Moje bąki uwielbiały budowanie wszystkiego z kamieni. Począwszy od oczywistej tamy na potoku po : kolejkę, statek kosmiczny, komputery 3 generacji z monitorami panoramicznymi, działa plazmowe. Kiedyś ktoś przeniósł jeden kamień i był płacz - stacja dysków mi zginęłaaaaa.
Były wtedy w podobnym przedziale wiekowym. Do tego polowanie na wszelkiego rodzaju żywiznę od koników polnych po dżdżownice. Musiałem tylko uczulić, by nie brały w łapy węży. Dopiero jak nauczyły się rozpoznawać bezbłędnie padalce i zaskrońca. Co i tak nie uchroniło starszego od ukąszenia. Dobrze wiedział, że nie wolno, że to żmija i że gryzie, ale chciał sprawdzić czy się uda. Nie udało się.
Wszelkie ostrzeżenia: nie chodź nad wodę, nie zamocz butów są zawsze "niechcący" ignorowane.
Miłego
Długi
Zakładki