nastaną, to kwestia 5-10 lat najwyżej..... a w Amazoni też nie znakują .... i nad Orinoko też nie
nastaną, to kwestia 5-10 lat najwyżej..... a w Amazoni też nie znakują .... i nad Orinoko też nie
Ostatnio edytowane przez bieśdziad ; 29-06-2011 o 23:40
Witam :)
To mój pierwszy post, ale we wrześniu nie pierwszy wyjazd w Bieszczady :)
Tym razem, zainteresowałem się tematem Połoniny Bukowskiej i Opołonka.
Już z trzecią godzinę przeglądam różne tematy + mapy, i doszedłem do takiego
wniosku:
Czy jedynym legalnym (poza zorganizowanymi wycieczkami - ktoś dostał taką
odpowiedź od SG w maju) sposobem dostania się na Połoninę Bukowską i Opołonek to
przekroczenie granicy autem w Krościenku i dojechanie do Przełęczy Użyckiej?
Wychodzi ok. 160km w jedną stronę z Wołosatego, plus pewnie ogromne korki
na przejściu granicznym.
Pozdrawiam :)
Od ukraińskiej strony też nie można.
Po piątkowych zachwytach "srebrnością" połonin, sobota stała się jakaś taka melancholijna. Chyba to za sprawą klimatu odwiedzanych Sokolików i Dźwiniacza, może też z powodu żółto-szarości otaczających nas łąk, a może ze zbliżającym się nieuchronnie (co prawda na trochę, mam nadzieję) pożegnaniem z Bieszczadem... A ponieważ zazwyczaj melancholii towarzyszą marzenia, więc także i one mnie dopadły...
Oto jestem w punkcie kasowym BPN na Przełęczy Bukowskiej. Tu za np. 30 PLN otrzymuję jednorazowe zezwolenie (mieszczę się w rocznym limicie np. 5 tys. wędrowców-szczęśliwców) i już bez strachu (mandat!) wraz z kilkoma innymi wędrowcami (szlakiem mogą poruszać się jedynie kilkuosobowe grupy) ruszamy na szlak na Kińczyk Bukowski, Opołonek, do źródeł Sanu i do "grobu hrabiny" w Siankach. Nie boję się też o "dach nad głową" - wszak jest nieźle wyposażone, prowadzone przez tenże Park, niewielkie, przytulne schronisko nad Negrylowem! To co prawda daleko, bo trzeba wędrować przez cały dzień, ale przecież jest późna wiosna (bądź lato, bądź wczesna jesień, gdyż tylko w tym czasie szlak jest otwarty), więc nie ma kolejnego strachu, że zastanie mnie noc, a w razie jakiegoś nieszczęścia pomogą towarzysze wędrówki... Następnego dnia, przez Beniową i Bukowiec docieramy do Tarnawy Niżnej. Tu również można dobrze wypocząć w hoteliku...
Z rozmarzenia wyrywają mnie słowa strażnika leśnego, "patrolującego" betonową drogę z Sokolik: "może podwieźć do Tarnawy?" Odetchnąłem z ulgą, bo przez chwilę żegnałem się już z "jednym tankowaniem benzyny" - wszak byłem "poza szlakiem"...
Całe szczęście, że za marzenia, jak na razie nie kamienują - za ich realizację bywa już różnie...
Ej Wojtku ! jakaś chandra Cię dopadła. Przecież jest dobrze, pytanie : dla kogo ?
A tak naprawdę Twoje senno-jesienne marzenia uzupełniłbym praktycznym działaniem które nazwiemy LIMITEM
"Oto jestem w punkcie kasowym BPN na Przełęczy Bukowskiej. " i chcę kupić wejściówkę na Opołonek.
- przykro mi ale na dziś został przekroczony limit 20 osób/dzień - słyszymy w
odpowiedzi, proszę następnym razem rezerwować wcześniej wejściówkę, mamy 4 miejsca na środę.
I tym sposobem wilk byłby syty i owca cała.
taki LIMIT ograniczałby liczę osób aby nie zakłócić równowagi w przyrodzie i nie dopuścić masówki, a jednocześnie dałby możliwość wejścia dla naprawdę chcących.
Z ostatniej chwili:
Przed punktem kasowym zawiązała się społeczna kolejka. Ludzie koczują po 2-3 dni w deszczu i marznącej mżawce aby zdobyć upragnione wejściówki. W Ustrzykach aresztowano zorganizowaną grupę przestępczą oferującą wejściówki po 300 euro. Wejściówki były fałszywe. Fałszerzom grozi kara do 5 lat
Państwo dość silne, by Ci wszystko dać jest dość silne, by Ci wszystko odebrać
Henku...zajrzyj do ustawy o ochronie przyrody i zobacz, co tam jest napisane o pn-ach. Po pierwsze - przyroda, po drugie - udostępnianie dla ludzi. Nie odwrotnie. Ludzie tacy są, że dasz im palec, to Cię całego zeżrą. To samo robią z przyrodą. Zrobisz szlak np na Kińczyk - tłumy tam wlezą i zarządają schroniska, bo daleko wracać. Albo szosy. Decyzje o nowych szlakach w parkach są podwójnie trudne dla dyrekcji Parków. Z jednej strony cisną ich ortodoksyjni ochroniarze, a z drugiej...no cóż. Rozwój musi być, nowoczesność...Szlak musi być itd, itd. Ciśnie całe gigantyczne lobby, które podpierane jest przez samorządowców z wójtami czyli 'organami ochrony przyrody' na czele. Obawiam się, że właśnie zaczyna się faza przygotowania jakichś inwestycji w Worku. Pozdrawiam zwolenników rozwoju Rozstawisz sobie Henku swój avatarowy kociołek w hoteliku **** nad górnym Sanem, może już za dwa-trzy latka:). Nie będzie tak źle, bo i będzie jak podjechać autkiem...
Pozdrawiam,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
...pan/pani w kiosku na przełęczy dostaje w nos centralnie o pozamiatane
Derty ! a cóż to Cię wzięło za czytanie historycznych postów (2006)
i piszesz przekornie :
a nie odnosisz się do pomysłu - sprawdzonego u sąsiadów - z limitowanym wejściem.Ludzie tacy są, że dasz im palec, to Cię całego zeżrą. To samo robią z przyrodą. Zrobisz szlak np na Kińczyk - tłumy tam wlezą i zarządają schroniska, bo daleko wracać
Wiem, wiem, wiem. Wygodniej jest zabronić .
Pewnie dlatego, że już wszystko napisano :)
Można jeszcze iść za przykładem Norwegii, otworzyć lasy i góry do zwiedzania wszędzie, skanalizowany ruch rozlezie się nieco po zboczach, będzie spokojnie i przyjemnie. Przez Kińczyk i Opołonek istnieje ścieżka, więc jeśli będzie ktoś tamtędy chodził, nie będzie obciążenia dla środowiska (przechodzień idący ścieżką ma znikomy wpływ na otoczenie). Dodać trzeba, że szedłem z Negrylowa do UG, i zajęło mi to nieco czasu, w latach kiedy moja kondycja zaskakiwała pozytywnie nawet mnie samego. Teraz trasa się wydłużyła i wyobrażam sobie że niewiele śmiałków odważyłoby sie na tak długi spacer latem, a zimą to już idą tam tylko tacy- co i tak by poszli :).
Gdzieś na tym forum wyczytałem o tym, że największym szkodnikiem w lesie jest leśnik i myśliwy. Coś tym jest chyba, często wracam do tej sentencji czytając to forum.
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki