Tak.... nic nie potrzeba więcej.......no może......hehe ...... ale ci....
Co by uczcić dzień świąteczny, jak co roku w Bacowej kuchni toczą się przygotowania do wieczoru z "pieśnią patriotyczną" w szerokim tego słowa pojęciu :) ... Ja wiem, że wiele osób narzeka na warunki u Stacha i na jego humory, ale dla takich własnie wieczorów warto tam wracac :P i już .... pozawodziliśmy do utraty strun głosowych, popili podjedli różności.... i poprostu tam pobylismy.... tego się nie da niczym zastąpic.... domyslam sie, że każdy z nas ma takie miesjce w Biesach..... do którego lubi wracać.... , które jest można powiedziec, terapią na codzienność.. :) w każdym bądź razie ja mam :)