W numerze 2 Polityki, z 14 stycznia 2006 roku ukazał się artykuł Mirka Pęczaka o Chacie. Nie daję linka bo i tak pełny tekst jest na razie tylko w wersji drukowanej.
Zapraszam do komentowania artykułu w tym wątku.
W numerze 2 Polityki, z 14 stycznia 2006 roku ukazał się artykuł Mirka Pęczaka o Chacie. Nie daję linka bo i tak pełny tekst jest na razie tylko w wersji drukowanej.
Zapraszam do komentowania artykułu w tym wątku.
"Bo najważniejsze to żeby być razem" :-)
Aktualnie - relacja z Azji Środkowej: http://blog.czajka.art.pl
http://www.otryt.bieszczady.pl
http://www.poema.art.pl/site/sub_6820.html
Dla mnie artykuł w sumie OK, ale mam jedno duże ALE
Otoz za duzo w nim historiografii w ujeciu "starego Otrytu", genezy ruchu marksistowskiego i tym podobnych (istotnych moim zdaniem watkow).
Troche jakby pozar i odbudowa byly niewiele znaczacym dodatkiem do historii Chaty.
Mowiac krotko: duży kawałek historii z lat 70 - 80 a potem sekunda o odbudowie i tym co udaje nam sie tworzyc na nowo.
Taka moja skromna uwaga czekam na ataki
Zgadzam sie z Jasiem i Julem warto było by sie skupis w nasepnym artykule prasowym na promocji miejsca i opisie bieżących spraw. Nie umniejszając zasług historycznych ale powinno nam zależeć na tym co jest i tym co będzie a nie na tym co było bo to nie jest "chwytliwe" dla nowych pokoleń
Z mojego punktu widzenia za dużo Marksa i Lenina, ktoś, kto nigdy nie był w chacie może odnieść wrażenie (podkreślam : "wrażenie"), że to wątek wiodący. Wg. mnie nie, no ale to prawo autora wybrać wątek. No, dobrze, jest artykuł historyczny, choć to nie moja historia - z moich (też wieloletnich) doświadczeń chata jest miejscem apolitycznym raczej. Wątkówna Otrycie jest wiele i jest z czego wybierać. I za to lubię Otryt: wielopoglądowość, wielowyznaniowość, wielokulturowość i wogóle wielo... pod każdym względem. Jesteśmy społecznością "paradoksalną" i to wg. mnie jest najciekawszy wątek. Ludzie o najróżniejszych poglądach na każdy temat, o różnym wykształceniu, różne typy ludzkie. Coś nas jednak łączy przecież. Co? Jaka jest cecha wspólna "Otrytczyków"? To jest temat na kolejny artykuł, tym razem "fenomenologicz ny". Jak to się stało, że odbudowaliśmy chatę własnymi siłami? To w dzisiejszych skomercjalizowanych czasach nie zdarza się czesto.
Klub Otrycki
Ja tez szczerze powiedziawszy spodziewalem sie, ze artykul bedzie bardziej o tym, ze grupka wariatow, bez odpowiedniej wiedzy i doswiadczenia (sorki Julo!), bez pieniedzy i wsparcia z zewnatrz, ale za to z kupa entuzjazmu byla w stanie wydac z siebie takie dzielo, jakim jest odbudowana Chata. Ale nic to, wazne ze artukul w ogole sie ukazal i to mnie cieszy, bo to dla nas dobry PR. Moze w przyszslosci pojawi sie nastepny, jak sugeruje Julo - bardziej fenomenologiczny...
Dla wszystkich starczy miejsca (jesli tylko zechca...)
Artykuł o grupce zapaleńców i wariatów, jak pisze Andrzej, byłby chyba jednak bardziej "świeży" i porywający. Możnaby, obudowując artykuł wokół odbudowy Chaty (brawo, "obudować wokół budowania", dwója, siadaj;-)), podać budujący przykład oddolnej inicjatywy obywatelskiej, aktywności dla idei, a nie dla kasy, słowem - przykład tego, czego w naszym "strasznym społeczeństwie" rzekomo nie ma.
Artykuł jest dobry, ale sprawia na mnie wrażenie niedokończonego.H istoria Chaty jest w nim moim zdaniem potrzbna, ale jako wstęp. W obecnej formie artukuł przekazuje mniej niżby mógł, możnaby go na dobrą sprawę umieścić w dziale "historia", a nie "społeczeństwo".
Co tam czekać - sami mogliśmy zbudować, to sami też napiszmy. Widzę dwa warianty (mam dość "opcji"). Jeden: Piszemy wspólnie o fenomenie chaty, a redaktor może się pod tym podpisac; drugi - kazdy pisze po kilka zdań i puszczamy w formie wywiadu/reportażu. Co Wy na to?
Klub Otrycki
Masz racje pelna z tymi dzialami. Dobrze powiedziane.
Klub Otrycki
Ja jednak po kolejnym przeczytaniu artykułu sie po nim przejadę. Primo to jest mocno nie aktualny pisany we wrześniu i czekał na swoją kolejkę (vide obecny prezes Marcin czy rocznica wiechy) Dwa brakuje według mnie kilku elementarnych wiadomości a może gdzieś przeoczyłem o braku wody i prądu, o możliwościach noclegowych, za mało o fenomenie oddolnej inicjatywy. Mozna odnieśc wrażenie że coś tam ktoś sobie zbudował ale w sumie nie wiadomo dla kogo i po co jak już nikt nie chce dyskutować o marksie. Zabrakło mi informacji w jakim zakresie i na jakich zasadach opiekujemy sie chatą.
Postawie tezę może nie słuszną, że artykuł dlatego się tak długo nie ukazywał bo jest po prostu nie ciekawy, mierny, nie ma myśli przewodniej i dlatego nie chcieli go dać do druku. Historia która powinna być wstępem zajmuje dobrze ponad połowę tekstu. Ja oceniam ją bardzo bardzo słabo. Po co tyle naukowych terminów, które w połowie czytania odrzucają czytelnika.Bardzo mało dynamiki w tekscie tylko odtwarzanie wiadomości. Fajnie wiedzieć kto kiedyś jeżdził na Otryt, że Dorn, że Ikonowicz ale o tym trockizmie i anarchosyndykaliźmie mogli by sobie darować.
Ale to moja subiektywna ocena
Myślę że warto żeby wypowiedział się o artykule ktoś postronny jakie on ma odczucia
Kochani, spokojnie. Historia chaty jest baaaardzo ciekawa i wlasnie ten watek zostal wyeksponowany, poniewaz Mirek uznal, ze to wlasnie trafi do czytelnika Polityki. Zgadzam sie, ze to fragment z tematow mozliwych do eksponowania. Mam nadzieje, ze nie owladnela Wami mania zawladniecia mediow reprezentowana przez PiS. Dziennikarze maja to do siebie, ze sa jeszcze niezalezni, a wiec nie mozemy niczego narzucac. Mirek mial pelen obraz Klubu. Wybral ten watek i nalezy sie z tego cieszyc, a nie marudzic, bo artykul, moim nieobiektywnym okiem, jest interesujacy
W przyszlosci bedziemy probowali dotrzec do innych dziennikarzy i wtedy byc moze uda sie zainteresowac innymi watkami. Na razie wielkie dzieki dla Mirka za super material i za przychylnosc, ktora nas obdarza. Mysle, ze zawsze bedziemy mogli na niego liczyc w przyszlosci i nie patrzac tutaj z perspektywy wykonywanego przez niego zawodu.
Chcialem rowniez ostudzic zapaly domoroslych dziennikarzy. Napisac artykul o fenomenie Otrytu mozna, ale za przeproszeniem do Biuletynu Otryckiego, a nie powaznego periodyka. Tak wiec, spokojnie. Wszystko w swoim czasie i wszystko po kolei:)
pozdr,
exradny
ps: ale dyskusja wyplynela... Super. Potrzebne sa takie bodzce, gdyz doskonale stymuluja one zapal i chec dzialania:) Tak trzymamy
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki