Wczoraj byłam w Cieniu PRL-u. W pewnem momencie weszła młoda kotka pieszczocha. Przywitała się ze wszysktimi a następnie postanowiła zaprzyjaźnic się ze mną. Kiedy wskoczyła mi na kolana i chciała powąchać zdębiałam. Pyszczek żbika. Najprawdopodobniej krzyżówka kota i żbika. Jest prześliczna, bardzo towarzyska i inteligentna. Niestety, dalej nie może mieszkać w ośrodku. To przybłęda. Najprawdopodobniej zabawka ludzi, która gdy okazało się, że jest brzemiennna to została wyrzucona do lasu aby ją zjadły wilki. Żbiczka jest czyściutka, , dobrze wychowana ale niestety za bardzo lubi ludzi. Nie podoba się to niektórym turystom. Jezeli ktos poszukuje kota to prosze pamiętać o niej Niestety ja ma stado kotów i więcej nie moge przygarnąć.
Zakładki