Jak to właściwie wygląda z tymi zezwoleniami? Czy ktoś z Was próbował to załatwić?Zamieszczone przez MF
Nikt, jak dotychczas, nie odpowiedział konkretnie na moje pytania:
Zamieszczone przez andrzej627
Jak to właściwie wygląda z tymi zezwoleniami? Czy ktoś z Was próbował to załatwić?Zamieszczone przez MF
Nikt, jak dotychczas, nie odpowiedział konkretnie na moje pytania:
Zamieszczone przez andrzej627
Co załatwić. wystarczy wysłać meila i czekac na odpowiedz. Można też zadzwonić. O co chodzi z tym załatwianiem?
Proszę bardzo:Zamieszczone przez lucyna
To tylko jeden z powodów wymienionych w tym temacie. Zaznaczam: dla mnie osobiście nowy szlak nie jest jedynym rozwiązaniem. Wydawanie chętnym ograniczonej ilości zezwoleń na przejście jest też jakąś alternatywą. Tylko niech te zezwolenia będą nieco bardziej dostępne dla zwykłych śmiertelników. Z tego, co wiem od kolegi, który próbował, szanse dzisiaj są marne. Trzeba mieć jakieś ważne powody typu badania naukowe itp. A wystarczyłoby wprowadzić zasadę: wydajemy miesięcznie np. 20 (lub inną liczbę) sztuk dla turystów, którzy po prostu chcą odwiedzić te miejsca, wg kolejności zgłoszeń. 20 osób miesięcznie chyba nie zadepcze Opołonka...Zamieszczone przez MF
Najpierw odpowiem w sprawie zezwolenia bo Andrzej domaga się informacji. Zezwolenie jest wydawane bezpłatnie ale trzeba dobrze umotywować powód dlaczego się tam wybierasz. Najlepiej jak by to była jakaś organizacja związana z ochroną przyrody lub np. PTTK. Piszesz podanie i czekasz na jego rozpatrzenie. A jaka odpowiedź otrzymasz to jest wielka niewiadoma. W podaniu musisz podać datę oraz ilość osób i osobę odpowiedzialną. Ostatnio jak byłem w tamtym rejonie to Sanok urządził tam spacernik. Grupa z Sanoka którą mijałem liczyła około 30 osób. O ile się nie mylę to organizatorem było Koło PTTK nr. 1 z Sanoka. Więc można zezwolenie dostać. Teraz do Lucyny chcesz powody dlaczego szlak ma być przedłużony jak tego tak nie traktuję , on ma być po prostu otwarty na nowo bo jak Wiesz to szlak prowadził kiedyś na przełęcz Użocką i dalej w Bieszczady Wschodnie. Trugi argument to na Kińczyk jest wyznakowany szlak z p. Użockiej po stronie Ukraińskiej i jakoś im to nie przeszkadza. A turystów chodzi niewielu. Sa nawet ustawiano kosze na śmieci tylko nikt ich stamtąd nie usuwa. Tak więc jeżeli trzeba dbać o przyrodę to może być to szlak otwarty okresowo np. od maja do końca października, a pozostałe miesiące byłby zakaz. To być może zadowoliło by obie strony.
pozdrowieniazbyszekj
Andrzeju, chyba żartujesz :D . Ośrodek Informacyjno-Edukacyjny BPN ma swoją stronę internetową (www.oie.bdpn.pl) z wiadomościami "Z ostatniej chwili", tyle tylko, że ich ostatnia chwila to 30 kwietnia 2005 r. Jak widać nikt z BPN nie jest zainteresowany tym, o czym piszemy. Oni żyją swoim rytmem z "wystawioną przez szybkę kartką: Nie ma! Nie wolno! Zakaz wstępu!" To przecież nic nie kosztuje. Nie trzeba przecież nic robić! I teraz nasuwa mi się analogia z ruderą, na której wypisane jest "Zakaz wstępu. Wejście grozi śmiercią lub kalectwem".Zamieszczone przez andrzej627
Trudno więc mówić o jakiejkolwiek edukacji choć wystarczy śledzić opinie i podać na swojej( ) stronie ich własne stanowisko i opinię. A chyba ktoś za to bierze konkretne pieniądze z budżetu państwa. (Tak na marginesie: ciekawy jestem kto z BPN za to personalnie jest odpowiedzialny). Może wreszcie czas ruszyć tę skostniałą administrację i pogonić ich do pracy.
Jak więc widać na edukacji proekologicznej bardziej zależy uczestnikom forum niż tym, którzy są do tego ustawowo powołani. Przykre... choć takie, niestety, polskie...
Z tego co napisał Zbyszekj to widzę że nie jest aż takie trudne, jeśli wystarczy umotywować prośbę powołując się dodatkowo na jakąś organizację. Chyba duża część z nas przewinęła się przez stowarzyszenia turystyczne, a jeśli nie, to wyjście z propozycją o tym do jakiejś organizacji to nie koniec świata. To nie aż takie horrendalne zabiegi.Zamieszczone przez MF
Gwoli ścisłości - sprzeciwiłem się powstaniu (przedłużeniu) tego szlaku, ale nigdy jeszcze nie zapędziłem się poza Przełęcz Bukowską. Choć nie przeczę że drzemie we mnie taka chęć.Zamieszczone przez WojtekR
Osobiście też nie twierdzę że jest mało ciekawy - bo jego zasadniczym "walorem" jest: być na końcu Polski (a to zawsze przyciąga, choćby tam była nawet betonowa pustynia).
Oczywiście że lepiej.Zamieszczone przez MF
Sam nawet uznaję pogląd że najlepiej chroni się poprzez udostępnianie. (Tak aby zwiedzanie nie było samowolą, lecz by było zorganizowane na poziomie.)
Tylko że zorganizowane udostępnienie (czyli dla powszechnego odbiorcy) które jednocześnie chroniłoby przyrodę, nie może polegać wyłącznie na narysowaniu szlaczków na drzewach czy kamieniach i wydeptaniu ścieżki. Bo to jest stwarzanie drogi do degradacji środowiska.
(Że osobiście interesuję się ochroną jaskiń wygląda tam tak: Zakratować, Wpuszczać za biletami jednocześnie Pilnując porządku. Jaskinie które nie są tak zorganizowane pozostają na pastwę losu, a nawet samo zakratowanie nie starcza nazbyt skutecznie jeśli nikt tego bezpośrednio nie pilnuje.)
pozdrawiam
malo :wink:
Strona OIE Lutowiska to strona OIE - rzeczywiscie słabo aktualizowana od kwietnia. Ale warto było zapytać tu na forum lub Google skąd się to wzieło. O ile dobrze pamietam to "lage" na aktualizacji tej strony połozono dokładnie w momencie odpalenia strony BdPN, której wówczas nie było. Tam masz informacje - skąpe bo skape - ale w miare na bieżąco oraz FORUM na którym możesz(-cie) te pytania zadać. Toć dopiero Jabol pisał, że pytał o przejazd przez Caryńskie i w mig dostał odpowiedź - więc to nie do końca jest tak jak wyżej przedstawiono.Zamieszczone przez WojtekR
Adres strony BdPN: http://www.bdpn.pl
"A to ciekawe... Wniosek nasuwa się następujący:
byli już tam, a więc zaspokoili swoją ciekawość a teraz zachowują się jako wielcy obrońcy przyrody i broń Boże, aby ktoś inny mógł tam być ( a jak piszecie, istnieje również taka możliwość: wystarczy przesłać podanie, załatwić, poprosić itd. dyrekcję BPN, aby otrzymać takowe zezwolenie na przejście." Dziwi mnie twój sposób podejscia samolubny i bez jakichkolwiek emocji,chcesz zobaczyc te nieznana czesc swiata o której tu mowa,prosze wyjdz na Halicz lub Rozsypaniec bez problemu bedziesz widzial to co Cie irytuje,po co tyle emocji.,a moze masz inny problem to sie z nami podziel.Jak tupniesz nie znaczy ,ze musisz miec,takie jest moje zdanie.Co do zakladu nie byl bym taki pewny dalej podtrzymuje moje zdanie,a z kretesem to mozesz tylko ty przegrac,chyba ,ze sie myle.Pozdrawiam
Gdybyś uważnie, starannie przeczytał, co napisałem, pewnie byś wiedział, jakie jest moje zdanie na ten temat, ale widocznie nawet ci się nie chce, więc wypisujesz co ci ślina na język przyniesie....Dziwi mnie twój sposób podejscia samolubny i bez jakichkolwiek emocji,chcesz zobaczyc te nieznana czesc swiata o której tu mowa,prosze wyjdz na Halicz lub Rozsypaniec bez problemu bedziesz widzial to co Cie irytuje,po co tyle emocji.,a moze masz inny problem to sie z nami podziel.Jak tupniesz nie znaczy ,ze musisz miec,takie jest moje zdanie.Co do zakladu nie byl bym taki pewny dalej podtrzymuje moje zdanie,a z kretesem to mozesz tylko ty przegrac,chyba ,ze sie myle.Pozdrawiam
Przeczytaj też, proszę, swoje posty przed wysłaniem, zapewne stwierdzisz w nich wiele nielogiczności. Przykład? Proszę:
i dalej w tym samym zdaniu:Zamieszczone przez friber
Więc zdecyduj się na coś...Zamieszczone przez friber
Tak się składa, że już ją znam :DZamieszczone przez friber
A, wybacz, to już mój problem...Zamieszczone przez friber
Życzę udanych :D zakładów!
Nie wiem, czy wiecie ale od pewnego czasu BdPN ma rzecznika prasowego. Możecie go zapytac o oficjalne zdanie parku. Z tego co wiem to ten szlak jest wypracowanym kompromisem pomiedzy turystami a chraniaczami przyrody i strażą.
Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)
Zakładki