Strona 11 z 95 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 21 61 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 947

Wątek: Niedźwiedzie i wilki

  1. #101
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Dzika Polska - Wilczym Tropem
    Fajny program z bieszczadzkimi wilkami i dr. Śmietaną
    Ostatnio edytowane przez Browar ; 19-07-2009 o 21:56
    Pozdrav

  2. #102

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Jasne,ale hodowcy mogą nabyć psy pasterskie (ze specjalnymi obrożami,zapodałem kiedyś zdjęcia) lub zamontować elektrycznego pastucha.W górach Ukrainy i Rumunii jest sto razy więcej wilków a owce nieźle się mają.A jak się im nie opłaca to mogą zwinąć interes i już.Zresztą wilków jest kilkaset sztuk i w tym kontekście mało mnie żale hodowców obchodzą.Zgadzam się że państwo powinno bez szemrania wypłacać odszkodowania,to w sumie groszowe historie.
    Browar chłopie, Ty chyba nie wiesz o czym piszesz.
    Po pierwsze, to utrzymanie takich dużych pasterskich psów "trochę" kosztuje (każdy żre tyle, co dorosły mężczyzna)...
    O kosztach "elektrycznego pastucha" nie wspomnę.
    Na Ukrainie oraz w Rumunii życie jest nieporównywalnie "tańsze" (utrzymanie psów) a ludzie często radzą sobie z wilkami "siłom i odwagom osobistom"...(słyszałeś coś o kłusownictwie w tych krajach ? - niestety jest, i ma się tam "dobrze").
    Co do "zwijania interesu" przez hodowców owiec, to może Ty im zapewnisz alternatywne miejsca pracy ? - po prostu rozbrajają mnie tego typu infantylne pomysły. A czy Ty byś się wyprowadził z Krakowa, gdyby np. na trawniku przed Twoim miejscem pracy ekolodzy wykryli np. chroniony gatunek owada ? - bo ktoś miał takie widzimisię, że masz sobie znaleźć robotę gdzie indziej - w Bieszczadach trudniej o dobrą pracę, niż w dużym mieście (taki eksperyment myślowy).
    Tak na marginesie, to wypłacanie odszkodowań odbywa się z kieszeni wszystkich podatników - wolał bym, aby z tych pieniążków naprawiono jakąś drogę.
    Ponadto odszkodowania za rozszarpane sztuki, pokrywają jedynie straty hodowców (za konkretną sztukę), a nie brak zysku z powodu strat (gdy ktoś np. zakontraktował sprzedaż np. dokładnie 20-stu szt.) - czyli taki hodowca nadal traci - jak ktoś prowadzi jakiś biznes, to wie o czym piszę.
    Dlaczego uważasz, że Twoje widzimisię (tj.ochrona wilków) jest ważniejsze, niż możliwość normalnego życia (opłacalnej hodowli) dla części np. hodowców owiec ? (to są straty finansowe - coś jak wybicie szyby w samochodzie co kilka miesięcy, przez łysego karka) - przełożyłem to na warunki miejskie, aby niektórym było łatwiej to sobie uświadomić
    PS
    mam pomysł, niech odszkodowania za rozszarpane sztuki wypłacają hodowcom owiec organizacje ekologiczne, oraz osoby prywatne np. Browar
    A póki co, to proszę się nie dziwić, że w Bieszczadach nadal będą ginęły wilki...(żaby była jasność, to ja tego nie popieram).
    Mam nadzieję Browarze, że nie potraktujesz mojej wypowiedzi jako napastliwej - ja również lubię dziką przyrodę, ale troszeczkę mnie rozbroiłeś swoim tekstem.

  3. #103
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Szczepanie,
    Napisałem, ale edytowałem swój post,wydawało mi się to mało eleganckie,ale napiszę jeszcze raz: tych hodowców nikt nie zmuszał do przyjazdu w góry,nie są tutaj ( w Bieszczadzie) "z dziada pradziada".Jest mi obojętne czym zajmą się zamiast nieopłacalnej hodowli owiec.Jak Tobie nie pasuje, że się płaci z Twoich podatków odszkodowania, to głosuj na gości którzy to zmienią.Mi pasuje,więc wolę łożyć na wilki, miast na nierentowne (lub niedbale prowadzone) hodowle.

    PS Oczywiście że nie traktuję Twojej wypowiedzi napastliwie,dyskutujemy
    Pozdrav

  4. #104

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    No, to dyskutujmy
    1.Jakie to ma znaczenie, czy ktoś mieszkał w Bieszczadach (w ogóle gdziekolwiek) "z dziada pradziada" ? - czy takim osobom, to już "mniej wolno" ? (tj.np. prowadzić hodowlę wiec, bydła itp.) - a czy np. Rusini Karpaccy, to już mogą ?
    Sądzę, że te osoby (hodowcy) wybrały Bieszczady z przyczyn podobnych jak my, oraz (ewentualnie) z powodu niższych cen gruntów rolnych, ale tego nie jestem pewien - jak z tymi cenami (ziemi pod pastwiska) w Bieszczadzie.
    2. Hodowla może być i jest opłacalna, ale za sprawą wilków - niekoniecznie.
    To tak jak ze sklepem - jest opłacalny, dopóki go ktoś kilkakrotnie np. nie okradnie
    3. Z odszkodowaniami, to tak, jak z demokracją (większość "ma rację") - to są moje, ciężko zarobione pieniążki, które (nie)rząd mi kradnie (wysokie podatki) a później trwoni na bzdety (np. premie poselskie, budowa stadionów na jeden mecz, odszkodowania za zagryzione owce itp.) - ale zostawmy (proszę) politykę na boku.
    4. Co rozumiesz pod pojęciem "niedbale prowadzona hodowla" ? - bo dla mnie to taka, gdzie np. zwierzęta chorują z powodu niedbalstwa właściciela.
    Myślę, że na zabezpieczenie pastwiska na 100% przed wilkami, stać może kilku hodowców (w skali całej Polski).
    PS
    gdybyś nie wiedział, to w zeszłym roku na Podkarpaciu, kilka wilków z (prawdopodobnie) Bieszczad, urządziło sobie "rajd" po powiatach: rzeszowskim, niskim, kolbuszowskim, strzyżowskim, łańcuckim i prawdopodobnie w kilku innych.
    Efekt:
    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...ON00/154547385
    Ten pan z pod Łańcuta również ma sobie ogrodzić 180 ha "elektrycznym pastuchem" ?, a może zakupić 20-30 owczarków podhalańskich do pilnowania tak dużego terenu ?
    Jak ktoś wie ile kosztuje dobrej klasy np. koń arabski, to właściwie komentarz jest zbędny (poraniony, nie nadaje się właściwie do użytkowania typu "sportowego").
    Ile wilki zeżarły (tak, zeżarły - a nie pogryzły) psów na Podkarpaciu, to juz temat na rozprawę naukową...
    Dlaczego państwo ma bulić ciężką kasę na odszkodowania, za głupie pomysły ekologów lub myśliwych (nadmierny odstrzał saren i jeleni) ? - jak ekolodzy kochają wilki do bólu, to niech płacą (ekolodzy) odszkodowania za szkody przez nie wyrządzone - ja tam wilki, oraz inne zwierzaki lubię, ale bez popadania w fanatyzm.

  5. #105

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Hmmm argumenty obu panow do mnie trafiaja

  6. #106
    Bieszczadnik Awatar żubr
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    ustrzyki dolne
    Postów
    224

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    No, to dyskutujmy
    1.Jakie to ma znaczenie, czy ktoś mieszkał w Bieszczadach (w ogóle gdziekolwiek) "z dziada pradziada" ? - czy takim osobom, to już "mniej wolno" ? (tj.np. prowadzić hodowlę wiec, bydła itp.) - a czy np. Rusini Karpaccy, to już mogą ?
    Sądzę, że te osoby (hodowcy) wybrały Bieszczady z przyczyn podobnych jak my, oraz (ewentualnie) z powodu niższych cen gruntów rolnych, ale tego nie jestem pewien - jak z tymi cenami (ziemi pod pastwiska) w Bieszczadzie.
    2. Hodowla może być i jest opłacalna, ale za sprawą wilków - niekoniecznie.
    To tak jak ze sklepem - jest opłacalny, dopóki go ktoś kilkakrotnie np. nie okradnie
    3. Z odszkodowaniami, to tak, jak z demokracją (większość "ma rację") - to są moje, ciężko zarobione pieniążki, które (nie)rząd mi kradnie (wysokie podatki) a później trwoni na bzdety (np. premie poselskie, budowa stadionów na jeden mecz, odszkodowania za zagryzione owce itp.) - ale zostawmy (proszę) politykę na boku.
    4. Co rozumiesz pod pojęciem "niedbale prowadzona hodowla" ? - bo dla mnie to taka, gdzie np. zwierzęta chorują z powodu niedbalstwa właściciela.
    Myślę, że na zabezpieczenie pastwiska na 100% przed wilkami, stać może kilku hodowców (w skali całej Polski).
    PS
    gdybyś nie wiedział, to w zeszłym roku na Podkarpaciu, kilka wilków z (prawdopodobnie) Bieszczad, urządziło sobie "rajd" po powiatach: rzeszowskim, niskim, kolbuszowskim, strzyżowskim, łańcuckim i prawdopodobnie w kilku innych.
    Efekt:
    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...ON00/154547385
    Ten pan z pod Łańcuta również ma sobie ogrodzić 180 ha "elektrycznym pastuchem" ?, a może zakupić 20-30 owczarków podhalańskich do pilnowania tak dużego terenu ?
    Jak ktoś wie ile kosztuje dobrej klasy np. koń arabski, to właściwie komentarz jest zbędny (poraniony, nie nadaje się właściwie do użytkowania typu "sportowego").
    Ile wilki zeżarły (tak, zeżarły - a nie pogryzły) psów na Podkarpaciu, to juz temat na rozprawę naukową...
    Dlaczego państwo ma bulić ciężką kasę na odszkodowania, za głupie pomysły ekologów lub myśliwych (nadmierny odstrzał saren i jeleni) ? - jak ekolodzy kochają wilki do bólu, to niech płacą (ekolodzy) odszkodowania za szkody przez nie wyrządzone - ja tam wilki, oraz inne zwierzaki lubię, ale bez popadania w fanatyzm.
    Mości Szczepanie. przez kilka lat jeździłem do hodowców wraz z komisją zajmującą się szacowaniem szkód i przyznawaniem odszkodowania za stratę w inwentarzu od wilków.
    Gdyby te odszkodowania nie były przyznawane obligatoryjnie to uwierz mi, szybko znalazły by się i pieniądze i chęci do zabezpieczenia swojego dobytku przed tymi wstrętnymi wilkami.
    Porównując wielkość szkód wilczych wśród hodowców, wynik był taki, że najmniejsze szkody i zarazem najrzadziej atakowane były te hodowle, w których prócz ogrodzenia i psa, występował jeszcze ten co pilnuje - czyli popularny juhas. Dla jasności dodam, że były to hodowle prowadzone przez doświadczonych hodowców z Podhala a nie tych przypadkowych, którym nawet nie chce się dobrze zabezpieczyć własnych stad przed wilkami. To by była odpowiedź na Twói 1 punkt.

    Teraz drugi.
    Nie za sprawą wilków a niedbalstwa i chęci szybkiego dorobienia się "dużej kasy" małym nakładem pracy. Czy ubezpieczysz dom od piorunów jeżeli go najpierw przed nimi nie zabezpieczysz? Przypomnij sobie program dr Śmietany i zobacz jak większość tych tzw. hodowców wykorzystała i psy i ogrodzenia, które dostali w ramach tego programu. Większość tych ogrodzeń nadal gnije za stodołą bo przecież lepiej dostać odszkodowanie jak włożyć chociaż miniumum pracy w zabezpieczenie się przed atakami wilków.

    Trzeci.
    Jak już wcześniej wspomniałem odszkodowania wypłacane są obligatoryjnie. Jeżeli wysokość odszkodowania jak i samo jego przyznanie miało by zależeć od stopnia zabezpieczenia przed wilkami to bardzo szybko hodowle przerzedziłyby się i pozostały tylko te, które rzeczywiście są prowadzone przez hodowców "znających się na rzeczy" lub w bardzo szybkim stopniu okazało by się, że nagle można skutecznie bronić swoich stad przed wilkami.

    Czwarty punkcik.
    Niedbale prowadzona hodowla to na przykład taka, gdzie gospodarz wypędza swoje stada i ma w d...e co się z nimi dzieje, aż do momentu gdzie wilk zakąsi co nieco z jego inwentarza, bądź też trzeba spieniężyć owieczki. Niedbale prowadzona hodowla to też taka pozostawiona sobie samopas bez dozoru.

    A teraz do Twojego PS

    Ach te bieszczadzkie wilkołaki. Niedługo to już i pod Sczecin się zapuszczą. Poczytaj o biologii i behawiorze a potem pisz bzdury o "rajdach" wilczych. Co do piesków to temat rzeka, ale pokrótce to zawsze są one kochane tylko wtedy jak je wilk zabierze z połową budy i łańcuchem. Nie raz te biedne pieski spotkać można samopas w lesie jak się watahami uganiają za zwierzyną.
    Mnie jak nie stać na prowadzenie i utrzymanie firmy to jej nie zakładam. Podobnie z hodowcami. Jak ich nie stać na zabezpieczenie i dopilnowanie to niech się przerzucą na uprawę marchewki. Najpierw trzeba odpowiednio zabezpieczyć i dopilnować a potem dopiero wołać o pomste.
    Dlaczego państwo ma bulić za szkody wilcze? A już Ci odpowiadam. Ano dlatego, że jako właściciel tychże wilków i innego dzikiego stworzenia odpowiada za szkody wyrządzone przez własny inwentarz. Co do Twojej propozycji wypłat odszkodowań przez ekologów i osoby kochające wilki to jestem za. Mam tylko jedno zastrzeżenie: zapłacę dopiero wtedy jak zobaczę, że Ty jako hodowca zrobiłeś wszystko by ustrzec się przed wilkami.
    Ostatnio edytowane przez żubr ; 22-07-2009 o 14:37 Powód: a takie tam dodanie słówek
    http://www.wrota-bieszczadow.pl/galeria/żubr - tam można powędrować...
    __________________________________________

  7. #107
    Bieszczadnik
    Na forum od
    01.2009
    Postów
    58

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    zubr..........przylaczam sie do tego co napisales,swieta racja.Prawie wszyscy pragna zarobic szybkie i DUZE pieniadze nic nie robiac zwalajac swoje niedbalstwo na innych.

  8. #108

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Porównując wielkość szkód wilczych wśród hodowców, wynik był taki, że najmniejsze szkody i zarazem najrzadziej atakowane były te hodowle, w których prócz ogrodzenia i psa, występował jeszcze ten co pilnuje - czyli popularny juhas. Dla jasności dodam, że były to hodowle prowadzone przez doświadczonych hodowców z Podhala a nie tych przypadkowych, którym nawet nie chce się dobrze zabezpieczyć własnych stad przed wilkami
    Czyli sam przyznajesz, że nawet hodowle ogrodzone, oraz pilnowane przez psy i juhasów nie zabezpieczają np. owiec w stu procentach.
    A jak hodowca jest za stary (np.słaby fizycznie), aby był w stanie ogrodzić np. kilkadziesiąt hektarów ?
    A co z hodowcami z poza Bieszczad ? - "wilcze zagrożenie" nadal występuje, ale forsy na psy (utrzymanie) oraz "elektrycznego pastucha" brak.
    Skoro wspominasz o Podhalu, to poza owczarkami i juhasami, istniała dawniej branża "wioskowego kłusownika", któremu górale stawiali sporo bimberku, oraz innych fantów, a ten załatwiał "wilczy problem" po swojemu...


    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Nie za sprawą wilków a niedbalstwa i chęci szybkiego dorobienia się "dużej kasy" małym nakładem pracy.
    Tak się składa, że opłacalna hodowla polega na tym, aby minimalnymi nakładami pracy oraz kosztów, uzyskać jak największy zysk.
    W taki sposób się prowadzi się każdy biznes, a hodowla owiec to biznes.
    A przepraszam, czy tym ludziom nie wolno dorobić się "dużej kasy" w szybkim czasie ? - w dużych miastach można ?, a w Bieszczadach to już nie ?
    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Trzeci.
    Jak już wcześniej wspomniałem odszkodowania wypłacane są obligatoryjnie. Jeżeli wysokość odszkodowania jak i samo jego przyznanie miało by zależeć od stopnia zabezpieczenia przed wilkami to bardzo szybko hodowle przerzedziłyby się i pozostały tylko te, które rzeczywiście są prowadzone przez hodowców "znających się na rzeczy" lub w bardzo szybkim stopniu okazało by się, że nagle można skutecznie bronić swoich stad przed wilkami.
    Bronić, a obronić to dosyć spora różnica

    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Czwarty punkcik.
    Niedbale prowadzona hodowla to na przykład taka, gdzie gospodarz wypędza swoje stada i ma w d...e co się z nimi dzieje, aż do momentu gdzie wilk zakąsi co nieco z jego inwentarza, bądź też trzeba spieniężyć owieczki. Niedbale prowadzona hodowla to też taka pozostawiona sobie samopas bez dozoru.
    Owce są właśnie takim fenomenem hodowlanym, gdzie wystarczy zapewnić pastwisko, oraz dostęp do wody (w lecie), a hodowla właściwie prowadzi się sama...
    Jeśli owce utrzymywane w ten sposób nie padają, ani nie chorują, to znaczy, że hodowla prowadzona jest właściwie (patrz - definicja chowu lub hodowli).

    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Ach te bieszczadzkie wilkołaki. Niedługo to już i pod Sczecin się zapuszczą. Poczytaj o biologii i behawiorze a potem pisz bzdury o "rajdach" wilczych. Co do piesków to temat rzeka, ale pokrótce to zawsze są one kochane tylko wtedy jak je wilk zabierze z połową budy i łańcuchem. Nie raz te biedne pieski spotkać można samopas w lesie jak się watahami uganiają za zwierzyną.
    Zapewne chodzi Ci o to, że wilki są gatunkiem bardzo mobilnym ?
    O.K - racja, ale w moim powiecie, pojawiły się (kilku świadków, w tym myśliwi) pierwszy raz, od kilkudziesięciu lat. Pierwszy raz od tak długiego czasu, zwierzyna "niedrapieżna" w tak wielkich ilościach pojawiła się na skraju lasów, niszcząc uprawy kilkukrotnie "intensywniej' niż zazwyczaj.
    Czy jest to powód aby strzelać do wilków ? - uważam, że nie.
    Co do piesków pełna zgoda, z tym, że zdarzały się przypadki, że wilki wlazły na podwórko i zjadły komuś np. jamnika

    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Mnie jak nie stać na prowadzenie i utrzymanie firmy to jej nie zakładam. Podobnie z hodowcami. Jak ich nie stać na zabezpieczenie i dopilnowanie to niech się przerzucą na uprawę marchewki. Najpierw trzeba odpowiednio zabezpieczyć i dopilnować a potem dopiero wołać o pomste.
    A jak Ci ktoś np. okradnie chałupę (czego Ci oczywiście nie życzę), gdy Ty wędrujesz po Biesach, i po powrocie zgłosisz to na policję, a funkcjonariusz wyskakuje "z ryjem" i mówi: "trzeba było założyć lepsze zamki i alarm" - to to już by było "w porządku" ? - bo moim zdaniem, przedstawiasz właśnie taki punkt widzenia.
    Poza tym mięsko nie bierze się ze sklepu, tylko od hodowcy, a likwidacja kolejnych hodowli z powodu ich bankructwa (spowodowanego przez wilki) to wyższe koszty mięska, co odczujemy my - jako konsumenci.
    Chyba, że mięska nie jadasz - to sorry, marchewka też jest bardzo smaczna.
    Cytat Zamieszczone przez żubr Zobacz posta
    Dlaczego państwo ma bulić za szkody wilcze? A już Ci odpowiadam. Ano dlatego, że jako właściciel tychże wilków i innego dzikiego stworzenia odpowiada za szkody wyrządzone przez własny inwentarz. Co do Twojej propozycji wypłat odszkodowań przez ekologów i osoby kochające wilki to jestem za. Mam tylko jedno zastrzeżenie: zapłacę dopiero wtedy jak zobaczę, że Ty jako hodowca zrobiłeś wszystko by ustrzec się przed wilkami.
    Za szkody wyrządzone np. przez dziki - płacą koła łowieckie, niech za szkody wyrządzone przez wilki (gatunek chroniony) bulą ekolodzy.
    Nie wiem jak Ty, ale ja wolałbym, aby Państwo zajmowało się bardziej poważnymi rzeczami - np. naprawą dróg, walką z przestępczością itp.
    Ja tam hodowcą owiec ani bydła nie jestem, ale co proponujesz hodowcom np. z pod Łańcuta czy Niska ? - również mają się "zastawić" aby ogrodzić pastwiska, a może przenieść się za Wisłę ?
    PS
    przepraszam, że nie będę mógł odpowiedzieć na kolejne "zarzuty" , ale chwilowo nie mam na to czasu.
    Trochę za dużo w tym temacie "politykierstwa" i... owiec, a za mało o Bieszczadach...

  9. #109
    Bieszczadnik Awatar żubr
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    ustrzyki dolne
    Postów
    224

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Czyli sam przyznajesz, że nawet hodowle ogrodzone, oraz pilnowane przez psy i juhasów nie zabezpieczają np. owiec w stu procentach.
    A jak hodowca jest za stary (np. słaby fizycznie), aby był w stanie ogrodzić np. kilkadziesiąt hektarów ?
    A co z hodowcami z poza Bieszczad ? - "wilcze zagrożenie" nadal występuje, ale forsy na psy (utrzymanie) oraz "elektrycznego pastucha" brak.
    Skoro wspominasz o Podhalu, to poza owczarkami i juhasami, istniała dawniej branża "wioskowego kłusownika", któremu górale stawiali sporo bimberku, oraz innych fantów, a ten załatwiał "wilczy problem" po swojemu...
    Nigdy nie masz 100% pewności ale z pewnością mniejsze straty bądź też i zredukowane do minimum są w tych hodowlach gdzie je się zabezpiecza, niż tam gdzie nic się nie robi w tym kierunku by je zminimalizować.
    O Podhalu wspomniałem w innym kontekście, a jak byś nie zauważył to kłusownictwo jest raczej dość tradycyjne i zdecydowanie niezależne od regionów czy krajów. Poza tym współcześnie występuje też problem nielegalnych odstrzałów wilka ale to na inną dyskusję.
    A czym się różnią hodowcy z poza Bieszczadu? Bo nie za bardzo załapałem o co Ci chodzi? Bo jak dla mnie to tylko tym, że mieszkają poza Bieszczadami. A skoro i tu i tu występuje drapieżnik to dla mnie oczywistym jest, że trzeba się przed nim zabezpieczyć. Czy tylko Ci w Bieszczadach są do tego zobowiązani?
    Jak kogoś nie stać na prowadzenie hodowli to niech zmieni branże. Mi jak założę dajmy na to sklep i nie będę miał klientów to do kogo mam mieć pretensje? Albo biadolę jakie to mam przeszkody albo likwiduje albo też zmieniam branże na coś bardziej dochodowego.

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Tak się składa, że opłacalna hodowla polega na tym, aby minimalnymi nakładami pracy oraz kosztów, uzyskać jak największy zysk.
    W taki sposób się prowadzi się każdy biznes, a hodowla owiec to biznes.
    A przepraszam, czy tym ludziom nie wolno dorobić się "dużej kasy" w szybkim czasie ? - w dużych miastach można ?, a w Bieszczadach to już nie ?
    Można jak najbardziej ale ten typ dorobkiewiczostwa można porównać do otworzonego sklepu gdzie przecież klient zapłaci a tu jak go nie przypilnujesz to Ci połowę towaru wyniesie.

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Bronić, a obronić to dosyć spora różnica
    Bronić a nie bronić też jest różnica To wg Ciebie lepiej nie robić nic niż się zabezpieczyć?


    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Owce są właśnie takim fenomenem hodowlanym, gdzie wystarczy zapewnić pastwisko, oraz dostęp do wody (w lecie), a hodowla właściwie prowadzi się sama...
    Jeśli owce utrzymywane w ten sposób nie padają, ani nie chorują, to znaczy, że hodowla prowadzona jest właściwie (patrz - definicja chowu lub hodowli).
    Chyba idealnego bo z praktyką to raczej nie ma to nic wspólnego. Ziemniaki też zasadzisz i niech rosną bez żadnego okopywania czy oprysków na szkodniki?

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Zapewne chodzi Ci o to, że wilki są gatunkiem bardzo mobilnym ?
    O.K - racja, ale w moim powiecie, pojawiły się (kilku świadków, w tym myśliwi) pierwszy raz, od kilkudziesięciu lat. Pierwszy raz od tak długiego czasu, zwierzyna "niedrapieżna" w tak wielkich ilościach pojawiła się na skraju lasów, niszcząc uprawy kilkukrotnie "intensywniej' niż zazwyczaj.
    Czy jest to powód aby strzelać do wilków ? - uważam, że nie.
    Co do piesków pełna zgoda, z tym, że zdarzały się przypadki, że wilki wlazły na podwórko i zjadły komuś np. jamnika
    Co do myśliwych to jestem baaardzo sceptyczny jeżeli chodzi o ich obserwacje czy opinie. Co do tej zwierzyny to może przyczyna jest w zwiększonej ilości upraw, które są dotowane unijnie przez co więcej jest ich zakładanych a nie w drapieżnikach? Kilka wilków i nagle wszystkie kopytne boją się siedzieć w lesie?
    Co do piesków to czy jamnik jest jakimś wyjątkowym psem, że o nim piszesz? Jest bardzo prosty sposób by w miejscu występowania wilka nie zżarły Ci pupilka. A mianowicie zaproś go na noc do domu :) . Owszem są i przypadki, że zabierze Ci wilczysko psiaka w dzień ale to niestety taki urok życia w sąsiedztwie z drapieżnikami.


    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    A jak Ci ktoś np. okradnie chałupę (czego Ci oczywiście nie życzę), gdy Ty wędrujesz po Biesach, i po powrocie zgłosisz to na policję, a funkcjonariusz wyskakuje "z ryjem" i mówi: "trzeba było założyć lepsze zamki i alarm" - to to już by było "w porządku" ? - bo moim zdaniem, przedstawiasz właśnie taki punkt widzenia.
    Poza tym mięsko nie bierze się ze sklepu, tylko od hodowcy, a likwidacja kolejnych hodowli z powodu ich bankructwa (spowodowanego przez wilki) to wyższe koszty mięska, co odczujemy my - jako konsumenci.
    Chyba, że mięska nie jadasz - to sorry, marchewka też jest bardzo smaczna.
    Kiepskie to porównanie.
    Ja twój model hodowli opisał bym tak: wyjeżdżasz w Biesy szwędasz się po krzaczorach a po powrocie w domu pustki bo Ci go ktoś naszabrował, zgłaszasz a tam policjant drze ryja, że trzeba było chociaż drzwi zamknąć jak już się nie chciało okien i klucza z zamka wyjąć.
    Tak właśnie przedstawia się hodowla owieczek na zasadzie niech idzie i żre trawsko. Nic nie robi by się ustrzec przed szkodą a drze ryja, że mu wilki zżarły inwentarz.
    Chyba jednak nie zrozumiałeś tej marchewki. Bankructwo nie będzie spowodowane przez wilki a niedbalstwo i brak zabezpieczeń. To tak jak by oskarżyć stonkę o zżarcie ziemniaków nie opryskawszy ich przed nią.

    Cytat Zamieszczone przez Szczepan Ł. Zobacz posta
    Za szkody wyrządzone np. przez dziki - płacą koła łowieckie, niech za szkody wyrządzone przez wilki (gatunek chroniony) bulą ekolodzy.
    Nie wiem jak Ty, ale ja wolałbym, aby Państwo zajmowało się bardziej poważnymi rzeczami - np. naprawą dróg, walką z przestępczością itp.
    Ja tam hodowcą owiec ani bydła nie jestem, ale co proponujesz hodowcom np. z pod Łańcuta czy Niska ? - również mają się "zastawić" aby ogrodzić pastwiska, a może przenieść się za Wisłę ?
    PS
    przepraszam, że nie będę mógł odpowiedzieć na kolejne "zarzuty" , ale chwilowo nie mam na to czasu.
    Trochę za dużo w tym temacie "politykierstwa" i... owiec, a za mało o Bieszczadach...
    Owszem płacą podobnie jak za inną zwierzynę łowną a wynika to z ustawy o prawie łowieckim.
    No z tymi drogami czy przestępczością to rzeczywiście trafiłeś. Jak byś nie zauważył to państwo zajmuje się wieeeeeloma kwestiami a jedną z nich jest ochrona przyrody. A skoro jest też w imieniu społeczeństwa jej zarządcą to odpowiada za szkody powstałe w wyniku działalności swoich podopiecznych.

    Jak to co proponuje tym z pod Łańcuta czy Niska? Skoro jest drapieżnik to trzeba hodowle zabezpieczyć przed nim a nie pi...ć że mi zwierzaki zjadają. Czy będziesz narzekał że mokniesz jak pada czy może wyciągniesz parasol?
    Ostatnio edytowane przez żubr ; 23-07-2009 o 11:44 Powód: zżarło mi literki
    http://www.wrota-bieszczadow.pl/galeria/żubr - tam można powędrować...
    __________________________________________

  10. #110

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Hehehe no to chyba tyle w tym temacie 10 pkt dla Zubra. Osobiscie tez nie lubie cwaniakow co chca za szybko duzo zarobic. To tak jak z tym pierwszym milionem dolarow co go nie idzie zarobic tylko trza podpierdolic....szybko to se w lotka mozna... przegrac.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)

Podobne wątki

  1. Wędrowanie a wilki
    Przez yeti w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 30-01-2007, 00:36
  2. Wilki!!
    Przez ziomalka w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 10-08-2005, 05:49
  3. Niedźwiedzie w Bieszczadach
    Przez kargul w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 04-06-2005, 13:25
  4. Wilki
    Przez pawlem w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 30-06-2004, 18:29

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •