Dzięki.No to jest solidny powód do penetracji
Pozdrav
Lucyna, uważaj...:)
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...-1/aktualnosci
Pozdrav
Sam w tym tygodniu widziałem na świerzym śniegu sporo tropów miśka. Może zdobędę sie na jakąś relację ale na razie mi się nie chce.
Pozdrawiam
bertrand236
Nareszcie
AKTUALNOŚCI
6 marca 2008 - 15:15
Bieszczady > Niedźwiedzie wyszły z gawr
Po zimowym śnie bieszczadzkie niedźwiedzie zaczęły żerowanie. Miśki zajadają się burakami i kukurydzą.
– To fajny widok, ale dla własnego bezpieczeństwa spacerowicze nie powinni podchodzić w pobliże karmisk – przestrzegają leśnicy.
Tylko w Nadleśnictwie Stuposiany zaobserwowano 12 niedźwiedzi.
– Są bardzo aktywne – mówi nadleśniczy Jan Mazur. – Wszystkie mają duży apetyt.
Wkrótce na pierwszy spacer samice wyprowadzą urodzone w styczniu młode. Matki staną się szczególnie czujne i groźne dla niechcianych gości. W obronie maluchów nie zawahają się zaatakować człowieka, ale tylko wówczas, gdy zostaną przestraszone lub sprowokowane, np. krzykiem.
Do lasu wyruszyli amatorzy jelenich poroży.
– Istnieje zakaz wstępu do ostoi zwierzyny, jednak mało kto go przestrzega, a walka z takimi osobami to walka z wiatrakami – tłumaczy nadleśniczy Mazur. – Ci ludzie płoszą wymęczoną po zimie zwierzynę płową, która właśnie teraz chce odpocząć i nabrać sił.
promocja
Poroża jeleni to wciąż dochodowy interes. Zbieracze sprzedają zrzuty kolekcjonerom w Polsce i w zachodniej Europie za tysiące złotych, dzielą się także pieniędzmi z rzemieślnikami trudniącymi się wyrabianiem z poroży świeczników, kinkietów, rękojeści noży itp.
– Rokrocznie nasze lasy przeczesują setki zbieraczy – twierdzą leśnicy. – Wielu z nich to okoliczni mieszkańcy, ale za zrzutami przyjeżdżają w Bieszczady również ludzie z centralnej Polski czy ze Śląska.
KP
Pozdrav
..ano łażą łażą... tez już widziałem... i ludzi w lesie i misia... a głodneeeeee
Niedźwiedź poranił kobietę w Bieszczadach:http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=...937&wroc=index
Seba
No to miała babka fuksa. :)
"Pędząc tak ciągle do przodu pamiętajmy: Ziemia jest okrągła"
"– Odwilży nie było, pokrywa śniegu jest spora, więc można przypuszczać, że spokój zakłóciła mu prowadzona niedaleko zrywka drzew i huk pił motorowych – spekuluje myśliwy."
Boki można zrywać. Ten myśliwy chyba był z innej branży niż leśnictwo, jeśli zrywali drzewa. hehehe ! Spekulant.
..sie mu przysnęło na ambonie po ostatnim "polowaniu" i przegapił pobudkę misiowatych...
za słowami piosenki "..najlepiej jest zbudzić się, w marcu nad ranem; ...z dachu upite przez czarownice, biedne polskie diabły w łapciach"
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki