Tak, to jest ta platforma, która choć świeża już wzbudza powszechne zainteresowanie.
Znaczy się - udało się inwestorowi stworzyć atrakcję turystyczną.
Przepiękny daszek wykonany ze stylowego gontu kończy się pół metra wcześniej niż podłoga, tak aby spadająca w czasie deszczu woda mogła swobodnie zalać podłogę (wraz z przebywającymi tam turystami)
Regulaminu nie przyuważyłem, ale liczę na to że jeśli do tej pory go nie ma to wkrótce będzie.
Jeśli nie umieści go inwestor to proponuję siłami społecznymi stworzyć taki regulamin i umieścić go w tym miejscu.
Wpis Wojtka proponuję jako inspirację do tej radosnej twórczości.
To dla amerykańskich komandosów. Sama wiata nie ma ścian, tylko dach, więc na nocleg kiepsko się nada. Budują pełno tych deszczochronów a pożytku z tego nie ma. Przed deszczem ochroni kurtka z kapturem czy drzewo a nie ma się gdzie kimnąć tak normalnie, legalnie, za darmo, tylko trzeba się po krzakach chować z namiotem.
Kontynuując temat pożytecznych obiektów w Bieszczadach - kto zgadnie, ile kosztowało to cudo? Można też zgadywać, gdzie ono stoi, ale to już jest łatwiejsze
DSC00231.JPG
Jestem laikiem, więc mogę przestrzelić mocno. Sam projekt parę tysi :) Całość pewnie z 20tys
"There is no such thing like too much snow" - Doug Coombs
A z 50 tysi najmniej, bo "to jest miś na miarę naszych możliwości i to nie jest nasze ostatnie słowo", jak mawiał S. Tym. A gdzie stoi? One wszystkie takie same, może Dźwiniacz?
"W tak pięknych okolicznościach przyrody... i niepowtarzalnej... " J.H.
20 tys - to chyba żarty. Zdecydowanie więcej -obstawiam tak jak skylux. Nie byłam w tym miejscu, mam myśl ale nie będę strzelać. Rzucę tylko hasło -Nadleśnictwo Baligród
Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)
Zakładki