Święta racja,chris. A jednak miśki czy rysie nie łażą po Wetlinie. Ino te uparte wilki...
Acha, przypomniałem sobie że wprawdzie wilczologii na WSDP nie zaliczyłem ale miałem za to wilkoznawstwo jako przedmiot fakultatywny w liceum. Niestety byłem namiętnym wagarowiczem i stąd moje przemyślenia o wilkach mogą nie mieć mocnych podstaw naukowych.
I tak wiem że nikt nikogo nie przekona.
Pozdrawiam.
Zakładki