masz na myśli żeby wniknął w wilcze stado, czy żeby go stado pochłonęło?![]()
masz na myśli żeby wniknął w wilcze stado, czy żeby go stado pochłonęło?![]()
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Do Lucyny. Nie mam zaufania do Angoli i w ogóle obcych w Bieszczadach.Weźmy takich Angoli. Mieli swoją perłę w koronie,a jak wyszli z Indii,to do dzisiaj nie ma tam oczyszczalni ścieków. A my mamy pełno pereł w Bieszczadach. Przyjedzie taki obcy,obwieszony maszynerią do foto i filmowania,zaklina się,ze uwielbia dzikość,gotów się nie golić,obmywać pomyjami,spać na barłogu w szopie,jeść z miski burka czy kundla i żeby broń boze nie używać ludwika do mycia szklanki,bo on przyssie sie pyskiem do wymienia krasuli,ekologicznie. A zerka taki na strony,gdzieby tu postawic sheraton czy inny hilton z wszystkim na miejscu,jak w Monte Carlo czy Afryce lub innych USA i koniecznie pięć gwiazdek,a okna z tym samym widokiem na operę w Sydney. Trzymać by takich na odległość elektrycznego kija,bo nam zas...ją góry i doliny.Ale zycie to życie a przewodnik moze być tu artystą i nauczy czegoś te głąby.
Pozdrawiam.
Zeby go pochłonęło,rzecz jasna,bo odbyłby studium praktyczne u źródła,że tak powiem.Praktyka wprawdzie zakończona gwaltownie,ale jaka prawdziwa!![]()
http://wiadomosci.onet.pl/1626973,11,item.html
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Lublinie zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o nielegalny odstrzał wilków i sprzedaż ich skór. Zatrzymani to 38-letni mieszkaniec powiatu janowskiego oraz jego kolega – 45-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego. Jak ustalili policjanci, mężczyźni dokonywali nielegalnego odstrzału wilków na terenie lasów janowskich oraz sprzedaży wilczych skór.
W trakcie przeszukania posesji 38-latka policjanci oraz funkcjonariusze bialskiej Izby Celnej znaleźli co najmniej cztery przygotowane do sprzedaży skóry z wilka, broń gazową i amunicję posiadaną bez wymaganego zezwolenia a także nielegalnie posiadaną martwą czaplę białą będąca pod ochroną. Wymienione gatunki zwierząt występują w przyrodzie pod ścisłą ochroną, a ich odstrzał oraz sprzedaż są karane.
Teraz mężczyźni odpowiedzą z naruszenie Ustawy o Ochronie Przyrody oraz Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem. Wobec 38-latka prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. Podejrzanym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w sprawie nielegalnego odstrzału wilków oraz sprzedaży wilczych skór prowadzone jest z udziałem i pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Sprawa jest rozwojowa.
Skończy się jak zwykle. Wyrok w zawieszeniu, znikoma szkodliwośc czynu, biedne głodne dzieci w domu więc tatuś dorabia sobie wybijając krwiożrcze bestie.
a może zamiast strzelać do wilków to przestać strzelać do zwierzyny płowej. Panowie myśliwi zgodzilibyście się na to?![]()
Panowie myśliwi nie przestaną strzelać. Mają licencje na zabijanie,jak Bond. Ten serial musi trwać.
Coś nowego w temacie:
http://ww6.tvp.pl/400,20071106595562.strona
Wilki zaatakowały
Atak wilków na gospodarstwo hodowlane w Dębowcu w powiecie jasielskim. Ostatniej nocy wilki zagryzły tam trzy strusie. To już drugi taki atak w ciągu kilku ostatnich dni, mimo, że gospodarstwa strzegło aż osiemnaście psów. Jeden z nich także został zagryziony.
Właściciel fermy coraz bardziej obawia się: o siebie i swoich pracowników. Boją się też mieszkańcy okolic Dębowca.
Strusie stoczyły walkę z drapieżnikami. Trzy, ponad stukilogramowe ptaki nie dały jednak rady watasze wilków. Nie dał im także rady jeden z psów pilnujących gospodarstwa. Inne owczarki podhalańskie nawet nie podjęły walki z wilkami. Dwa martwe strusie znaleziono w pobliżu ich zagrody. Trzeciego, wilki zawlokły kilkaset metrów dalej - nad staw. Straty właściciele gospodarstwa oszacowali na kilkanaście tysięcy złotych.
W okolicy Dębowca wilków nikt nie widział od dziesięcioleci. Wszyscy wiedzą jednak, że drapieżniki są w odległym o kilka kilometrów Magurskim Parku Narodowym. O sprawie powiadomiono miejscowe koło łowieckie, a także służby wojewody podkarpackiego. Po drugim już ataku wilków na to gospodarstwo - mieszkańcy, zwłaszcza domów oddalonych od centrum Dębowca, boją się wychodzić po zmroku.
Właściciele hodowli boją się, że po udanych atakach na strusie wilki zaatakują inne zwierzęta. A jest ich w tym gospodarstwie sporo, bo aż 400 owiec oraz kilkadziesiąt hodowlanych dzików i bażantów.
BKlecz
Pozdrav
Ciekawa i oczekiwana wiadomość dla kół łowieckich. Watahy wilcze jak za królewskiej krainy,brawko dla hodowców chyba i gdzie ci specjalisci pracują nad tajemniczym odtworzeniem watah?![]()
ciekawa strona o wilkach
wolf.org
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki