byłem jakiś czas temu w Bieszczadach. Zabrałem się stopem z jakimś myśliwym, no i od słowa do słowa, na Potockiego zeszła rozmowa.... Szanowny Pan kierowca miał delikatnie mówiąc negatywne zdanie o twórczości tegoż autora. W miejscu noclegu, też przysłuchiwałem się rozmowie o poczynaniach pana Potockiego. hmmm Kolejne negatywne opinie.Dowiedziałem się wtedy że Dusiołki to tak na prawdę przerobione Topilaki (a raczej legendy o nich). W drodze powrotnej do domu, zagadnąłem tatę... Okazało się, że nie wszyscy całkowicie negatywnie podchodzą do kolejnych publikacji Potockiego.
W Sylwestra dowiedziałem się że w Baligrodzie przytoczone Topilaki są nadal traktowane całkiem serio. Pomyślałem sobie, ze jeśli w Baligrodzie można usłyszeć odpowieści o Topilakach, a ktoś zmieni nazwę na np Dusiołki, do tego pominie fakt że jest to przekształcenie korzenia roślin, i będzie sprzedawać zwykłe drobne rzeźby jako Dusiołki, tonie można tego nazwać promowaniem Bieszczadów, a już tym bardziej kultury tego regionu.
W tomiku "Księga legend i opowieści Bieszczadzkich" czarno na białym stoi że legenda o Dusiołkach jest stworzona w 1989 roku! Jeśłi przyjąć "wymysł" autora za fakt to tym bardziej dziwne wydaje mi się piewsze zdanie tej samej książki, w którym autor ubolwea że historię Bieszczadów poznajemy przez "Łuny w Bieszczadach". W tym wypadku według mnie przytoczony zbiór legend jest jeszcze mniej wiarygodny niż Łuny...
Większość z nas się spotkała z tymi publikacjami. Chciałbym się zapytać was drodzy forumowicze. co o tym sądzicie? A może sami podzielicie się legendami ciekawymi?
Zakładki