Ja nie muszę być przekonany ,ja to po prostu wiem z doświadczenia bo od blisko 20 lat służę w służbach mundurowych i używałem niejednokrotnie miotaczy RMG zarówno starszego typu Cs, jak i nowszego w pieprzu, przeciwko agresywnym i często pijanym lumpom, i parę razy przeciw bojowym pieskom,Z tego co wiem w naszym kraju nie ma udokumentowanego przypadku obrony gazem przeciwko misiowi,ale niejednokrotnie oglądałem jak Amerykanie pokazywali na Discovery skuteczne odparcie ataku za pomocą ręcznego miotacza gazu pieprzowego, oczywiscie odpowiednio dużego ,potraktowany tym specyfikiem miśiek z paru metrów, wycofywał się na z góry upatrzone pozycje...jak wiadomo zwierzęta mają ileś tam razy czulszy węch i reakcja na silnie drażniący środek jest ZWYKLE Zawsze ta sama .....zasada jest jedna-, nie można dopuscić do bezpośredniego zwarcia człowiek -zwierzę, bo wtedy już nic nie pomoże....
Zakładki