Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: "Borysówka" w Wołkowyi - Ostrzegam!

  1. #1

    Domyślnie "Borysówka" w Wołkowyi - Ostrzegam!

    Jeżeli chcecie być pilnowani na każdym kroku, zadręczani stałą obecnością gospodarzy, i napominani, że o 22.00 macie być w łóżku jedzcie do "Borysówki" Wołkowyja 26 !

    W rozmowie Pani powiedziała mi : "mamy domek dla turystów", co dla mnie (oj naiwny!) oznaczało "osobny domek". Tymczasem domek okazał się typową daczą dla jednej, góra, dwóch rodzin (najlepiej - znających się), a nie obiektem turystycznym. Właściciele z pozoru serdeczni, doradzają, gdzie pójść itp, a potem sprawdzają, czy skorzystało się z ich rad, a są dosłownie wszędzie, bo domek jest mały, a turystów napchane, ile wlezie.
    Pazerność na forsę, aż z nich wychodzi porami. A mania kontrolerska jest tego rodzaju, że człowiek czuje się ciągle skrępowany. W życiu nie widziałem takiej ilości fałszu i zakłamania, tu Państwo Gospodarstwo naprawdę się wykazali ! Gospodarze mają obsesję zagadywania przez cały czas i sprawdzania co turysta robi. Na początku wydaje się że jest OK, ale już po 1 dniu chciało by się mieć trochę spokoju. Mimo, że wyjeżdżaliśmy na całe dnie i tak okazało się, że wg gospodarza "nie spełniliśmy norm" Cóż sie okazało?, Pan gosdpodarz uważał za stosowne piwiedizeć nam, że"powinniśmy być w łóżkach (!!!) o przyzwoitej porze" jak się okazało dla niego to godzina 22. :) :) No ubaw, na obozie harcerskim jest większy luz. Dzień wczesniej wóciliśmy z ogniska ok 2 15. (specjalnie poszliśmy nad jezioro, żeby nikomu nie przeszkadzać) i okazało się, że "przemili gospodarze" maja jakąś obsesję, choć chciałem tylko zdjąć buty i iść spać, obydwoje wyskoczyli do pokuju i niedowierzaniem pokazywali mi zegarek... Nigdy w życia ani ja, ani moja rodzina czegoś takiego nie przeżyliśmy. Na drugi dzień było wszystko niby OK i nagle ten tekst przed pójściem w góry wyznaczający nam czas póścia do łóżek., ale Pan goospodarz się przeliczył, bo myśłał ze wyjeżdżamy w góry i nie mamy wyjścia, my tymczasem zwineliśmy się tego samego dnia. TO NIEPRAWDOPODOBNE ŻEBY W RP 2006 CZŁOWIEK MUSIAŁ ZNOSIĆ COŚ TAKIEGO ZA WŁASNE PIENĄDZE !!!! Zwłaszcza, że cały czas byliśmy w górach i widzieli nas raptem prze ok 2 godziny dziennie. Obiekt w ogóle nie jest przystosowany do normalnego funkcjonowania turystów, bo jest za mały. A gospodarze pilnie strzegą każdego metra. W pokoiku z trudem mogłęm się obrócić , a Pan gospodarz ma pretensję że mu schody trzeszczą. Oczywiście że trzeszczą, bo sa niezwykle strome i drewniane, a on niesustannie podsłuchuje, czy ktoś coś czegoś nie robi nie po jego myśli...

    Chcecie się poczuć jak gówniarze na kolonii o podwyższonym rygorze, jedźcie do BORYSÓWKI, tylko tu poczujecie się jak przedszkolaki, które dostają po łapach za siusianie do cudzego ogródka.

  2. #2

    Domyślnie

    Tylko tak piszę i jak nikt niczego nie dorzuci, będę pisał sukcesywnie przez cały rok, żeby ten topik szedł do góry, bo z takimi ludźmi nie warto się cackać, a na pewno warto wszystkich ostrzec. To taki bieszczadzki obowiązek.

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar KKKrzychoo
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    265

    Domyślnie

    Wracaj do Jaworek

  4. #4

    Domyślnie

    Dzięki za podtrzymanie tematu!!!
    Każdy głos się liczy w rankingu kwater oznaczonych symbolem DD :)

    Jaworki sa OK, bo tam nikogo nie dziwi komercja, ona w tych okolicach jest od dawna, dlatego tym bardziej zaskakuje jej - widoczny tu i tam - brak.

    Krzychooo odsyłam do topiku Stare Sioło, tam zakończyłem swoja rozprawę z Bieszczadami w długii weekend i SS przy okazji. Może trochę się przejaśni.. dlaczego wkurza mnie, to co wkurza, bo to wielowymiarowy problem chyba całych Biesów, a nie jednej knajpy..

  5. #5
    Kronikarz Roku 2011 Awatar buba
    Na forum od
    02.2006
    Rodem z
    Oława
    Postów
    3,646

    Domyślnie Odp: "Borysówka" w Wołkowyi - Ostrzegam!

    trzeba bylo opuscic kwatere pierwszego dnia nie placac za nocleg
    "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "

    na wiecznych wagarach od życia...

  6. #6

    Domyślnie Odp: "Borysówka" w Wołkowyi - Ostrzegam!

    To nie takie proste Buba, spać za cholerę nie było gdzie, a pozatym nie lubie takich numerów; tak jak wspominałem szydło z worka (tzn z pana Boryska wyszło dopiero na 3 dzień) wcześniej tego fałszywego do bólu gostka widocznie krew zalewała ale się nie zdradził; dopiro nerwy mu puściły kiedy wiedział, że idziemy w góry i raczej nie będzie nam się chciało wracać. Perfidny typek! Ale się naciął bo zebraliśmy się i tyle nas widział. Szkoda tylko, ze takie wrazenia nakładają się na obraz Biesów

  7. #7

    Exclamation Odp: "Borysówka" w Wołkowyi - Ostrzegam!

    Hej to znowu ja, jak zwykle załączam nieustające pozdrowienia dla pana Borysa!!

    A gdyby myślał, że wynalazł wszystkie sposoby na upierdiwość do turystów zawsze może się wzorować na innych polecam!: http://wiadomosci.o2.pl/?s=513&t=7222

    Wprawdzie tu nie chodzi o Bieszczady, ale o to samo podejście "Co je moje, to je moje", a turystę, wy....ć i puścić w skarpetkach. Znakomicie napisane!

    Ostrzegajcie się ludzie, niech te "usługi" im zdechną!

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Wołkowyja "Zielona Przystań"
    Przez goozol w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 18-07-2011, 10:50
  2. G. Motyka "Od rzezi wołyńskiej do akcji Wisła"
    Przez michalN w dziale Bibliografia Bieszczadów
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 04-03-2011, 10:07
  3. Odpowiedzi: 33
    Ostatni post / autor: 11-05-2009, 04:43
  4. Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 27-11-2008, 11:42
  5. Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 31-03-2005, 21:04

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •