Piotrze
zerknąłem na to zdjęcie i... nie bardzo wiem w czym rzecz
Ten krzyż wygląda jakby był "remontowany", ale jakoś jakby nie do końca, bo jego podstawa tkwi w ziemi, a krzyż żeliwny wydaje się cokolwiek zniekształcony (może w wyniku spawania?) i chyba tam na cokole jakaś dolewka jest betonowa... no i to malowanie...szkoda kamienia...
Tak przy okazji: o konkurencji można mówić, kiedy o komercyjnych działaniach jest mowa..., a Magurycz działa wyłącznie społecznie... tak poza tym, to cieszy mnie, że jest więcej niż dawniej ludzi chętnych do ratowania kamieni, byle robili to mądrze, nie za pomocą betonu i farb...
Wielu ludziom pomagamy w miarę możliwości, wielu też popchnęliśmy do działań...
Innymi słowy o żadnej konkurencji nie może być mowy, chociaż mam nadzieję, że w olimpiadzie społecznych naprawiaczy nagrobków wygralibyśmypóki co
![]()
Zakładki