na kilku mapach i w kilku przewodnikach mam informacje ze w sokolu istnieje lub istnialo pole namiotowe. Tymczasem gdy odwiedzilam to miejsce mieszkancy powiedzieli ze nie ma i nie bylo..i niestety nie byli zbyt przyjaznie nastawieni :( oczywiscie cala zatoka jest oslupkowana tabliczkami o zakazie biwakowania na brzegu (choc kumpel mi mowil ze pas przybrzezny jezior jest terenem ogolnie dostepnym- jak wlasciwie wyglada prawo w tej kwestii????? czy na telesnicy sannej mieszkancy sa obecnie rownie niesympatyczni? bo zamierzam sie tam niedlugo wybrac (oczywiscie ladem) i fajnie by wiedziec na co sie nastawiac... a jak wyglada obecnie kwestia biwaku w horodku? pamietam ze pare lat temu milo bylo poimprezowac z julkiem i posluchac wykladow :D dzieki za jakiekolwiek info
Zakładki