Pochwaliłem Igorka (na drzewie) za nowy numer biuletynu. Igorek złożył go i wydrukował, wciskając tę pracę w swój nawał zajęć, żeby zdążyć na imprezę ostatkową. A przecież wszyscy lubimy czytać BO, choć wielu nie chce się pisać.
I tak mi przyszło do głowy, że wszyscy lubimy pochwały. Zwłaszcza zasłużone (bo "próżny" nie znaczy "próżniak"). Kto z Was nie jest próżny? Nikt? Sami widzicie. Ja na pewno jestem.
Więc pozwalam sobie odpalić ten wątek. Chwalmy tych, którzy zrobili coś dobrego, chwalmy też za to po prostu, że ich lubimy. Jeśli zapomną CIEBIE pochwalić, upomnij się o to. Albo w ostateczności pochwal siebie sam.
Zakładki