Cytat Zamieszczone przez Jabol
Ja widziałem, ale nikt nie pytał
No to przynajmniej jakieś z "zycia wziete" mamy :) Ale nie przekonałes mnie :) Raczej potwierdziłeś że to nie bezpańskie psy ganiaja za zwierzyną. Gdzie te zdziczałe? Pies kowala... Gdyby podlesniczy uważał że to nie jest w porządku że pies wiadomego właściciela gania po lesie za koziołkiem (i to nie sam - przestepczosć zorganizowana ), to może coś powinien zrobić...(?) Za koziołkiem czy sarną poleci wiekszość psów, jedne ją zdjedza, inne nie. Dla mnie bardziej istotne jest, aby nie tworzyć z tego nowego (starego?) mitu, bo w wypowiedziach przewijają się sformułowania "większość", "zazwyczaj", "duzym problemem". To jest margines i to sie tez przewija w moich wczesniejszych wypowiedziach. A duzym problemem jest raczej postawa właścicieli tych psów. W sfory zdziczałych uwierze jak zobacze - kto wie.
Cytat Zamieszczone przez Jabol
Pisać newsa do Kuriera Szczecińskiego? Hmmm...
Oczywiście. Jeśli istnieje wiarygodny problem (a to chyba nie jest zjawisko pozytywne) to jakos trzeba z nim walczyć.
Cytat Zamieszczone przez Jabol
Miał Cool
I jak było? :)

MF - owszem psy atakuja ludzi, nawet często - ale zazwyczaj nie tak same z siebie tylko pod wpływem bodźca, impulsu - sprowokowane. Jak przeanalizujesz wypadki pogryzień i zagryzień, ktorych sporo jest w ostatnich latach, to zobaczysz, że to zazwyczaj człowiek zawinił a pogryzieni to albo właściciele, albo członkowie ich rodzin - a znacznie rzadziej przypadkowe osoby. Moje zwierzątko mimo miłego wyglądu dziabnie Cie bez mrugnięcia okiem, jeśli tylko wykonasz wystarczająco mocno prowokacyjny gest, który zmusi go do reakcji - czy jest dziki?
P.S - i co ja mam teraz z tymi postami zrobić? Zostawić, czy przeniesc do nowego wątku, hmm..