Odpalam nowy wątek. Mam nadzieję, że wypowiedzi będzie wiele i złożą się na nowy artykuł o chacie w ujęciu "fenomenologicznym".
Wolność myślenia i robienia jest zapisana w konstytucji Otrytu.
Otryt zawsze był otwarty dla wszystkich - wystarczyło "chcieć".
Dlatego ludzie Otrytu są najprzeróżniejsi pod kazdym względem.
Ale musi być coś wspólnego wszystkim Otrytczykom. Co to jest?
Co nas łączy? I co sprawiło, że chata stoi i skupia starych i młodych od ponad 30 lat?
I nawet to, że się spaliła nie zmieniło nic poza nowymi ścianami.
Zachecam do krótkich, przemyslanych wypowiedzi. To może być naprawde ciekawe.
Piszcie o fenomenie Chaty.
Zakładki