Pokaż wyniki od 31 do 40 z 50

Wątek: Bison & Królik Łinter Czelendż 2006

Widok wątkowy

  1. #1
    Bieszczadnik Awatar Bison
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Okolice krainy paprykarza..:)
    Postów
    234

    Domyślnie Bison & Królik Łinter Czelendż 2006

    Grudzień roku 2005 okolice Wigilii... Małe miasteczko na Pomorzu zachodnim, gdzieś w centrum miasteczka Pub o wdzięcznej nazwie "69" , a w nim dwóch przyszłych leśników sączących powolutku piwko...
    - Ty Królik... A co powiesz na Mały wypad w Bieszczady?- Zapytałem w zamyśleniu.
    - Kiedy..?- Zainteresował się Królik.
    - ... Nie wiem może jakoś w lutym?- Odpowiedziałem.
    - Czemu by nie... - Odparł Królik.

    Jakieś 1,5 miesiąca później wsłuchani w miarowy stukot kół mknęliśmy wehikułem marki PKP na południe na spotkanie z przygoda... A przygoda spotkała nas już wcześniej bo już w pociągu... Jak wiadomo nasze linie kolejowe nie nalezą do najbezpieczniejszych i tylko dzięki czujności Królika nie zostaliśmy pozbawieni naszego sprzętu przez grupkę mało przyjaźnie wyglądających panów :D Gdy jeden cichaczem otwierał drzwi od naszego przedziału Królik na nasze szczęście się obudził co trochę speszyło naszego osiłka... Który najprawdopodobniej zajął się przedziałem obok. A ja jak każdy Bison mam dość twardy sen i przespałem całą sytuacje :D Dalsza droga minęła bez problemowo i wylądowaliśmy w Rzeszowie u mego brata ( oczywiście dziękuje mu za gościnę). Niedziela minęła nam szybko na planowaniu trasy i rozmowach z Jabolem. Poniedziałek... dość wcześnie jak na mnie koło godziny 9:00 mknęliśmy Łajt Lajtnigiem na spotkanie z Bieszczadami. Brachol podwiózł nas do chaty w okolicach Baligrodu. Tam jednak nasze drogi się rozeszły.
    - To co... Bywaj bracie. I trzymajcie się! - Powiedział Jabol
    - Ty także się nie puszczaj...
    On wsiadł do samochodu i odjechał. A my paląc papieroska wsłuchiwaliśmy się w tą bieszczadzka zimową cisze... Ale jakoś tak dziwnie mi się zrobiło. Pierwsza zima od naprawdę długiego czasu gdzie nie szlajam się po górach z Bratem… Ale nic to zostałem z równie dobrym kompanem jakim jest królik :) Papierosy się dopaliły i wzięliśmy się do pracy... Nazbierać drewna, napalić w kominku stopić wodę w proszku na herbatkę, zrobić jakąś pasze. A potem już tylko relax...Zeszyt w dłoń. Czytanie poprzednich wpisów. Królik zajął się drobnymi naprawami sprzętu. I standardowo męskie rozmowy...Kolacja herbatka, pecik :) I jakoś tak dość szybko zmógł nas sen...
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    • Typ pliku: jpg z3.jpg (55.9 KB, 405 odsłon)
    • Typ pliku: jpg z2.jpg (57.8 KB, 408 odsłon)
    • Typ pliku: jpg z1.jpg (54.5 KB, 405 odsłon)
    http://www.flickr.com/photos/bison86/
    http://picasaweb.google.com/Bison86
    Po drogach wedrować, zrobić co tylko sie da aż sie dopełni czas...

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Gorgany 2006
    Przez buba w dziale Wschodni Łuk Karpat
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 05-04-2007, 09:13
  2. Sierpien 2006!!!!!
    Przez 75lowczy w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 23-03-2007, 22:09
  3. Sylwester 2006/2007
    Przez iFka w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 07-09-2006, 12:17
  4. Eurofolk 2006.
    Przez Wiesiek w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 26-07-2006, 07:08
  5. KIMB 5 2006
    Przez bertrand236 w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 29
    Ostatni post / autor: 08-12-2005, 09:38

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •