do Kijowa nie, tylko do Lwowa...jakby co to pomogę
do Kijowa nie, tylko do Lwowa...jakby co to pomogę
Chcę przejść od żródeł Sanu wzdłuż granicy, poprzez Opołonek, Kińczyk Bukowski i przełęcz Bukowską, czerwonym a od przełęczy Goprowskiej niebieskim i potem żółtym szlakiem do Mucznego. Z noclegiem w górach ( park narodowy ). Co jest " za " to wiem , a co jest " przeciw " ?
To już przeszedłeś, wiele razy o tym się pisało
chyba litera prawa. ale poczekaj, aż specjaliści się wypowiedzą (poszukaj podobnego wątku)
Ok, próbowałem jakoś kiedyś się dowiedzieć, to może teraz na oficjalu takie pytania przy wątku :)
1. BdN nie wydaje pozwoleń bo nie i basta.
2. Jeżeli miałbym pozwolenie od BdPN to później i tak musiałbym mieć zezwolenie / zgłoszenie trasy do SG?
3. Jeżeli pójdę na partyzanta i złapią mnie funkcjonariusze SG że przebywam w rejonie granicy BEZ ich poinformowania to mandat/pouczenie/pasiak raczej nie
4. Jeżeli j.w. to czy dodatkowo zostaję przekazany do BdPN celem dodatkowych opłat
5. Jeżeli pójdę do SG i powiem - chciałbym się przejść granicą naszego kraju (na Bugu wystarczy że się zgłosi taki zamiar, trasę, miejsca nocegu + meldowanie o pobycie!!!) to dostanę informację jaką?
a/ że tak - tylko uważaj na BdPN
b/ że nie - bo BdPN (choć teoretycznie SG nic do tego)
Będę wdzięczny za pomoc :) Bo może ja żyję w błędnym przeświadczeniu, które mnie trochę powstrzymuje przed chodzeniem tam. Dzięki.
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
Petefijalkowski...
Ad. 1 - wydaje, ale po specjalnym umotywowaniu (nie turystyczne oczywiście, ale np. naukowe, geograficzne itp.) Zarządzenie nr 126/2012 BPN
Ad. 2 - tak, podczas odbioru pisemnej zgody dyrektora BPN dostajesz informację słowną abyś poinformował SG. Ja informowałem SG w UG w nowym budynku na portierni, podajesz datę i godzinę wyjścia i przyjścia, gdzie jesteś zameldowany. Zapisuje to dyżurny "gdzieś tam", spisuje z dowodu osobistego, nie dostałem papieru, ale poprosiłem o pisemne info na dokumencie otrzymanym z BPN,
Ad. 3 - Generalnie obowiązuje art. 54 kodeksu wykroczeń, ale mogą "coś" dołożyć np. za udowodnione zniszczenia itp. lub nawet za niechcący przekroczenie granicy to wtedy Przestępstwo przeciwko porządkowi publicznemu art. 264 (tutaj może być pasiak),
Ad. 4 - Generalnie nie ma podwójnych kar za to samo wykroczenia o ile ... patrz wyżej,
Ad. 5 - jeśli nie będziesz na terenie jakiegoś PN to wystarczy zgoda SG.
To moje uwagi, ale najbardziej wiarygodne są bezpośrednio w SG i BPN !!!
Ostatnio edytowane przez Recon ; 16-01-2014 o 12:41 Powód: dopisek: podwójnych
Dziekuję Recon i najbardziej interesuje mnie punkt 5. Czy jeżeli pójdę do SG w UG to odeślą mnie "bo nie ma Pan zezwolena od BdPN" czy im to rybka i
jak trafię SG na Kińczyku to dla nich ok, ale jak trafię strażników BdPN BEZ zezwolenia z parku to tylko od nich mi coś tam grozi...
P.
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
Z tego co ja wywnioskowałem starając się o "zgodę" to w SG dostałem info, że najpierw muszę mieć zgodę z BPN i ona jest najważniejsza! I to jest logiczne bo SG pilnuje strefy nadgranicznej pasa granicznego i granicy a BPN swoich zasobów parkowych. Przydatny jest Regulamin BPN i informacja: Pas drogi granicznej jest to obszar o szerokości 15 metrów od linii granicznej, jest oznakowany w terenie specjalnymi tablicami. Przebywanie na terenie pasa drogi granicznej jest zabronione i karane grzywną. Strefa nadgraniczna jest to obszar o szerokości 15 km przylegający do granicy państwa, jest oznakowany specjalnymi tablicami. W strefie nadgranicznej możemy zostać wylegitymowani przez Straż Graniczną lub Policję, dlatego przebywając na tym terenie zawsze musimy mieć przy sobie dowód tożsamości oraz przepustkę uprawniającą do poruszania się po terenie BPN.
Nie zapominajmy też o Straży Leśnej ta też ma swoje uprawnienia, np. do legitymowania i wlepiania mandatów.
I dwie zasady : granica z Ukrainą to jest granica UE (Układ z Schengen) i wszystkie "służby" w strefie nadgranicznej współpracują ze sobą a i "w jakiś" sposób też i mieszkańcy tej strefy.
I jeszcze uwaga do poruszania się po terenie BPN: "przepustką" jest bilet wstępu na szlaki turystyczne i ścieżki przyrodnicze na terenie BPN lub w/w pisemna zgoda dyrektora BPN na konkretny teren BPN nie będący "turystycznym". Ja zostałem kiedyś "pouczony" (obeszło się bez mandatu) gdy wracałem ze źródeł Sanu inną drogą niż ścieżka wyznaczona przez BPN.
z moich doświadczeń - była zgoda z BPN , w Stuposianach musiałem się meldować w SG , tam spisano moje dane oraz auta którym wjechałem w '' worek " (dowód osobisty + dowód rejestracyjny auta) . Pierwszego wieczoru pojawili się w miejscu gdzie nocowaliśmy, panowie z patrolu ,prosząc o okazanie dokumentów ...ale raczej wyglądało na to, ze chcieli sobie pogadać...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki