No wiadomo że nie my pisaliśmy artykuł ani nie my byliśmy bohaterami, lecz tak samo może być małe prawdopodobieństwo że to wygłodniałe psy, bo one nie wzięły się „od zaraz”... Musiały sobie żyć wcześniej i dlaczego wcześniej nie zanotowali żadnego protokołu o pogryzieniu bądź o grasujących tego typu zwierzętach. One gdzieś musiały sobie żyć i ktoś je musiał widzieć, a gdyby ktoś widział mógłby obalić te myśli o wilkach. A co do psów to raczej nie chodzą w grupach 6 osobowych tylko pojedyncze sztuki. Bo mi się jeszcze nie zdarzyło żebym Minoł watahę psów chyba że szły za suczką „w pewnym okresie”.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki