Strona 43 z 95 PierwszyPierwszy ... 33 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 53 93 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 421 do 430 z 947

Wątek: Niedźwiedzie i wilki

  1. #421
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku

  2. #422
    Bieszczadnik Awatar Basia Z.
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Chorzów
    Postów
    2,771

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Właśnie chodziło mi o zwrócenie uwagi na określenie szlaki/uczęszczane szlaki - aby ktoś sobie błędnego mniemania nie wyrobił. Co i tak nie znaczy że zwierz wszelaki nie zechce akurat przeciąć takiej "ludzkiej" trasy w minutę po przejściu ludzi albo co bardziej możliwe tuż przed nimi.
    W Tatrach robiono niedźwiedziom badania zakładając im obroże telemetryczne. Jedna z niedźwiedzic przebywała prawie cały czas wzdłuż drogi do Morskiego Oka, gdzie jak wiadomo maszerują latem tysiące turystów. Tylko kryła się po krzakach w odległości ok. 15-20 m od drogi. Po zapadnięciu zmroku wychodziła na tą drogę i stołowała się w koszach na śmieci. Dlatego z tamtej drogi usunięto wszystkie kosze.

  3. #423
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Parę ładnych lat temu , widziałem miśka z młodymi /szt.2 / pod ...Giewontem , jakieś 50 metrów od szlaku.

  4. #424
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Dlugi Zobacz posta
    Właśnie chodziło mi o zwrócenie uwagi na określenie szlaki/uczęszczane szlaki - aby ktoś sobie błędnego mniemania nie wyrobił. Co i tak nie znaczy że zwierz wszelaki nie zechce akurat przeciąć takiej "ludzkiej" trasy w minutę po przejściu ludzi albo co bardziej możliwe tuż przed nimi.
    pamiętam też, że idąc zimą granicznym, szedłeś niedźwiedzim śladem.
    Ty akurat nie jesteś niedzielnym turystą i niedźwiedzia prędzej czy później spotkasz (mam nadzieję, że i ja spotkam),
    no chyba, że będziesz używał swojego najlepszego systemu ostrzegania przed obecnością.
    zdarzyło Ci się, że "system" się zjeżył i nie chciał iść, gdzie go prowadziłeś?

    Gdy ktoś nie wchodzi tam gdzie nie wolno, czyli; w miejsca oznakowane jako 'ostoja zwierzyny', młodniki, to szanse na bliski kontakt z misiem są bardzo małe,
    ale gdy ktoś łamie te zakazy, w okresie gdy małe są małe, to może się to skończyć tragicznie. tragicznie, ale nie dla człowieka, tylko dla niedźwiedzi.
    Niedźwiedzie boją się ludzi, śmiertelnie - zdarza się, że niedźwiedzica ze strachu przed ludźmi porzuca swoje małe - to najczęstsza przyczyna śmierci małych niedźwiadków.
    Polecam przeczytać ten artykuł (drastyczny):
    http://www.bdpn.pl/dokumenty/roczniki/tom14/RB_12.pdf
    szczególnie osoby, które myślą o wybieraniu się w Bieszczady z różnymi arsenałami na niedźwiedzia, powinny to przeczytać

    ale gdyby zdarzyło się jednak spotkanie z niedźwiedziem oko w oko, to teoria mówi: żadnych gwałtownych ruchów, nic co niedźwiedź mógłby poczytać za atak (jak np wyciąganie jakiś miotaczy gazów), każda postawa inna niż defensywna,może sprowokować niedźwiedzia do obrony.
    trzeba się wycofać nie odwracając się i nie uciekając, niedźwiedź zrobi to samo, albo się nie ruszy.
    to teoria, w praktyce bywa różnie, niedźwiedzie to bardzo inteligentne stworzenia (przykład; nasz bohater spod Monte Cassino), mają swoje osobowości, stąd historie spotkań człowieka z niedźwiedziem są tak różnorodne.

    ale gdyby zdarzyło się jednak, że niedźwiedź uzna, że musi się bronić przed człowiekiem-agresorem, to trzeba się położyć na brzuchu, osłonić głowę i przeczekać.
    niedźwiedź spuści łomot, unieszkodliwi człowieka i sobie pójdzie.
    niezwykłe w niedźwiedziach jest to, że nie chcą w takich przypadkach zabić człowieka.
    niedźwiedź potrafi jednym uderzeniem przetrącić kark żubrowi - gdyby takiej siły użył w stosunku do człowieka, to została by miazga..

  5. #425
    Bieszczadnik Awatar tomas pablo
    Na forum od
    01.2009
    Rodem z
    pod karpacie
    Postów
    1,461

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    ech...Sławek - faktycznie przypomniałeś tutaj WSPANIAŁĄ historię naszego dzielnego miśka Wojtka !!! ../.szkoda , że już prawie nikt nie pamięta o Baśce Murmańskiej....../

  6. #426
    Forumowicz Roku 2015
    Debiutant Roku 2013
    Awatar Jimi
    Na forum od
    03.2010
    Rodem z
    Rzesza
    Postów
    1,439

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    fajnie, że wymieniamy się opiniami, uczymy się wzajemnie (tylko lepiej jakby w tym wszystkim było mniej wyśmiewania i obrażania, choć samej poniekąd mnie poniosło), ja bardzo lubię słuchać rad i zdań innych, fascynuje mnie dzika zwierzyna. forum jest na tyle dobre, że wypowiada się tu dużo osób, można poznać dużo opinii. rozmawiałam z różnymi ludźmi, leśnikami, też goprowcami, czasem ich zdania bywały odmienne od tych tutaj na forum i to też jest fascynujące. wszystko teoretycznie ładnie brzmi, położyć się na ziemi, udawać martwego. ale gdy przypomnę sobie te ryki tuż przed wschodem słońca, tę furię, którą cały czas mam w głowie i mam świadomośc, że była ukierunkowana na mnie to nie wiem czy w przypadku takiego starcia umiałabym ot tak udawać martwą i w ogóle zachowywać się cicho. ale tego nikt z nas nie wie. co innego widzieć spokojnego niedźwiedzia a w tatrach to chyba nie robi wrażenia, widziałam dziesiątki amatorskich filmików z tatr a z bieszczadów chyba żadnego.

    Przypomniał mi-się wierszyk

    A. Mickiewicz - "Przyjaciele"

    "Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy,
    Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy.
    Trafia na ciało, maca: jak trup leży;
    Wącha: a z tego zapachu,
    Który mógł być skutkiem strachu,
    Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży.
    Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję,
    Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je."
    Ostatnio edytowane przez Jimi ; 04-07-2012 o 22:10

  7. #427
    Bieszczadnik
    Na forum od
    03.2005
    Rodem z
    Kraków (Prądnik Czerwony, na Nową (C)huć zamieniony...)
    Postów
    327

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez marmota_m Zobacz posta
    Rany.... Jak się tak boicie niedźwiedzi i wilków to nie jeźdźcie w góry. Będziemy teraz roztrząsać co to szlak co to droga i jaki jest tam ruch turystyczny...
    Z niedźwiedziem miałam styczność (ja byłam na szlaku on jakieś 20 metrów ode mnie w krzakach) na bardzo uczęszczanym szlaku bieszczadzkim (taki kolorowo znakowany, nie chaszcze, nie stokówka) ale poza sezonem - przełom listopad/grudzień - cały dzień nikogo nie spotkaliśmy - niedźwiedź o tyle wyraził nami (2 os) swoje zainteresowanie, że szedł mniej więcej równolegle do nas przez jakieś 10 minut - co jakiś czas przystawał i czekał... Lazł, wyprzedzał, przystawał i czekał. Poza tym, że rozmawialiśmy z kumplem cały czas to żadnych innych ruchów antymisiowych nie wykonywaliśmy. Niedźwiedź doszedł widać do wniosku, że idziemy swoją drogą, na jego nie włazimy więc nie ma nas co śledziować. Nie wiem - może przed zaśnięciem niedźwiedzie łagodnieją bo są zmęczone sezonem i ganianiem turystów. Wilki - raz szliśmy za nimi - w mocno rzadkim błotku były świeże ślady odciśnięte - jakoś nie wróciły po nas i nie zeżarły. Drugi raz szłam sama - 2 osoby w ciągu całego dnia i 1 wilk który trzymał się z daleka. Nie wiem kto miał większego pietra - ja czy wilk... Aha - październik - więc wogóle ludzi już nie za dużo. Trzeba mieć ogromnego pecha (albo szczęście) żeby ich spotkać a jeszcze ogromniejszego pecha (zdecydowanie bez szczęścia ) żeby stanąć z nimi oko w oko.
    Trochę luzu w łażeniu po górach
    Bo bieszczadzkie misie są nieporównywalnie mniej przyzwyczajone do ludzi, niż tatrzańskie. Bardziej się boją i mniej zbliżają, porównania z Tatrami (np. z MOkiem) są porównywaniem nieporównywalnego.

    Misie płoszyłem parę razy w życiu, sam czy w dwie - trzy osoby, łażąc po lesie - czy to szukając samotności, czy to malin. Las za dnia dla pojedynczego człowieka, nie obeznanego z lasem, jest charakterystycznie pusty. I cichy. Zwierzyny nie widać, no sporadycznie jakaś sarna się ruszy albo jeleń, ale to wszystko. A niedźwiedź - jak sobie zasiada w krzakach, osobliwie w malinisku, a usłyszy że człek nadchodzi, to wstaje i idzie. Robi rumor, słychać że idzie duże zwierzę - ale krzaki niskie, jelenia byłoby widać, nie mówiąc o żubrze... a potem śladów racic brak, więc dzik też odpada. No, to kto tak wstaje pomału i oddala się z godnością? Niedźwiedź. Parę razy tak misia spłoszyłem, w masywie Magury Stuposiańskiej, lata temu.

    Co innego nocą. Nocą las jest dla człowieka pełen obserwujących go oczu, widzialnych w świetle latarki. Oczek w nocnym bieszczadzkim lesie są dziesiątki, wręcz setki. No i raz - na zejściu z Jawornika do Wetliny, koło 23.00 - jedna para oczek, tak cirka ebałt 60 - 70 cm nad ziemią, stała przed nami (ja i moja miła, a dziś ślubna) na szlaku i patrzyła. Długo. Myśmy cały czas szli, ja (jako mający czołówkę) widziałem oczka, moja pani była bez latarki więc nie. Zobaczyła dopiero z odległości jakichś 10 - 15 metrów, jeszcze parę kroków i oczka znikły. Para silnie jarzących się, dużych ślepi. Znikły absolutnie bezszelestnie, ale to bez jednego dźwięku. Wilk albo ryś, nigdy się nie dowiem co to było...
    Pozdrawiam
    mj

  8. #428
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy Zobacz posta
    pamiętam też, że idąc zimą granicznym, szedłeś niedźwiedzim śladem.
    Zima tak przy okazji wyszła - ja to tam jesieni szukałem
    Cytat Zamieszczone przez Miejscowy
    Ty akurat nie jesteś niedzielnym turystą i niedźwiedzia prędzej czy później spotkasz (mam nadzieję, że i ja spotkam),
    no chyba, że będziesz używał swojego najlepszego systemu ostrzegania przed obecnością.
    zdarzyło Ci się, że "system" się zjeżył i nie chciał iść, gdzie go prowadziłeś?
    Pewnie się narażę jak napiszę że psa nie prowadzę a gania sobie obok mnie . Ostatnio (chłe,chłe w maju - już kawał czasu temu) ciągnąc na skróty na Smokowiska w Paśmie Bukowicy wmurowało go i zjerzył się - nic nie widziałem, las bukowy i mimo lekkiej mgiełki raczej dobra widoczność. Zaraz potem już szedł normalnie. Podczas tej samej wędrówki już na polach między Głębokim a Posadą miałem przeciąć wąwozik ze strumieniem. Idąc wzdłuż linii drzew i szukając mniejszych krzaków usłyszałem dość głośne jakby klaskanie. Miałem w pamięci że jakieś 2tyg. wcześniej niedźwiedź przegonił gościa w okolicach Rymanowa więc i trochę stracha miałem System ostrzegania wogóle nie reagował, dłuższe nasłuchiwanie nie pozwoliło przypisać dźwięków do znanych poprzednio ale zastanowiła regularność dźwięków. Okazało się że szmata/folia na gałęzi tak regularnie pluskała się w wodzie.
    Jeszcze w tamtym roku wychodząc z Żydowskiego w kierunku Ciechani pies "satelitował" jak zwykle i w pewnym momencie słysze że na coś ujada. Moment później już był przy mnie, zjeźony z podkulonym ogonem i dłuższy odcinek trzymał się nie dalej niż 5m ode mnie
    Cytat Zamieszczone przez Jimi Zobacz posta
    Przypomniał mi-się wierszyk
    A. Mickiewicz - "Przyjaciele"
    To może być najskuteczniejszy i najprostszy sposób. Poza tym ma jeszcze jedną zaletę - w sumie nie trzeba go zapamiętywać

  9. #429
    Bieszczadnik Awatar meg
    Na forum od
    05.2011
    Rodem z
    Rzeszów, Poland
    Postów
    125

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez marmota_m Zobacz posta
    Z niedźwiedziem miałam styczność (ja byłam na szlaku on jakieś 20 metrów ode mnie w krzakach) na bardzo uczęszczanym szlaku bieszczadzkim (taki kolorowo znakowany, nie chaszcze, nie stokówka) ale poza sezonem - przełom listopad/grudzień - cały dzień nikogo nie spotkaliśmy
    czyli na jakim szlaku?

    Cytat Zamieszczone przez misiekjakub Zobacz posta
    Co innego nocą. Nocą las jest dla człowieka pełen obserwujących go oczu, widzialnych w świetle latarki. Oczek w nocnym bieszczadzkim lesie są dziesiątki, wręcz setki.
    może za bardzo spać mi się chce jak idę na wschód ale ja nie widuje setek obserwujących mnie oczek

  10. #430
    Bieszczadnik Awatar marmota_m
    Na forum od
    10.2010
    Postów
    371

    Domyślnie Odp: Niedźwiedzie i wilki

    Cytat Zamieszczone przez meg Zobacz posta
    czyli na jakim szlaku?
    Uczęszczanym Ani mi się śni pisać na jakim, bo jak patrzę na gazowe zapędy niektórych forumowiczów to mi szkoda niedźwiedzi.
    idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozmieszczeni, że spotyka się ich na każdym kroku

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 2 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 2 gości)

Podobne wątki

  1. Wędrowanie a wilki
    Przez yeti w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 35
    Ostatni post / autor: 30-01-2007, 00:36
  2. Wilki!!
    Przez ziomalka w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 10-08-2005, 05:49
  3. Niedźwiedzie w Bieszczadach
    Przez kargul w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 04-06-2005, 13:25
  4. Wilki
    Przez pawlem w dziale Fauna i flora Bieszczadów
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 30-06-2004, 18:29

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •