Strona 3 z 8 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 72

Wątek: Ginie górski duch w młodzieży

  1. #21
    Bieszczadnik Awatar Malenki_Aniolek
    Na forum od
    03.2005
    Rodem z
    Pabianice
    Postów
    91

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Gar
    No i rodzice - poziom dołujący
    Znam rodziców którzy nie chceli puszczać swojego dziecka na żadne wycieczki bo się bali że autokar będzie miał wypadek, albo nie pozwalali dziecku hasać po drabinkach bo obawiali się że dziewczynka rozbije sobie główkę... Więc dziewczynka grzecznie siedziała mimo że chciała chodzić po górach i hasać po drabinkach i mogła tylko patrzeć jak jej przyjaciółka jeździ na wycieczki i wisi na trzepaku, a teraz się dziewcze buntuje... Czasem dzieci nic nie mogą zrobić...
    Cytat Zamieszczone przez WALDI
    Może i lepiej że jest ta wstępna selekcja
    może lepiej jakby była... Na moim pierwszym obozie musiałąm znosić dziewczynę która za karę pojechała w Bieszczady w czasie gdy jej siosta była gdzieś za granicą i przez cały obóz psuła wszystkim krew że musi znosić taki nikczemne warunki...
    Cytat Zamieszczone przez WALDI
    A co ma zrobić rodzic,który na siłę wyciąga dziecko pobiegać,pojeździć na rowerze,połazić pa górach,a jego pociecha wybiera komputer lub godzinne wysiadywanie na ławce przed blokiem.
    Wydaje mi się że gdyby rodzice od początku zarażali dziecko sportem to nie byłoby chęci wysiadywania przed blokiem... Obawiam się ze takie sytuacje występują wtedy kiedy rodzicom się nagle przypomina że powinni pobiegac czy pojechac w góry po 10 latach siedzenia za biurkiem...

  2. #22
    Bieszczadnik Awatar WALDI
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    z pięknej krainy
    Postów
    220

    Domyślnie

    ..."]Wydaje mi się że gdyby rodzice od początku zarażali dziecko sportem to nie byłoby chęci wysiadywania przed blokiem... Obawiam się ze takie sytuacje występują wtedy kiedy rodzicom się nagle przypomina że powinni pobiegac czy pojechac w góry po 10 latach siedzenia za biurkiem."...

    No i tutaj wypada powiedzieć że jak świat światem ale zawsze dzieci zwalaja na rodziców a rodzice na dzieci gdy coś się nie układa po myśli jednym czy drugim. :( [/quote]

  3. #23
    Bieszczadnik Awatar Malenki_Aniolek
    Na forum od
    03.2005
    Rodem z
    Pabianice
    Postów
    91

    Domyślnie

    Ja tutaj nie zwalam winy na nikogo tylko chciałam wykazać że czasem to nie tylko młodzież jest winna mimo że często jednak tak jest...

  4. #24
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2004
    Postów
    654

    Domyślnie

    Proszę wziąć łaskawie pod uwagę, że dziś młodzież ma nieporównywalnie więcej możliwości wyborów niż to było lat temu 10 czy 20... I jeżeli wybiera Cypr albo Egipt zamiast Wetliny.... ja to akurat rozumiem. Pozdrawiam.

  5. #25
    Bieszczadnik Awatar WALDI
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    z pięknej krainy
    Postów
    220

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kriss40
    I jeżeli wybiera Cypr albo Egipt zamiast Wetliny.... ja to akurat rozumiem.
    Jeżeli wybierają Cypr albo Egipt a nawet i Chiny to jestem w stanie też to zrozumieć.Prawo wyboru i możliwości.Ale gdy zamiast ruchu i aktywnego spędzenia czasu wybierają zadymioną knajpę lub przesiadywanie przez cały dzień za przyblokowym śmietnikiem to jest już trudniej zrozumieć.Ale to jest też prawo wyboru i czy chcemy czy nie trzeba to zaakceptować.
    Wydaje mi się że gdyby tej dzisiejszej młodzieży przyszło żyć chociażby w latach 60-tych to połowa z nich wolałaby się nie narodzić.

    Chciałem jednak uwagę zwrócić że główny wątek brzmi ..."Ginie górski duch w młodzieży"... wszystko zmierza w tym kierunku,że to się będzie pogłębiać,chociażby ze względu na tą możliwość wyboru o której wspominasz.

  6. #26

    Domyślnie

    O dokladnie Kriss dokladnie. To ze duch gorski ginie niekoniecznie musi byc wynikiem marazmu :)

  7. #27
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2005
    Rodem z
    Przemyśl
    Postów
    93

    Domyślnie

    Dwadzieścia lat temu w góry jechało może i więcej młodzieży tylko dlatego, bo to był po prostu tani wyjazd, pociągi niedrogie, pola namiotowe za grosze, więc młodzież jeździła.
    W tej chwili koszt takiego wyjazdu jest porównywalny do wyjazdu nad morze.

    Z tym wpajaniem dzieciom to też do końca nie jest tak, owszem można pokazać drogę, ale nie można nauczyć miłości do gór, to przychodzi samo. Mam syna 15 latka. Pierwszy raz, gdy go wzięłam w Bieszczady był zauroczony, potem różnie bywło. A teraz stwierdził, że ciągle te same góry i góry. Powiedziałam mu więc, że w tym roku pojedziemy nad jezioro Białe albo w Pieniny, to swierdził, że w jakieś tam Pieniny nie chce jechać, woli już Bieszczady. Więc jak tu dogodzić młodym

  8. #28
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Poznan
    Postów
    158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kriss40
    I jeżeli wybiera Cypr albo Egipt zamiast Wetliny....
    Może, chociaż tłumów "młodych" tam raczej nie widać. Poza tym nie do końca jest to alternatywa. Na Kretę raczej na "długi łykend" "młody" nie pojedzie, no i zasadnicza rzecz - koszty.

    Cytat Zamieszczone przez olka_olka
    Dwadzieścia lat temu w góry jechało może i więcej młodzieży tylko dlatego, bo to był po prostu tani wyjazd, pociągi niedrogie, pola namiotowe za grosze, więc młodzież jeździła.
    W tej chwili koszt takiego wyjazdu jest porównywalny do wyjazdu nad morze
    Z tym się nie zgadzam. Koszty pobytu w górach wzrosły proporcjonalnie do tego nad morzem. Dojazd jest ( i był ) równie drogi ( tani), a tak taniej gleby jak w bieszczadzkich schroniskach się nie znajdzie.
    Pisząc: ginie górski duch w młodzieży, myślałem o tym, że generalnie jej sie nie chce, po prostu NIE CHCE. Może uogólniam, ale wyjątków nie jest dużo.
    Pozdrawiam.

  9. #29
    Botak Roku 2017 Awatar długi
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Sopot
    Postów
    2,371

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez zillo
    generalnie jej sie nie chce
    Moje początki wyglądały tak:
    Jako licealista słabujący na zdrowiu miałem szlaban na żeglarstwo w ogólności, a na żeglarstwo morskie szczególnie.
    Nasz nauczyciel od geografi organizował obozy wędrowne w góry. Takie typowe trasy PTSM. Mamie powiedziałem, że jak nie mogę na morze to w góry musi mnie mi pozwolić. Po obozie sami organizowaliśmy sobie wycieczki po Kaszubach, zbirając pkty do odznaki.
    I tak każde wakacje obóz, a wiosna i jesień biwaki. Poznałem wtedy Beskidy od Krynicy po Żywiec.
    W Bieszczady trafiłem na dobre po studiach, w stanie wojennym, bo wcześniejszych wakacji w Rabem z rodzicami nie liczę - była to jednorazowa eskapada po skończeniu podstawówki.
    W tym czasie spotkałem wielu młodych w górach. I prawdą jest, żę jak ktoś nie nauczy młodego, to sam raczej się nie wybierze. Nie z lenistwa, raczej z lęku przed niewiadomym. Sam słyszałem nieraz : nie boisz się, tam dzicz, wilki, niedźwiedzie ŻMIJE, miejscowe straszne typy z nożami i pioruny zabijające na Połoninach.
    Przy takich legendach bieszczadzkich rodzice samych młodych nie puszczą, szkoły nie organizują obozów, harcerstwo stało się organizacją elitarną, niszową. Więc nie jadą w góry. Jako studenci mają dość innych zajęć i propozycji spędzenia wakacji i niekoniecznie wybierają Bieszczady.
    A nawzajem nie musimy się przekonywać, że należy nasze dzieci uczyć gór.
    Choć i tu zdażają się przypadki, że po aktywnym okresie łazikowania studenckiego przyszedł okres stabilizacji, żona, dzieci - takie jeszcze małe, jak one dadzą sobie radę, co będzie jak zachorują, dostaną kataru, w ośrodku drogo, pod namotem już niewygodnie. I tak zostają w bamboszkach przed telewizorem.
    Dla zamożniejszych świat się otworzył. Można pojechać nurkować na rafy itd itp.
    Mnie mniejszy ruch nie boli, bolesny jest dla wielu miejscowych żyjących z turysty.
    Szansę mają w bardziej "cywilizowanej" ofercie dla zagranicznych i "podtatusiałych"
    :)
    Sam nie wiem jak długo jeszcze mój kręgosłup wytrzyma schylanie się do namiotu i spanie na glebie

  10. #30
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,834

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez długi
    nie boisz się, tam dzicz, wilki, niedźwiedzie ŻMIJE, miejscowe straszne typy z nożami
    No cóż,mojego kumpla użarła gadzina podczas nawiewania z kińczyka bukowskiego przed wopistami (jakiś nudzący się ruski puścił nam nad głową seryjkę z kałacha pewnie dla żartu-ale nam nie było do śmiechu więc zwialiśmy na łeb na szyję do lasu) w połowie lat 80-tych.Ja z kolei noszę elegancką pamiątkę od noża na paszczy zdobytą w knajpie "Pod kominem" w Komańczy-nie spodobałem się przy piwku jakiemuś tubylcowi...
    Pozdrav

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. [Ustrzyki Górne] Hotel Górski
    Przez Anonymous w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 28-11-2014, 22:49
  2. Hotel Górski Wetlina
    Przez poetyckipoeta w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 30
    Ostatni post / autor: 27-02-2013, 11:41
  3. Stanisław Górski
    Przez Marcin w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 16-09-2009, 18:30
  4. IV Krakowski Festiwal Górski 8-10.12
    Przez yasiolek w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 05-12-2006, 08:16
  5. Przewodnik górski - jak to zrobić?
    Przez Sol w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 23-02-2006, 17:18

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •