Co do braku przepisowych noclegów (wspomniany schron istnieje, ale to tylko schron) - moim zdaniem, jak już ktoś się decyduje na tak daleką trasę, to wie, co robi. Równie dobrze można "zakwitnąć" na noc na szlaku granicznym, zwłaszcza jesienią czy zimą i jakoś nikt się tym nie przejmuje.
Zgadzam się z Wojtkiem - szlak powinno się przedłużyć.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki