Iras 7214
www.bieszczady.net.pl
www.karpaty.travel.pl
www.iras.net.travel.pl - Irasowe wojaże
Wszystkie błędy ort. są zamierzone i chronione prawem autorskim. Wykorzystywanie ich bez zgody autora jest zabronione ;)
Irek - rozmawiałem z takim myśliwym , który miał juz kiedyś takie zezwolenie na odstrzał , i czekał na drzewie cały dzień , a pod drzewem zjawił sie pies(a moze nie ten wyznaczony do odstrzały wilk??) i biedak nie mógł zejść z drzewa do nocy -- i nie wykonał "zlecenia" i teraz będzie podobnie
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
A ja nie sądzę aby udało sie te cztery wilki odstrzelić. Przwdopodobnie to przywódcy czterech stad a przodownicy by panowac nad stadem wykazuja cechy zabójców. Stan psychiczny w populacji wilków dośc powszechny. Odstrzelenie samego przywódcy powoduje że stosunki zalezności w stadzie ulegaja radykalnej zmianie i stado przestaje byc groźne, zabija tylko jak jest głodne.
Syndrom zabójcy jest wówczas, jak przodownik stada zabija np owcę czy krowę po czym nie pozwala innym osobnikom zywic sie zdobyczą ani sam jej nie pożera, poszukując kolejnej ofiary by ponownie okazywac swoje przywództwo. Zabija dla zabijania a nie dla zaspokojenia głodu.
ja też nie sądzę (jw. pisałem będzie też ..tak samo) a nie wolno im innego odstrzelićZamieszczone przez irekr
i na tym to polega --ale nie z przypadku ten przywódca jest i nie tak łatwo go wytropićZamieszczone przez irekr
to jest prawda ,mimo że dla ...potwierdzenia tego...
ale wśród ludzi tez tak jest... a szkoda że nie ma wtedy zezwolenia na odstrzał .....Zamieszczone przez irekr
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Ja wcale nie twierdze że nie ma takich sytuacji wsród ludzi, tak historia jak i teraźniejszośc dobitnie pokazuje że tak było, jest i niestety bedzie.
Osobiście nie uważam wilki za zwykłe dzikie zwierzeta. Tropiac je wielokrotnie i czesto podgladając w stanie dzikim sam byłem zaskoczony widząc wilka posługującego się prostymi narzędziemi typu kamień lub kij zastosowany jako dzwignia. Ich inteligencja, zdolnośc myslenia i organizacja jest naprawde powalająca. Juz samo spojrzenie wilka jest bardzo zastanawiające, z tych oczu mozna wiele wyczytac i one bez najmniejszych problemów czują co człowiek o nich mysli. A że natura nie dała im rąk i nóg chwytnych na tyle by sie nimi lepiej posługiwać?. Widać tak miało byc.....
Ale sie popieprzylo nie sadzilem,ze do tego dojdzie , te krwiozercze bestie jakimi sa mysliwi pewnie malo sie nie posraja z radosci,juz sie bija miedzy soba kto bedzie strzelal.Jak beda mieli zgode w lapach to juz oni dadza sobie rade,zeby mieli zatrudnic stu naganiaczy to wygonia wilka z lasu.Chacialbym aby twoje slowa sie potwierdzily joorg,ale oni moga zastrzeilc kazdego psa luzno biegajacego po lesie,wiec jakos nie wieze w ta opowiesc, dla nich zabic to jak wypic piwko ot tak i wypite.Zabicie tych czterech wilków nic nie da bo najprawdopodobniej bylyby to przypadkowe osobniki.Mysle irekr ze tu nie chodzi o konkretne osobniki bo sprawa bylaby o wiele trudniejsza z tego tez wzgledu poprzestana na pierwszych spotkanych,ale mozliweJest znajac zachlannosc mysliwych beda chcieli ustrzelic jak najwiekszego ,to wtedy ich celem bada basiory.Szkoda tylko ze ktos w warszawce podpisze jedna kartke i moze tyle namieszac.Pozdrawiam wszystkich wilkolubów
Fiber, jesteś w błędzie.
Znam tych mysliwych a raczej lesników którzy dostali zezwolenie na odstrzał i wiem że nie sa to to krwiożercze bestie. To naprawde waskie grono a w zezwoleniu jest imienna lista osób upowaznionych łącznie z dokładnym uzasadnieniem. I nie bedzie to odstrzał przypadkowy, osobniki zakwalifikowane do odstrzału są leśnikom dokładnie znane i to od niemal dzieciństwa. Dokładnie wiadomo które to są osobniki. Stada są od lat sledzine, sledzone sa ich terytoria, wielkości miotów i ich stan zdrowia. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek przypadku. Podobnie było w maju, jak wydano zgode na odstrzał jednego konkretnego wilka, jak sie potem okazało chorego na wściekliznę. Wilka odstrzelono jak usiłował napaśc na ... mysliwego, który na niego polował.....
Bedzie dobrze jak uda sie odstrzelic dwóch przywódców. Wyśledzienie takiego osobnika w taki sposób by go móc odstrzelic to naprawdę bardzo trudna sprawa. Sa bardzo ostrożne, bardzo inteligentne i przebiegłe. Mafia rosyjska czy włoska przy nich to pikuś..... :)
Fiber - spokojnie, wyluzuj sie troche.. To tak jakby mysliwi mowili o internautach, ze Ci tylko siedza za biurkiem i "pierd... farmazony.." - a tak naprawde nie maja zielonego pojecia o czym pisza. Nie mozesz tak pisac, bo nie wiesz jak bedzie - wiec troche sie uspokoj. Ja nie jestem zwolennikiem odstrzałów zwierzyny, szczegolnie wilków - bo to naprawde piękne i mądre co Irekr - podkresla. Ale trzeba takze pomyslec co zrobic aby ludzie obcujacy z nimi, byli bezpeiczniejsi i aby juz doskwierajace dookoła problemy nie przybywały, ale aby ubywały. Jezeli jest weryfikacja - to juz jest duzy plus i szansa, ze jednak to bedzie zrobione rozumnie i zgodnie z planem, a nie na "huraaa" - zeby postrzelac i na koniec sie upic za udaną nagonke..
Spokojnie z takimi okresleniami mysle, ze mozna sie wstrzymac - poczekajmy z góry nie "pierd.. farmazonów" o tych ludziach, którzy kto wie - moze przyczynia się do złagodzenia warunków zycia innym ludziom. Myslę jednak, że to nie będzie zrobione w sposób jaki Ty to przedstawiasz. Plan jaki sobie panowie obiora/obrali - może nie wypalic - ale warto probowac..
potwierdzam to Irek , wiem że to sa wybrani ludzie do tego celu i dlatego pisalem ,że facet siedział na drzewie i nie strzelał bo to nie był ten wyznaczony wilk -- a że wilki są "inteligentne" o ile tak można nazwać, to sie nie dał ustrzelić ,a termin zezwolenia minoł i już nie wolno było polować :)Zamieszczone przez irekr
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
wilka sie nie da nagonić -- wilki sie tropi -- a tak jak pisał irekr, często bywa odwrotnie to wilk tropi , a procedura zezwolenia jest naprawde długa i selektywna i otrzymuje je 2 - 3 ludzi na b.dużym terenie i to są zawsze leśnicy -myśliwi ,a nie hobbyściZamieszczone przez friber
i moim zdaniem lepiej ,że w ten sposób się to załatwia, niż pozwolić "wszystkim"
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki