twierdzą, że przełamanie bariery strachu przed wrogimi gatunkami (np lęk wilków wobec człowieka) następuje przede wszystkim w warunkach silnego głodu. Nic wielkiego - można to pojąć intuicyjnie bez badań itd. Ale można też o tym zapomnieć, gdy jęczy się nad odgryzioną głową psa podwórzowego. Np tego samego, którego wcześniej wypuszczało się w nocy, żeby sobie pojadł w lesie, albo tego, którego się znalazło po trudnej nocy przy wnykach;> Tu zastrzegam jedno - nie twierdzę, ze wilki akurat trafią do kłusownika i jego psa. Mogą trafić do zupełnie uczciwego człowieka. Ale autorem problemu nadal pozostaje gatunek zwany człowiek. Jako zbiorowość odpowiadamy za skutki krzywd wyrządzanych naturze przez jednostki. Zamiast drukować opisy krwawych scenek, GC Nowiny powinny o tym pisać i namawiać do zwykłego donoszenia na kłusoli, do nie przymykania na nich oczu. Powinny tłumaczyć świat, a nie jątrzyć w urbanowym stylu. Ale cóż...taki sposób dziennikarzenia sobie wymyślili i w pewnych środowiskach joby będą zbierać zawsze.
    4. Oczywiście, że wiem. Dzieci, którym pokazywano filmy ze scenami polowań zwierzęcych, łatwiej akceptowały brutalność świata przyrody. Po prostu nauczyły się, że mogą być organizmy sycące głód w ten sposób. Można wykorzystać wrażliwość dziecka do tego, aby w przyszłości broniło wilków przed zakusami myśliwych. A nie żeby stało się nieprzejednanym wrogiem tych_którzy_pożerają_psy.
    I jeszcze jedno - skoro nie razi nas własny sposób odżywiania, to czemu razi nas sposób odżywiania np wilków? Chodzi o szczyptę obiektywizmu. O nic więcej.
    A odpowiadając na Twoje pytanie w Twoim stylu zapytam: jak mam wytłumaczyć dziecku, że przejechałeś jego psa swoim autem?

    5. Wedle wilków Ty jesteś skurczybykiem, bo włazisz do lasu i strzelasz do nich. Gdyby wilki umiały mówić, użyłby właśnie takiego określenia:) A reszta - patrz wyżej.
    6. A ja odnoszę wrażenie, że powinieneś wskazać, w którym miejscu się mylą, a nie chłostać ich ironią, która jest podszyta niewiedzą i wrogością do wilka... Znów stosujesz wybiegi rodem z marnych gazetek... Ci 'wychowani przez waderę' przynajmniej starają się zrozumieć, jak działa wilk.
    7. Człowiek pojawił się na terenach, gdzie nie było go nawet przed tysiącleciami i co? Każdy ma prawo pojawiać sie na wszelkich terenach. Ekspansywność to cecha każdego gatunku. Gdybyś zaczął likwidować zagrożenia dla rodzaju ludzkiego wedle zasady - odstrzelić każde zagrożenie, zlikwidować, spalić, zniszczyć, to musiałbyś się pierwszy sam rozstrzelać. Bo jak to powiedziano: Człowiek jest największym wrogiem samego siebie.
    Cywilizowanie człowieka może polegać (m.in.) na umiejętności współżycia z gatunkami konkurującymi. Hołdowanie zasadzie: wpier...my im, to się będą nas bali, trąci barbarzyństwem i cywilizowane nie jest.
    8. To początek oswajania? Białe misie też się synantropizują...
    9. Eee...kręcisz się w kółko. Nikt nie przeczy, że takie rzeczy się zdarzają. Tyle, że te fakty są wykorzystywane do organizowania rzezi gatunku, który na to nie zasługuje. Przypomina to stosowanie formuły: wszystko co powiesz... Pokaż, że jesteś, a cię rozwalimy:D Koniec.

    PS: Ukochany Burek w budzie na łańcuchu. Czy w tym nie ma też zakłamania?
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Zaczoł się odstrzał wilków
    Przez Kuchar w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 14-10-2004, 21:01

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •