Zamieszczone przez
Derty
Macherzy z lobby łowieckiego kombinują, jak by tu sobie postrzelać do wilków. Wielu pamięta jatki między fladrami sprzed nie tak wielu lat.Te emocje, ta miłość do przyrody, ahhh...trzeba wszystko robić, żeby krew się polała. (...)
Co do postu oczko wyżej - wataha może i zagryzła, bo pewnie mogła zagryźć. Ale z tym dziesiątkowaniem płowych to dziwnie brzmi...zwłaszcza, że to myśliwi dokarmiają z upodobaniem 'swoją' zwierzynę płową doprowadzając do przerostu populacji. No oczywiście nie robią tego z miłości do przyrody, ale po to, aby móc sobie postrzelać do ukochanych zwierzątek. Czyli - myśliwym wolno zabijać zwierzynę, a wilkom nie? A może zakazać myślistwa i poczekać, co zrobią drapieżniki z płowymi? Polecam dowiedzieć się z licznych badań naukowych, jaką rolę te wredne wilki odgrywają w ekosystemach. Człowiek przy nich jest tylko zwykłym zabójcą, zaspokajającym albo zwykłą rządzę mordowania, albo splątanym w systemie mylnych i sprzecznych zarazem pojęć. Są byli myśliwi, którzy wywali fuzje z domu, bo uświadomili sobie swoje własne zakłamanie, fałsz tych wszystkich obrządków myśliwskich, mających 'oddać cześć' zatłuczonym ze sztucera ofiarom.
Zakładki