nocleg w schronisku mnie calkiem nie bawi. mam uraz do schronisk. Chatki studenckie lubie, ale nie w dlugie weekendy kiedy sa zapchane... Coz...pozostaje glusza.. na podlasiu, roztoczu i na pogorzu przemyskim straznicy graniczni byli dla nas laskawi, najwyzej spisali i tyle :D raz tylko kazali sie przeniesc bo namiot byl prawie oparty o slupek graniczny ale nigdy nie wspominali o mandatach, ani w lesie , ani na lace.. wiec bardzo mnie zdziwily wasze posty... czyzby bieszczadzcy stali sie tacy upierdliwi? ja rozumiem..park narodowy, ognisko w lesie... ale o czyms takim jak piszecie to nie slyszalam..