Znasz Bieszczady? Detale

[kazikc]

Witam.

Mam pytanie, kiedy zrobiono to zdjęcie?

[don Enrico]

Witam.

Mam pytanie, kiedy zrobiono to zdjęcie?

Może w tym pytaniu kryje się odpowiedź ?
Słuszne spostrzeżenie , że teraz może już ten strażacki pojazd odjechał na Ukrainę ( w ramach dopomogi)
To było wtedy , gdy pisałem ten wątek
http://forum.bieszczady.info.pl/show...4%87-w-Polanie

[kazikc]

Pojazd pewnie tam stoi, nie wygląda na sprawny. Mnie chodzi o to, że przejechałem w Street View dwie Pętle Bieszczadzkie i go nie znalazłem. Prawdopodobnie w czasie robienia zdjęć do Street View rosły tam świerki. Poniżej wycinek.
Zagadka.jpg
Czy to jest to same miejsce? Jeśli tak, to byłem bez szans

[don Enrico]

Pojazd pewnie tam stoi, nie wygląda na sprawny. Mnie chodzi o to, że przejechałem w Street View dwie Pętle Bieszczadzkie i go nie znalazłem. Prawdopodobnie w czasie robienia zdjęć do Street View rosły tam świerki. Poniżej wycinek.
Zagadka.jpg
Czy to jest to same miejsce? Jeśli tak, to byłem bez szans

Tak, wygląda że to jest to miejsce (obok remizy OSP z namalowanym strażakiem z niedźwiedziem)
Gratuluję jazdy przez dwie pętle , pewnie w realu masz szansę więcej zobaczyć
Zdjęcie było wykonane w 2020 roku , więc świerki musiały być wcześniej
Pozostaje pytanie : gdzie jest strażacki wóz bojowy ?
Jest szansa że jeszcze w tym miesiącu uda się mi rozwiązać tą zagadkę.

[partyzant]

Zapomniałem gdzie parę lat temu mnie poniosło?

P1020187.jpg

[sir Bazyl]

Żubracze, droga na Balnicę?

[Piotr Niedziela]

Z Matrogony lub okolicy?

[partyzant]

O! Teraz zaczynam sobie coś przypominać, chyba szedłem wtedy na Wołosań, ale gdzie to ja pstryknąłem zdjęcie?

[wowka]

Blisko szczytu Osiny w stronę Berestu. Jest tam taka polana widokowa. Na zdjęciu widać drogę z Żubraczego do Solinki, po lewej stoki pasma Hyrlatej, po prawej Matragona.
Też tam kiedyś pstryknąłem fotkę:
IMG_20161124_114908.jpg

[partyzant]

Brawo, brawo. Teraz już wiem, że to droga na Solinkę i pewnie tak jak mówi "wowka" z okolic tej polanki. Gdyby do mapy przystawić linijkę to by samo wyszło. Pamiętam, że wtedy od strony Honu szły dwie dziewczyny, które potrzebowały przewodnika na nstępne dni bo były zielone. Niestety, jak to w życiu...rodzina wzywała mnie natychmiast.